Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Piętra brązowych śmierci pod szyldem prawości
Wieszczą przepadek wyobraźni niepodległej
Nikomu i niczemu

Opar błękitu wzywa do skoku przez subtelną
Mgłę myśli niekontrolowanej błyskawicami
Sensu przywiędłego

Drabiny z kości kruszeją pokonane
Osteoporozą bezmyślności przynoszonej
Z gazet wszelakich

Szkoły pełne nauczycieli i puste od uczniów
Krzyczą o pojednanie stalowych potworów
Sczepionych walką
Adam Sosna (2005.12.28)

Opublikowano

kalina kowalska
czy Pani jest nauczycielką?
jeśli to rozumiem

M. Krzywak
ze wstydem przyznaję - na wierszach się nie znam
w wysoki poziom wierzę
wytłumaczyć muszę - czysty przypadek
dzięki za tak pochlebną opinię

natasza zawacka
"szara codzienność" jest szalona

Jego Alter Ego
słowa są z wyobraźni...
mojej
mogę zadać sobie pytanie - po co pisać?

gabriel p.
re-po
wiem, że coś mi się do południa podoba
wieczorkiem już nie
dzięki za trud

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



jak to po co?Żeby szaleństwa wyobraźni miały gdzie zastygnąć.To że ja nie poszalałam przy tym wierszu nie znaczy że nikt nie poszaleje,kwestia gustu.Z resztą, pisać! pisać trzeba,pan zdecydowanie umie,więc ja też zadam pytanie - czemu by nie pisać?
pozdrawiam/martyna
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



jak to po co?Żeby szaleństwa wyobraźni miały gdzie zastygnąć.To że ja nie poszalałam przy tym wierszu nie znaczy że nikt nie poszaleje,kwestia gustu.Z resztą, pisać! pisać trzeba,pan zdecydowanie umie,więc ja też zadam pytanie - czemu by nie pisać?
pozdrawiam/martyna

To jest powód
dzięki serdeczne
Opublikowano

Witam Panie Adamie :)
Dużo rzeczywistości w pana wierszu, ale trudno mi jednak do niej dotrzeć. Jakby mówił Pan o czymś ważnym, a jednocześnie stał odwrócony plecami, by nie wszystko można było zrozumieć.

Opublikowano

A jakby tak prościejszymi słowami to wyrazić, to co by wyszło? W ogóle prościej - by się nie męczyć czytając, tylko czytać z przyjemnością, aaa???
Pozdro Piast

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • co zrobić z nadmiarem czułości rozpiętej na liniach papilarnych kiedy chłód zdjęcia nie oddaje dotyku i znowu marzną dłonie
    • Ten dzień był pełen radości Ujrzenie twojego uśmiechu na twojej twarzy Mieliśmy niezwykłe spotkanie Zakręciłaś moim sercem niczym kołem fortuny Zatańczyłem taniec czystej radości Jutro mogłoby nie przynieść nic Obecnie to czas miłości Słyszę szept naszych serc Zanurz się w moim uczuciu Słońce także cieszy się z naszej obecności   Teraz nastały piękne chwile   Nasze serca zapłoną miłością Realizujemy nasze marzenia To jest piękne, gdy miłość staje się naszym życiem   On i ona to życie pisane miłością                                                                                                                 Lovej. 2025-11-10                        Inspiracje. Czy marzymy o miłości ?
    • Jak nic być nie miało to żadna technika by nie pomogła, ani nie zaszkodziła, a jeśli miało, to jeden lajk, czy :) by wystarczył.  Pozdrawiam i dzięki za tekst.   
    • @Somalija dynię? założysz ją sobie na głowę? Ej, Aga... @violetta o co?
    • Tu jestem Muskam niemal obłoki pod szerokim nieboskłonem, które zamiast na wieżowce kładą się na zboże Oddaję się niczym na kozetce zefirkowi, zamykając powieki przy nutach pasikonika i śpiewie słowika w tym dzikim ogrodzie pachnącym jasieniem, lipą i piołunem, niespełnionym marzeniem i niewypitym winem   Tu jestem zawsze, nawet kiedy śnię w wieżowcu, jak przechadzam się wśród obcego zboża, bez objęć zbutwiałego człowieka, bez lornetki strachu, krocząc szmerem rzeki wprost do kwiecistego łoża   Wszystko, za czym tęsknię, jest w przeszłości zamknięte, kiedy bogiem byli rodzice, którzy sami nerwowo szukali swojego Zbawcy, krztusząc się, gdy ukradkiem spojrzeli na siebie na wspólnej tratwie i kiedy sam już znalazłem się w dziurawej łódce, to zatrzymuje mnie tchórzostwo i łzy, i wrzask, że to wszystko miało się zdarzyć innym a nie mnie   i dlatego nie dla mnie wesela ni pogrzeby, ich ołtarze niezgody Wolę uciec na pole, do słowika, gdzie stworzę drugą część ody
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...