jacek_sojan Opublikowano 2 Maja 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 2 Maja 2006 Wzrok się gubi w niebie bez skazy z bezmyśli wracam w koniec maja na brzeg rzeki w plusk ocienionych wód dąbrową w niej składam pacierz swój niedzielny z nazw ziół - takich pojęć co są jak plaster w niej - na wiatr uskrzydla liść kokorycz wonna strząsając kwiatów białe klosze czy masz podobne w swym pokoju w świecie w którym dotąd błądzę w zielony ślad wszechobecności sprowadzam szeptem imię twoje - konwalią dąbrowa spodem rozjaśniona ciemnieje nagle - przez trawy twoje ciało słońce przelewa w swym krysztale spojrzenie spod zamkniętych powiek wraca na brzeg i spada w wodę na dnie portret perłową muszlą połyskuje z oddali łąki niosą stukot - pociąg przetacza się w kierunku twoim i znów mknie czas zdążyć zdążyć
Jaro Sław Opublikowano 2 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Maja 2006 Tak trochę stylizowany na lata 70 do 90, ale przecież mogę się mylić....
jacek_sojan Opublikowano 2 Maja 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 2 Maja 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. daję głowę, że nic o tym nie wiem, bo dbałem o formę - a ta rodziła się z każdym wersem; nic nie stylizowałem nawet w myśli - ale kto wie - lekturowe pokłady w nas drzmią i czasami mogą w niekontrolowany sposób dać o sobie znać; czy to znaczy - że jest źle? J.S.
kalina kowalska Opublikowano 3 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 3 Maja 2006 Jacku - piękny z Ciebie marzyciel - jako adresatka chyba bym wymiękła;) jako czytelnik zwykły zająknę się tylko, że za dużo przyimków - przerywają 'potoczystość' myśli pozdrawiam
jacek_sojan Opublikowano 3 Maja 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 3 Maja 2006 kalina kowalska.; marzyciel jest na ogół człowiekiem mało praktycznym, co kobietom nie bardzo odpowiada, nawet kiedy same są bardzo praktyczne; ale jako marzyciel jestem dobrze zorganizowany, zwłaszcza kiedy chodzi o wyjazdy w góry :)); i - jak sama doświadczyłaś, złotouści to ludzie bardzo niebezpieczni, więc "nie wymiękaj" królowo, bo to nie ja mam rządzić Tobą, jeno abarot! :))) dzięki za miłe słowa, uwaga o przyimkach zostanie poważnie potraktowana; pozdrawiam lekturowo; J.S.
Bartosz Wojciechowski Opublikowano 3 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 3 Maja 2006 Cóż - po prostu jestem pod wrażeniem i dziękuję gorąco za to, że udowodnił mi pan jako jeden z nielicznych, że piękne i liryczne obrazy można tworzyć wierszem białym. Brak rymów rekompensuje mi całkowicie ogromna zręczność w układaniu słów. Autorowi - ukłon:)
jacek_sojan Opublikowano 3 Maja 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 3 Maja 2006 Bartosz Wojciechowski; dzięki, dzięki, odkłaniam się za wyrozumiałość, co do braku rymów; :)
jacek_sojan Opublikowano 3 Maja 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 3 Maja 2006 mniszko.; naiwnie liczyłem, że "czepisz się" choć tego "pociągu", co to "przetacza się w kierunku twoim"; a "kryształy" łatwo się tłuką razem z "najpiękniejszymi obrazami"... np takimi: "moje ciało ma smak malin jak pieprz kuszące" pozdrawiam Lilith najpiękniej jak umiem; :)) J.S.
Dariusz Sokołowski Opublikowano 4 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 4 Maja 2006 magia, Panie Jacku, "magia" słów konwaliowo-"białych".
jacek_sojan Opublikowano 4 Maja 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 4 Maja 2006 Ach - Panie Dariuszu Sokołowski - czy można mówić o poezji tam, gdzie nie ma magii? pan to wie! i dziękuję! J.S
jacek_sojan Opublikowano 8 Maja 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2006 buźka ma smak...malin i pieprzu; wyrafinowany całus; jeszcze, jeszcze! :) J.S
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się