Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

na chodniku tańczące cienie jaskółek
gwar liści na oddechach Boreasza
spadających gdzie bądź

na chodniku dziurawe ciało
piskiem opon smugi pyłu nad głowami
jaskółki - łzy z nieba i rozpacz matki

minutą ciszy zasypywane ziemią
szaliki na gołych głowach
puste twarze CRACOWIA kontra WISŁA

0 do 1

Opublikowano

Nie wiem, jak podejśc do tego wiersza. tutaj ocenianie chyba nie ma sensu, szczególnie, gdy dotyka zjawisk tak niepokojących, jak przemoc. W pewnym sensie wszelakie media grzmią na takie tematy, sami często nakręcają, jednak pozostaje fakt - no, niestety, chcąc nie chcąc w każdej chwili może paśc i na każdego z nas.
Takie wrażenie płyną z tego tekstu, właśnie - smutne i trochę przerażające.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Do mnie dociera... bo to chyba najtrafniejsze określenie tego, co poczułam po lekturze.
Końcówka przemyślana, znalazłeś na nią ciekawy sposób i za to +
Tematyka przykra, ciekawe, że Ktoś o tym napisał.
pozdr serdecznie
Weronika

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




tekst pisałem po sytuacji w której dwójka małych dzieci biła się patykami, i wypominali sobie przynależność klubową i jeden rzucił tekst że "jak będziesz im dalej kibicował to Cię zabiję" no poprostu zamurowało mnie, a jakiś czas później była ta sytuacja z tym kibicem w krakowie i jakoś tak mi się te historie zbiegły w wiersz

dzięki za odwiedziny i ślad pod tekstem


pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




ja mam dokładnie tak samo piłki nożnej nie znoszę, może jeszcze pograć na świerzym powietrzu to tak
ale żeby oglądać jak 20 spoconych biega samców za jednym obiektem pożądania, nie no to nie moja działka, ja tam wolę jak się gibią


pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • co zrobić z nadmiarem czułości rozpiętej na liniach papilarnych kiedy chłód zdjęcia nie oddaje dotyku i znowu marzną dłonie
    • Ten dzień był pełen radości Ujrzenie twojego uśmiechu na twojej twarzy Mieliśmy niezwykłe spotkanie Zakręciłaś moim sercem niczym kołem fortuny Zatańczyłem taniec czystej radości Jutro mogłoby nie przynieść nic Obecnie to czas miłości Słyszę szept naszych serc Zanurz się w moim uczuciu Słońce także cieszy się z naszej obecności   Teraz nastały piękne chwile   Nasze serca zapłoną miłością Realizujemy nasze marzenia To jest piękne, gdy miłość staje się naszym życiem   On i ona to życie pisane miłością                                                                                                                 Lovej. 2025-11-10                        Inspiracje. Czy marzymy o miłości ?
    • Jak nic być nie miało to żadna technika by nie pomogła, ani nie zaszkodziła, a jeśli miało, to jeden lajk, czy :) by wystarczył.  Pozdrawiam i dzięki za tekst.   
    • @Somalija dynię? założysz ją sobie na głowę? Ej, Aga... @violetta o co?
    • Tu jestem Muskam niemal obłoki pod szerokim nieboskłonem, które zamiast na wieżowce kładą się na zboże Oddaję się niczym na kozetce zefirkowi, zamykając powieki przy nutach pasikonika i śpiewie słowika w tym dzikim ogrodzie pachnącym jasieniem, lipą i piołunem, niespełnionym marzeniem i niewypitym winem   Tu jestem zawsze, nawet kiedy śnię w wieżowcu, jak przechadzam się wśród obcego zboża, bez objęć zbutwiałego człowieka, bez lornetki strachu, krocząc szmerem rzeki wprost do kwiecistego łoża   Wszystko, za czym tęsknię, jest w przeszłości zamknięte, kiedy bogiem byli rodzice, którzy sami nerwowo szukali swojego Zbawcy, krztusząc się, gdy ukradkiem spojrzeli na siebie na wspólnej tratwie i kiedy sam już znalazłem się w dziurawej łódce, to zatrzymuje mnie tchórzostwo i łzy, i wrzask, że to wszystko miało się zdarzyć innym a nie mnie   i dlatego nie dla mnie wesela ni pogrzeby, ich ołtarze niezgody Wolę uciec na pole, do słowika, gdzie stworzę drugą część ody
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...