Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

tato
to pierwszy i ostatni list do ciebie. trzymaj go
z tymi od hamleta. listy miłosne chowa się
razem. w szufladzie. pod bielizną.

nie wiem czy w piekle macie szuflady.
tu w klasztorze mamy skrytki pod kamieniami.
ale nie pisz.

i tak rozmywa się atrament. woda
żywi się papeterią i smugami uczuć.

.........................................................................

w zamkowych komnatach cichły szepty wyznań
i gasły spojrzenia. tu jest równie głucho i ciemno.
ale nie mam dokąd pójść dopóki nie spiorę z siebie
fosforyzującej nocą miłości.


Ofelia

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



to misie podoba,
to co wycięłam mnie drażniło- najbardziej to co jest w nawiasie
pomysł dobry, chyba wiem o co Ci chodziło, ale nie do końca do mnie trafia

pozdr, fr.ashka
Opublikowano

no pierwsza częśc całkiem inna, może być, ale nie dorasta do pięt tej :-)) tak chciałam tylko jeszcze dodać, że przeczytałam tamtą i chciałam się podzielić tym, hihih :-))

dobrej nocy:*

Opublikowano

tak, zmień
wiesz, jeszcze zanim przeczytałam komentarze, to od razu wiedziałam, co tu jest nie tak (tak więc nikim się nie sugerowałam) - te piranie właśnie. one mi tak jakoś nie pasują do reszty.
ale poza tym to dla mnie bomba, miodzio i w ogóle tak tak tak:))
pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Buch!    Rach!   Ciach!   Maszyna  Czy strach?   I życie ukryte  Za zasłoną świadomości    Bo czas nie ma  Dla nikogo litości    Gdy pędzi za nieznanym 
    • MRÓWKI część trzecia Zacząłem się zastanawiać nad marnością ludzkiego ciała, ale szybko tego zaniechałem, myśli przekierowałem na inny tor tak adekwatny w mojej obecnej sytuacji. Podświadomie żałowałem, że rozbiłem namiot w tak niebezpiecznym miejscu, lecz teraz było już za późno na skorygowanie tej pozycji.  Mrówki coraz natarczywiej atakowały. W pewnej chwili zobaczyłem, że przez dolną część namiotu w lewym rogu wchodzą masy mrówek jak czująca krew krwiożercza banda małych wampirów.  Zdarzyły przegryźć mocne namiotowe płótno w 10 minut, to co dopiero ze mną będzie, wystarczy im 5 minut aby dokończyć krwiożerczego dzieła. Wtuliłem się w ten jeszcze cały róg namiotu i zdrętwiały ze strachu czekałem na tą straszną powolną śmierć.  Pierwsze mrówki już zaczęły mnie gryźć, opędzałem się jak mogłem najlepiej i wyłem z bólu. Było ich coraz więcej, wnętrze  namiotu zrobiło się czerwone jak zachodzące słońce od ich małych szkarłatnych ciałek. Nagle usłyszałem tuż nad namiotem, ale może się tylko przesłyszałem, warkot silnika, chyba śmigłowca. Wybiegłem z namiotu resztkami sił, cały pogryziony i zobaczyłem drabinkę, która piloci helikoptera zrzucili mi na ratunek. Był to patrol powietrzny strzegący lasów przed pożarami, etc. Chwyciłem się kurczowo drabinki jak tonący brzytwy, to była ostatnia szansa na wybawienie od tych małych potworków. NIe miałem już siły, aby wspiąć się wyżej. Tracąc z bólu przytomność czułem jeszcze, że jestem wciągany do śmigłowca przez pilotów. Tracąc resztki przytomności, usłyszałem jeszcze jak pilot meldował do bazy, że zauważyli na leśnej polanie masę czerwonych mrówek oblegających mały, jednoosobowy zielony namiot i właśnie uratowali turystę pół przytomnego i pogryzionego przez mrówki i zmierzają szybko jak tylko możliwe do najbliższego szpitala. Koniec   P.S. Odpowiadanko napisałem w Grudniu 1976 roku. Kontynuując mrówkowe przygody, następnym razem będzie to trochę inną historyjka zatytułowana: Bitwa Mrówek.
    • Ma Dag: odmawiam, a i wam Doga dam.        
    • Samo zło łzo mas.    
    • Na to mam ton.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...