Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Czwarta godzina, wracam do domu,
We mnie tłucze się krwawe zmęczenie,
Że ciężki plecak nie mówię nikomu,
Bo po chwili się spełni moje marzenie.

Spontaniczna idea pieszo wrócić do domu,
Bo co może być lepsze od tego,
Jak spełnić marzenie nieznane nikomu
Poznając wolność spaceru miłego.

Lubię: jak wiatr rozwiewa me włosy
I słońce przyjemne oświetla mi drogę,
Jak łzy szczęścia napełniają me oczy
I cieszyć się, że cieszyć się mogę.

Opublikowano

co chwilę i ciut rytm psuje się jak stare drożdże i równie śmierdząco, bo wystarczy przestawić słowo czy dwa, wyprostować szyk, by był bez zarzutu. i oczywiście to, o czym pisała moje przedpisczyni, Pani Anna. to w kwestii technicznej. co do treści jakoś mnie to zupełnie nie przekonuje. ot, takie pitolenie, bez obrazy :-)
pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

Wiersz bardzo radosny. Rymy, rytmy ..to nie wazne, czyta się go z przyjemnością. Dlaczego plecak jest ciężki? Wolność spaceru miłego - piszesz. Wolnośc to wspaniała sprawa, a własne mieszkanie jeszcze lepsza . Pozdrawiam. Tak trzymaj. Ostatnia linijka , to prawda i z tego należy się cieszyć.

Opublikowano

Wielkie dzięki za komentarze, postaram się dopieścić ten tworek w najbliższym czasie :).
A plecak naprawdę ciężki, tymbardziej kiedy czeka dość długa droga ;).
Pozdrawiam wszystkich i życzę dobrego majowego nastroju!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


tjaaa, wcale niewazne, ech, szkoda gadac,


pozdrawiam/iza

ps. wierszyk bardzo infantylny, a co do strony technicznej:
rymy, rytmy tudziez np. sredniowka sa akurat bardzo wazne
/i.

No, dooooobra, no... niby taki sobie wierszyk, infantylny do bólu i w dodatku taki o czymś, czy o niczym, nie wiadomo właściwie co.
A rymy, rytmy, średniówki itp - o! przepraszam - w tego typu wierszach to są bardzo ważne rzeczy. Bo albo dbamy o formę i pracujemy nad nią, albo piszemy bielaka i już. Nie można robić tortu, a powiedzieć, że - wyszła kaszanka, ale to nie ważne, zajadamy z przyjemnością... Bo ten wiersz mnie akurat z przyjemnością się nie czyta. To tak jakby iść po wybojach i co chwila potykać się...

Popieram Smoka i Izę także, tudzież pozdrawiam, Ewę wszak nie pomijam - bynajmniej, papapa
Piast
Opublikowano

Jak zawsze robicie tragedię :). Więc tak rozumiem, że wiersz nie nada się do poprawy (bo wszystko w nim nie dorobione). Dziękuję wszystkim za komentarze, wpadajcie innym razem (chętnie z propozycjami) :)
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...