Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ma gotowość nagle spadła
bo się wstydu dziś najadłam
ćwicząc na basenie z deską
to pływanie stylem pieska
góra stroju w tym ferworze
odpłynęła gdzieś za morze
aż powiedzieć się wam boję
biust mój pływał jak dwie boje

Opublikowano

Czy już świeca zakupiona?
gdyż ja cała obnażona
dół gdzieś mi się zawieruszył
czekam w wodzie abyś ruszył
do ataku – choć bez „zbroi”
na mój dół i obie boje
ps.
przyznam, że się trochę boję
tego, co jak zając stoi
słupka

Opublikowano

Dawno już kupiłem świece,
teraz jeszcze tratwę sklecę
no bo skoro jesteś chętna,
taka szybka i ponętna
nie wypada byś czekała
i w basenie namakała,
a tym bardziej bez odzieży,
która sobie na dnie leży.

Lecz nim pójdę kupić wiosła
powiedz chociaż czyś dorosła,
czy swym ciałem zawiadujesz
i czy się nie wycofujesz,
i czy czekasz na rycerza
co na trawie się przymierza
jak rozegrac morską bitwę
i odpędzić gapiów sitwę,
tych co brzegi otaczają
i twą nagość podglądają.

Już do boju się sposobię
aby bronić boje obie
i dół także ci osłonie
gdy go ujmę w obie dłonie,
a w rezerwie mam języczek
i wiadoma rzecz, "patyczek"

Ty się nie bój patyczaka,
to nie heros, lecz pokraka
bo choć błagam, postam mi się
to on woli zostać w zwisie,
choć bywają chwile takie
kiedy staje się chojrakiem,
wtedy staje się czupurny,
agresywny, chyży, jurny.

Może będzie przemęczony,
bo przybędzie przecież z dala
albo skuli się ze wstydu
że go rozmiękczyła fala.
Czekaj pełna optymizmu,
różnie może się wydarzyć
a na razie pływaj sama
i każ swoim zmysłom marzyć.

Opublikowano

szczęka mi na biurko spadła
gdy przy komputerze siadłam
i zajrzałam w limeryki
tyś jest mistrzem polemiki
zwinnej puenty i ironii
nie mam szansy cię dogonić
a tym bardziej w szranki stawać
choć to tylko jest zabawa

więc wyciągam chustę białą
i machając rączką małą
w jasyr się oddaję sama
stojąc w wodzie po kolana
czekam grzecznie na rycerza
co ku mnie z „patykiem” zmierza

byłaby to niezła draka
spotkać takiego chojraka

Opublikowano

Gdyby słowa przekuć w czyny
gdzie uciekły by dziewczyny.
gdzie schowały by swe wdzięki
piękne panie i panienki?

Gdzie schowały by sie one
gdyby myśli uwolnione
faktem nagle wszystkie stały,
to gdzie byście się schowały.

A marzenia ukrywane
za pruderii parawanem,
też ruszyły by za wami
jako swymi ofiarami.

Na ołtarzach przyklękajcie
Bogu dzięki tam składajcie,
że to jednak tylko słowa
i zabawa wyborowa.

Bowiem w słownych tych potyczkach
nie szokuje żadna "tyczka"
ani "góra", "dół", czy "boje"
czy w duecie, czy we troje.

Byle humor dopisywał
kiedy będę Cię podrywał
a Ty z wdziękiem i wigorem
będziesz igrać z tym humorem.

Tak więc przyzwól mi Czarnuszko
bym mógł szeptać w Twoje uszko
to co tutaj nie napiszę,
by zachować względną ciszę.

Bo wychodzić poza ramy?,
nie, my jeszcze w to nie gramy,
jeszcze hazard nas nie kusi,
lecz czy zawsze tak być musi?!

Opublikowano

swoich marzeń nie ukrywam
za pruderii brudną szybą
oby tylko humor był
idź na całość! to mój hymn
już nadstawiam czarne ucho
by muzykę szeptów słuchać
choć to Piaskownica jest
wykonajmy pierwszy gest
dajmy skusić się losowi
bądźmy bardziej...hazardowi

Opublikowano

Z tym hazardem to ostrożnie
tylko nie myśl, że ja trwożnie
przed wyzwaniem uciekając,
kładę uszy tak jak jak zając.

Piaskownica a w niej piasek,
a na piasku tym bobasek
z piasku babki zgrabne stawia,
bawi się, nie zastanawia,
mówię mu więc - ty głuptasku,
po co stawiasz babki z piasku?

Babki lub oględniej baby
też przedmiotem są zabawy
a więc gdy wydoroślejesz
a tym samym spoważniejesz
to poczujesz tą różnicę
i porzucisz piaskownicę.

Odjechałem od tematu,
a tu tzeba przecież światu
obrazowo i dokładnie
hazardowej gry wykładnię
dać i wątek nasz miłosny
wpleść w objęcia pani wiosny
bo to wiosna nas nastraja,
no a potem to do ... maja.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • 1. Czy rzeka naszych dziejów gdziekolwiek zmierza? Nie kieruję nią, więc wieszczyć nie zamierzam. Ale patrzę za siebie w tył podręczników, Gdzie spisany bieg coraz wbrew do wyników: 2, Piszą tam wszędy, że Polski wewnętrzny stan Za powód jej zwycięstw i klęsk winien być bran; I z kim na geo-ringu przeciwnikiem To bez znaczenia i nic tego wynikiem. – Lecz wbrew: Na mapie Polska za Batorego, Za Władysława, za Zygmunta Trzeciego W innej proporcji jest do Rosji jak widać Niż za Króla Stasia,  – to się może przydać. – Może, bo „Historia magistra vitae est” [1] Kiedy pisze: co było i co przez to jest. Gdy odwraca uwagę od spraw istotnych Nie jest belferką dla państw spraw prozdrowotnych.   A trzeba by pilnie wyciągnąć wniosek „bokserski”, że po to ważą tych panów w rękawicach, żeby 1 zawodnik o wadze piórkowej nie walczył z 1 zawodnikiem o wadze superciężkiej, gdyż jak pouczał Izaak Newton „Siła równa się masa razy przyśpieszenie.” Więc dalej, że kiedy Rzeczypospolita mniej więcej utrzymywała swoją wielkość do r. 1772, to Rosja bardzo powiększała swoje terytorium wcale nie kosztem Rzeczypospolitej, ale tym samym zwiększając swoje możliwości i tzw. głębię strategiczną. Co by jeszcze dalej kazało wyciągnąć negatywny wniosek co do braku sojuszu Polski z sąsiadami Rosji na znanej w geopolityce zasadzie „Sąsiad mojego sąsiada jest moim przyjacielem.”, więc np. Chanatem Kazachskim (قازاق حاندىعى, istniał w latach 1465-1847 i podzielił los Rzeczypospolitej), Chanatem Dżungarskim (istniał w latach 1634-1758, który toczył wojny z Rosją w XVII i XVIII wieku), Chanatem Jarkenckim vel Kaszgarskim (istniał w latach 1514-1705.), Chanatem vel Emiratem Bucharskim (istniał w latach 1500-1920, i w końcu podzielił los Polski w starciu z ZSRR), Chanatem Chiwskim (Xiva Xonligi , istniejącym w latach 1511-1920, i w końcu podzielił los Polski w starciu z ZSRR), Chinami (których stosunki układały się dosyć pokojowo z wyjątkami, np. próbą powstrzymania ekspansji Rosji przez armię chińską w r. 1652 przy nieudanym oblężeniu gródka Arczeńskiego bronionego przez Jerofieja Chabarowa, który jednak po stopnieniu lodów wycofał się w górę Amuru oraz odstraszające kroki militarne w tym samym celu w latach 80-tych XVII w. cesarza Kangxi (panującego w latach panujący w latach 1661-1722.))  i Mongolią (która akurat wystrzegała się większych konfliktów z Rosją od XVI do XVIII w.). Nie wspominając o Chanacie Krymskim i Persji, z którymi Rzeczypospolita jakieś stosunki utrzymywała. Wniosku tego jednak lepiej nie wyciągać, bo takie wyciąganie prowadzi wprost do pytania o ewentualny sojusz azjatycki blokujący ewentualne agresywne poczynania Rosji, bo takiego ani nie ma, ani nawet prac koncepcyjnych.   3. Albo fraza „królewiątka ukrainne” Z sugestią: one Polski kłopotów winne, Latyfundiów oligarchów dojrzeć nie raczy, Konieczne, – tuż czyha wniosek, co wbrew znaczy!   A trzeba by pilnie wyciągnąć któryś z przeciwstawnych wniosków, że: a) Albo te latyfundia magnatów w I RP nie były takie złe, skoro i dzisiaj są latyfundia. Bo? – Np. taka jest właściwość miejsca, że sprzyja ono wielkim majątkom ziemskim. b) Albo, że dzisiaj na Ukrainie biegiem trzeba by przeprowadzić parcelację latyfundiów oligarchów.   Nasi lewicowi histerycy-historycy wniosku a) nie chcą przyjąć, bo przeszkadzałby im w lewicowaniu, (albowiem przecież nie w badaniu czy wykładaniu historii!). Wniosku b) zaś przyjąć nie chcą, bo zarówno by im utrudniał propagandę, jak i nie wydaje im się specjalnie bezpieczny (ci wszyscy pazerni a krewcy współcześni oligarchowie jeszcze by postanowili rozwiązać problem lewicowego histeryka), co zresztą może i słusznie, tyle, że wyjątkowo tchórzliwie.   PRZYPISY [1] Jest to cytat z „De Oratore” Cycerona.   Ilustracja: W żadnej książce opisującej historię wojen Rosji z Polską ani razu nie udało mi się zobaczyć porównania ich wielkości, tedy je sobie sam zrobiłem w Excelu.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @MIROSŁAW C. święte to one nie są lecz ciut prawdy w nich jest ludzie gdy skończą pracę siedzą lub leżą we dnie   zamiast skorzystać z czasu bo mogą robić co chcą tworzyć poznawać tematy czekają - chyba wiadomo co Pozdrawiam
    • a o kwiatach to możemy pomalować otoczeni igłami lasu oddychamy ciszą to tu usycha lipcowy deszcz nie ma krawężników i ulicznych bram nawet nie widać naszych zmarszczek malujesz dłońmi cień miniaturkę chwili czuły uśmiech uzależnieni od marzeń i kolorów dnia przenieśmy niebo w naszą stronę obłoki wędrujące ptaki i ten lecący w oddali samolot czas niestety wracać ponagla nas niedziela czarny pies i kończy się ostatni papieros.
    • @Alicja_Wysocka znam Dawida Garreta. I podziwiam. Ale jak dawno temu byłem w Wiedniu, tuż przed Świętami to tam stał grajek /jeden z wielu/. Skrzypce. Jak dzisiaj to jego granie wspominam to mam ciarki na plecach. Nigdy, wcześniej ani później takiej cudowności nie doświadczyłem. I ta atmosfera..,. Drzewa w lampeczkach, kawiarnie, uśmiechnięci ludzie. "O kurde blaszka" !!! To od Romy. Dzięki Roma.
    • @Berenika97 świetnie, że to dostrzegasz. Dziękuję bardzo :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...