Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

już w podstawówce jest satanistą
fałszuje zwolnienia lekarskie

bilety miesięczne i testy ciążowe
ściąga z internetu
filmy porno
muzykę techno oraz gangsta rap

anielsko

prezentuje się przed kamerą
na rodzinnej fotografii stoi z boku
w kartotece policyjnej
u Łysego na urodzinach
wysuwa dolną szczękę
małomówny i spokojny

wyrzuca młodą dziewczynę
z pędzącego pociągu

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


nie
tekst luźno oparty na wydarzeniu z tamtego roku - morderstwo młodej dziewczyny (sprawców było dwóch)

[quote]Dobry, trochę prosty (albo to ja coś zgubiłem), ale trafia.
A zakończenie ok. Plus, pozdrawiam.
celowo jest taki prosty, dzięki za odwiedziny i komentarz
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Na początku wiersz był dłuższy, ale uznałem że kilka wersów tu nie pasuje. Nie chciałem tego zbytnio rozwlekać. A później pojawiła się dzie wuszka i jej magiczne nożyce. Zrobiła cut - cut [odgłos cięcia wirtualnego papieru] Za co jestem jej wdzięczny.
To dobrze, że trafia do ciebie.

p.s.
Jan Nowicki powiedział kiedyś, że człowiek uwielbiający zło jest nie godnym uwagi gnojkiem stąd też pochodzi tytuł. To sądzę o tych gościach - gnojki.


salve!!!
Opublikowano

Hm, poważne pytanie, poważny tekst, pytanie - na ile realny. chociaż założe się, że jakieś odbicie w rzeczywistości ma - zresztą patrząc na tego typu skrajne przypadki. A gdzie szukac korzeni ? Bo tutaj widze praktycznie normalne zjawiska tych bardziej na lewo, co nie znaczy, że każdy będzie zdolny do wyrzucania ludzi z pociągi - chociaż pewnie o takie uogólnienie chodzi. Ja bym jednak gdzieś tam w tekście postawił znak zapytania, bo filmów porno nie ściągam, ani techno, ale reszta jest blisko :) (aż za...)
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



no niestety w każdym człeku drzemie pierwiastek zła, ale na pewno do tej granicy masz daleko

nie chciałem wnikać zbytnio w psychikę tego kolesia (co juz mówiłem/pisałem w warsztacie, dziękuje to Jaro Sławowi za wyłożenie mi teorii schizola). Szczegółowo mogę pisać o sobie, ale jak na razie tego unikam w moich wierszach. Znak zapytania mógłby się zawierać z wersie, który usunąłem (Przecież rok to nie wyrok - zatem co?).

salve!
Opublikowano

słyszałam o tym wydarzeniu [okrutny, cuchnący złem czyn]
lecz czyż czytając wzmianki w prasie o wstrząsających wydarzeniach nie odbieramy je raczej intelektualnie a nie emocjonalnie?

zło tkwi w każdym z nas
zrobiłam wiele złych rzeczy, w tym dwie wymienione przez ciebie
zaczynam się bać, bo tak niewiele dzieli nas od...
pozdrawiam

Opublikowano

doskonale trafiliście -zwłaszcza dzie wuszka, no ale każdy może znaleźć w tym coś - to mnie cieszy, no i ma rację też M. Krzywak( Marcin? Michał? Marek?), i czarna też utrafiła co nieco
dzięki za wasze opinie i przemyślenia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Piękne. A to takie jakby wtrącenie "Ty możesz nie wiedzieć" jakoś mnie rozczuliło strasznie..
    • @Waldemar_Talar_Talar Skoro tak, to za "zwłaszcza" kłaniam się wdzięcznie :)
    • @Roma to ja jeszcze powiem, że ta moja "cisza" to takie moje idee fixe.  Prześladuje mnie.  Dziękuję Roma. Dobranoc.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zawsze wesprzesz dobrym słowem Waldku :) Miłego weekendu.
    • Pieszo—tup—tup—tup—tupiemy przez Afrykę Krok—krok—krok—krok—tupiemy przez Afrykę (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa!) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Siedem—sześć—jedenaście—pięć—dwadzieścia dziewięć—dzisiaj mil— Cztery—jedenaście—siedemnaście—trzydzieści dwie mile wczoraj (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa!) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Nie—nie—nie—nie—patrz co przed sobą masz. (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa) Lu—dzie— lu—dzie— wariują gdy wciąż widzą je, Bo nie ma zwolnienia na wojnie!   Licz—licz—licz—licz— naboje w ładownicach. Gdy—spuś—cisz—wzrok—zaraz dopadną cię! (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Pró—buj—pró—buj—myśleć o czymś innym—  O—mój—Bo—że—nie daj mi oszaleć! (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa!) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Mo—że—my—prze—trwać głód, pragnienie, wyczerpanie, Ale—nie—nie—nie—nie to ciągłe patrzenie na—  Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa, Bo nie ma zwolnienia na wojnie!   W dzień—nie—jest—tak—źle bo koledzy są, Lecz—noc—to—sznu—rów—ki czterdziestu tysięcy milionów Bu—tów—bu—tów—do góry raz, o ziemię dwa Nie ma zwolnienia na wojnie!   Sze—dłem—sześć—ty—godni w piekle i mówię Nie—o—gień—dia—bły, ciemność czy coś, Lecz bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa, Bo nie ma zwolnienia na wojnie!   W 1900 British Army przemaszerowała od Cape Town do Pretorii (1500 km) - tak ten marsz zapamiętał Kipling.  Fraza - nie ma zwolnienia na wojnie - pochodzi z Księgi Koheleta 8,8: Nad duchem człowiek nie ma władzy, aby go powstrzymać, a nad dniem śmierci nie ma mocy. Tak samo nie ma zwolnienia na wojnie i nie uratuje nieprawość tego, kto ją popełnia.  I Rudyard: We're foot—slog—slog—slog—sloggin' over Africa  Foot—foot—foot—foot—sloggin' over Africa (Boots—boots—boots—boots—movin' up and down again!)  There's no discharge in the war!     Seven—six—eleven—five—nine—an'—twenty mile to—day— Four—eleven—seventeen—thirty—two the day before   (Boots—boots—boots—boots—movin' up and down again!)  There's no discharge in the war!     Don't—don't—don't—don't—look at what's in front of you. (Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again); Men—men—men—men—men go mad with watchin' 'em,  An' there's no discharge in the war!     Count—count—count—count—the bullets in the bandoliers.  If—your—eyes—drop—they will get atop o' you!  (Boots—boots—boots—boots—movin' up and down again)  There's no discharge in the war!     Try—try—try—try—to think o' something different—  Oh—my—God—keep—me from goin' lunatic!  (Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again!)  There's no discharge in the war!     We—can—stick—out—'unger, thirst, an' weariness, But—not—not—not—not the chronic sight of 'em—  Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again,  An' there's no discharge in the war!     Tain`t—so—bad—by—day because o' company, But night—brings—long—strings—o' forty thousand million  Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again  There's no discharge in the war!     I—'ave—marched—six—weeks in 'Ell an' certify It—is—not—fire—devils, dark, or anything, But boots—boots—boots—boots—movin'up an' down again,  An' there's no discharge in the war!  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...