Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

na poddaszu w pajęczynie przy wrzecionie
schowany wzrok za oknem starym
wbity w konstelacje przyszłości
rysuje nadzieje sobie potomnym
a zaraz go przecież nie będzie

włosy opuszczają swe posady krew
wleczona po błocie z butem w kroczu
wzywa bogów ciemnych tych co jeszcze są
składa w ofierze duszę marzeń brak
wrzeszczy bo jeszcze jest złorzeczy

duszony własnymi jelitami zobaczył ją
twarz przeciętą na pół oderwaną pierś
nie zdążył ostrzec braci piekło
cierpienie za cierpienie za wszelką cenę
pielęgnuj kwiat w sercu bo przebaczenia brak

Opublikowano

e tam, powydziwiane i bez męskiej konsekwencji jak dla mnie, takie rozwleczony jak flak popis wypisywania sie "po poetyckiemu"
"wleczona po błocie z butem w kroczu" - epatowanie i efekciarstwo.

zeby zrobić efekt takim popisem to wypadałoby go w miarę czystym (stylowo i treściowo spokojniejszym) otoczeniu przedstawić, a nie w gmatwaninie podobnych.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



porządny komentarz,
obraz miał być taki jaki jest patetyzmy i czarne cekiny ogólnie zamierzone
uwagi zapamiętam co by podobne do tej historie były pisane inaczej
a nie wedle utartego ciągle tego samego schematu

dziękuję Ewo

pozdrawiam
Opublikowano

ojej...tytuł taki leciutki, już myślałam, ze któryś z panów zaczyna pisać "po babsku" (bo u tej części ludzkości o kwiatach rzadko:) chociaż akurat u pana jakoś mi coś nie grało:) i sie nie zawiodłam- oczywiście po męsku:)
mnie się podoba, przejście ze spokojnego strychu wgłąb historii, w walkę, tylko...gdybym mogła coś...wsadziłabym błękitną krew, czy coś niebieskiego, żeby troszkę z tytułem połączyć. ale co ja plotę, to pana wiersz. już przestaję się rządzć:)

pozdrawiam wiosennie!
ER

Opublikowano

wiersz wyrósł z rozmyślań o powstaniu warszawskim, o pogromach z tamtego okresu
, w między czasie jakiegoś Mastertona poczytało się ot i obrazek ten powstał. Pomysł z krwią ciekawy jak wspomniałem w komentarzu wyżej każda taka uwaga na przyszłość cenna.

Dziękuję Ewo

pozdrawiam

Opublikowano

ekhm...? raczej nieporządny, z deka zirytowany ten mój wpis. a bo wie Pan, coś w tym jedank jest nie oklepanego. i tematycznie i myslowo (pomysłowo, czy jak to zwał), tyko takie pokopane, no szkoda! może wyjaśnie o co mi sie chodzi: jeżeli miał to być wiersz patetyczny, nostalgiczny i z szacunkiem dla wydarzeń Powstania to czemu na litośc taki zapis (okropny!) - jak w wierszach "wspólczesnych" np. tu
"składa w ofierze duszę
/marzeń brak
wrzeszczy bo jeszcze jest
/złorzeczy"

hm... w zasadzie tylko ten fragment taki szarpnięty...

a i tak sobie pomyslalam,ze jakiess fauc pas popełniłam, tak zjechawszy ten tekst... bo Powstanie przecież, wazna sprawa... (a nie wpadłabym!)... ale tak po chwili to stwierdziłamz.e i Pan trochę za bardzo zmieszła ten temet ze stylistyka horrorów Mastertona. i to taki nalot jakis być może "efekciarski" robi.

pozdrawiam z głebin mojego widzimisie ;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



zapis miałbyć nerwowy, szczególnie w tej strofie bo jednak owe przeżycia do nalżejszych nienależą. a zapis nowoczesny ? no cóż mamy XXI wiek ;-)



taniego poklasku w sumie nie szukam, ale że marzy mi się kiedyś drukowanie
to trzeba zgiąć trochę kark, wejść w koleiny rynku i pisać troche komercyjnie pod publiczkę

a komentarze moim zdaniem powinny być jak najostrzejsze, histeryczne nawet,
niech w nich nie będzie grama prawdy, ale tylko takie zmuszają do kolejnego
powrotu do dzieła własnego i szukania dziury w całym, to pomaga w rozwoju

dziękuję Ewo

pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



no wie Pan!? to juz nie ma co sie teraz denerwować (to już pajęczyna przeszłości) ale z drugiej strony to nawet rozumiem, ile ja sie naklęłam czasem przy podręcznikach historii.
i generalnie mam hopla na punkcie szacunku do przeszłości
jednak życze pisania pod siebie i jak najbardziej autentycznego, a nie "publiczkę" :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @viola arvensis Serce nie zawsze idzie jednym torem - czasem wystarczy cierpienie, by zmieniło drogę. Jedni wtedy przestają mówić, inni zaczynają pisać wiersze.
    • To w sumie pierwsza noc, kiedy nie śniły mi się planety i nie odtańczyłam walca W opustoszałej Anatevce ...  Miłości! Głód! We wszystkich cukierniach - zakalce. Nie śmiem cię prosić znowu o ogień Mścisz się: "nie kocham literatury." I piszesz same komedie W tragediach spisujesz na straty ''co dzień'' Cóż - każdy cierpi Jaki to dzień dziś? Trudny czy targowy? Nie chcesz spaceru? - wybiegnij po rozum. Do głowy. Nie do mojej. Zajęta. W łóżku z Gruzinem, mową w Kilonii, sercem w Mombasie, głową w kosmosie ... Igra  ... Na basie. Całuję kukułki w starych zegarach, nie chcę poznawać wejścia do matni,  chcę na balkonach, gdzieś w Anatevie,  samotność wieść skromnie, ale - dostatnio ... 
    • Nigdy nie oburzę się na dziecko, które zwinnie ukryło batonik przemykając obok kasy - zdaję sobie sprawę, że rodzice sami mogą ''nie mieć co do gara włożyć.'' Rozumiem, że jeśli doniosę i zacznę oburzać się w tonie: ''gdzie są rodzice'' itp., to za kilka lat mogę dowiedzieć się z różnych www.pl, że to właśnie moja interwencja miała, kluczowy wpływ na życiorys najgroźniejszego  młodocianego zabójcy. Zabójcy też w pewnym sensie mnie nie oburzają. Boleję i płaczę nad ofiarami, to naprawdę rani mi serce, ale jednocześnie jestem w stanie zrozumieć motywy moderców. Nawet za tymi najbardziej ''bezsensownymi'' zbrodniami. Bo każdy MOTYW da się zrozumieć. Czy wybaczyć - to już inna kwestia. Rozważanie jej może doprowadzić do kolejnego morderstwa. Dotychczasowego  oprawcy. Czy to, że mały piesek na mnie nie szczeka oznacza, że jestem dobrym człowiekiem? Nawet jeśli, to nic mi o tym nie wiadomo: nikomu nie pomagam, nie utrzymuję żadnych kontaktów towarzyskich, nie poświęcam się w żadnej relacji ... Może jakieś dobro przejawia się poprzez sam fakt, że nikogo nie zabijam?  Nie wiem. Kasnodzieja z prywatnego kościoła z pewnością rozgrzeszy każdego. Wystarczy powtórzyć jednozdaniową afirmację. To nie dla mnie. Tak właściwie każdy człowiek prowadzi swój domowy kosciół. Bezpłatnie i często bez dachu nad głową, bywa też, że w tych domach wiary stoją wielkie donice, w których nie ma nawet ziemi ... na ziarnko wiary. Mam swoje cele: muszę znowu schudnąć, zrobić jakieś studia i kurs językowy, polecieć wreszcie samolotem do jakiegokolwiek miasta i zacząć lubić ludzi... Niewielki osiedlowy sklep. Przyglądam się półce z batonikami. Mija już chyba kwadrans. Jeszcze nie wiem, który ukradnę ...    
    • @Jan Rodan dla mnie to za mądre  Kredens pozdrawia
    • @viola arvensis ciekawe kto im te klapki nałożył? A skoro je mają to jak mogą dobrze wybrać drogę? Kredens pozdrawia 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...