Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

...dworzec


Rekomendowane odpowiedzi

gdzieś w okolicach piątej
dryfuję do góry dnem
niebo gubi chmury
perony mają smak próżniactwa
na ścianach miasta budzi się niedziela
mijam stację Aniołów
wirtualna ręka częstuje mnie
porannym espresso
życie to piekło krzyczy wariat
w głębi ( na lewo) wyjście
ale Bóg jest tak wysoko
dom tak daleko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zupełnie niezły jak na debiut
4, 5 wers chyba naj
troche mnie razi zbyt duża liczba czasowników i ich bliskość w tak krótkim tekście: dryfuję, gubi, budzi się, mijam, częstuje, krzyczy...
jest 5, dla mnie ta godzina kojarzy się jeszcze z sennością, spokojem, a te czasowniki powodują już wrazenie jakiegoś tempa, żywiołowości
ale to tylko taki moje czepiactwo;)
jest ok
pozdr/o.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A na prawo nie ma wyjścia? Może trzeba go poszukać?
A Bóg i dom zawsze są w zasięgu reki, tylko trzeba tę rękę chcieć wyciągnąć...

Co do wiersza, to rzeczywiście - ta "wirtualna" ręka, to wyrażenie z innej beczki jakby, z innego świata - nie pasujące do normalnych słów wiersza -że tak powiem. Ogólnie na plus.
Pozdro Piast

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje pierwsze skojarzenie po przeczytaniu, to dworzec dużego miasta i młody człowiek (przyjezdny) wracający do domu z nocnej imprezy. To co się tam widzi, naprawdę skłania do refleksji i tę odnajduję w wierszu. Też uważam, że wirtualną rękę warto by zastąpić czymś innym.
pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miło mi Ciebie tutaj spotkać, wiersz pamiętam doskonale z innego portalu, mam go przecież wyróznionego i to espresso, które niekiedy przysparza trudności w pisaniu, hihihih, nadal czytam wiersz i nadal jest dla mnie tak samo dobry, tylko wywal wielokropki, poezja wielokropków nie lubi :D

buziaczki:*:*:*

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Wędrowiec.1984 dokładnie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Natuskaa    Tak, masz rację - "(...) niektórzy rzeczywiście (...) mają (...)" przeczucia. Również odnośnie do zbliżającego się przejścia do innego wymiaru.     Pozdrowienia.    @Somalija    Nie jestem pewien, czy rozumiem Twoje słowa...     Dzięki Ci bardzo za wizytę i za uznanie.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

         Pozdrawiam Cię.  
    • Odnajdźmy się razem w źródle miłości, Tej prawdziwej, nie skrytej pod płaszczem nagości, W której do kochania nie ma warunku, A cała nie nosi erotycznego ładunku.   Płyńmy w głębiny miłości morza, Niech się otworzą morskie przestworza, Miłości nie potrzebne ciał ludzkich napięcie, Jej może wystarczyć zwykłe objęcie.   Z tej morskiej toni się nie wynośmy, Tak na jej fali się tylko unośmy, Tkwijmy w zwyczajnej dobrej bliskości, By nie ulec światowej popsutej miłości.
    • @viola arvensis Do tego dochodzi niesamowicie bogaty wewnętrzny świat. Można słowa nie powiedzieć, a ile rzeczy w głowie się dzieje. Nie wiem, jak to jest inaczej, ale co mi tam. :-)
    • mam szósty zmysł  i siedem par oczu  czasem podwójnie pracowite ręce  nogi jak sarna dwie niby cztery  i czasem żadnego języka w gębie    świat mnie już dawno zaszumiał zaszczekał z nim się układać mi nie po drodze czasem zmysł szósty ciąży jak kamień może dlatego od zmysłów odchodzę   wszystko wiruje, wariuje wszystko ziemia się kręci ja stąpam prosto mówią że jestem zimna jak skała  a przecież jestem kwitnącą wiosną   nikt mnie nie widzi bo zwykle nie chcę  być więcej niźli czystym powietrzem  bujam się z sobą nocą i z rana  na szóstym zmyśle niepokonana   a może zmyślam niech ktoś mi powie jam czarownica czy dobra wróżka  znów pewnym krokiem wchodzę do jutra  by za chwil kilka wiać na paluszkach   zwiewam wszak jestem czystym powietrzem zmącić nie zdoła mnie świat wpół zgnity  i szóstym zmysłem ścielę i kładę  pod własne nogi snów aksamity          
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...