ann spirit Opublikowano 4 Maja 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 4 Maja 2006 tańczą majowe gromady świateł po nocnej ulicy miasta ja leżę w ciemnej otchłani głucha na widok ślepa na dźwięki ty - a któż raczy to wiedzieć może już śpisz może już myślisz może już nie wiesz co ze sobą zrobić
ann spirit Opublikowano 4 Maja 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 4 Maja 2006 proszę o wyrozumiałość w stosunku do tego wiersza bo specjalistką to ja nie jestem
EWA_SOCHA Opublikowano 5 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 5 Maja 2006 nie wiem zabardzo, o czym jest ten wiersz pozdrawiam eva
Bartosz Wojciechowski Opublikowano 5 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 5 Maja 2006 Ewo - dwoje ludzi daleko od siebie w przestrzeni miasta, myślą inaczej i mają inny nastrój. Jakoś tak:) Cóż mogę powiedzieć? Jest pomysł na fajny nastrój - te ulice tętniące pierwszymi ciepłymi nocami i dla kontrastu ta dwójka miotająca się w hermetycznych pokojach, przy zamkniętych oknach, a spomiędzy żaluzji/zasłon błyskają światła miasta. Ładnie, niebanalnie to opisać, podkreślić nieco alienację, w miarę możliwości dorzucić coś do refleksji i będzie git. Jak na razie - subiektywnie - zbyt miałkie po prostu. Ale ja również specjalistą nie jestem. Pzdr:)
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się