Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

studnia katedra bęben butelka pole i niebo


Rekomendowane odpowiedzi

nazwij to jak chcesz

durnym opisem z gadu gadu
piwem na parkowej ławce
i stopami w morzu
rozwodnieniem myśli w kącie
zapisanym zeszytem
bzdurą prawdą
życiem

to i tak cię dopadnie

korytarzem światłowodem
głośnikiem kominem
mimochodem błotnikiem
prędzej gorzej
drzazgą śmiechem
nożem

będziesz w kilka chwil
od przekazów smutnych
z zewnątrz beton głaz
w samym środku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam po długiej przerwie ;p dzisiaj wróciłem na poważnie, aczkolwiek z pewnym eksperymentem hehe, niczym w kole fortuny, albo scrabble;p pytanie brzmi: o jakie słowo chodziło peelowi :D proste chyba hehe... zobaczymy!

pzdr
wiktor

ps. oczywiście opieprzanie wielce wskazane, bo już dawno nie pisałem to i nie pamiętam jak to szło hehe... ale na jakieś plusy, chociaż małe, również się nie obrażę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no niestety :) acz jak napisałem w pieszej części wiersza, możesz to nazwać życiem... no dobra, przyznaję iż nie wyszło :) świadczy o tym chociażby małe zainteresowanie;p no nic, może następnym razem hehe
a mi chodziło o PUSTKĘ, co nawet trochę rymuje się gdy dodasz wyraz pusty w ostatniej linijce na koniec... po prostu tak wyszło, że w jakimś tam momencie swojego życia poczułem się jakiś taki pusty właśnie... no i o tym chciał powiedzieć mój peel...

dzięki wam za komentarze

pzdr
wiktor

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Wiktorze :)

cóż, pomysł /jak zwykle u Ciebie/ niezły, jednak wykonanie
pozostawiam trochę do życzenia ;)

====
nazwij to jak chcesz

durnym opisem z gadu gadu ====>tu jest nawet w miarę początek
piwem na parkowej ławce
i stopami w morzu
rozwodnieniem myśli w kącie ===>bardzo ładne sformułowanie
zapisanym zeszytem
bzdurą prawdą ===>te "ą" pod rząd się gryzie. może grafiti, prawdą, życiem albo wykombinuj coś sam tutaj :P
życiem

to i tak cię dopadnie

korytarzem światłowodem ===>ta wyliczanka jakaś niezbyt. coś tu nie pasi. te słowa na zasadzie częstochowy nie podchodzi mi
głośnikiem kominem
mimochodem błotnikiem
prędzej gorzej
drzazgą śmiechem
nożem

będziesz w kilka chwil ===>puenta nawet nawet, choć też trzeba trochę dopieścić. ten trzykropek się z grafomanami kojarzy, więc wypieprzyć go
od przekazów smutnych
z zewnątrz beton głaz
w samym środku...

====

więc reasumując Wiktorku, czeka Cię praca, bo jak narazie to słabo,
pomysł jest dobry, ale to wykonanie. powiedziałam cio mi nie pasi.
tak sobie teraz myślę, że Ty tu dużo dłużej siedzisz na forum,
więc pewnie nie potrzebujesz moich raz :P

pozdrawiam serdecznie wiosennie Espena Sway :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @MIROSŁAW C.  z tego powodu i wielu innych faktów Niemcy i Rosjanie nigdy nie będą przyjaciółmi Polaków. Chociaż znam rodzinę niemiecką i rosyjską i bardzo lubię tych ludzi, ale to co innego.    pozdrawiam
    • @Nata_Kruk @Jacek_Suchowicz @Rafael Marius "Po wojnie, w procesie norymberskim rzeź Woli została pominięta. Jaskrawym przykładem są losy Heinza Reinefartha, dowódcy oddziałów wysłanych do eksterminacji ludności Woli. Zbrodniarz nie tylko uniknął odpowiedzialności, ale też zrobił karierę polityczną w Niemczech Zachodnich. Został burmistrzem miasta Westerland, a w latach 1958–1967 zasiadał w ławach poselskich Landtagu Szlezwiku-Holsztyna". Ciemna strona przysłowia - "człowiek to brzmi dumnie"   Dziękuję bardzo za wszystkie ślady zainteresowania, pozdrawiam. 
    • @Wędrowiec.1984 cisza i spokój oto recepta na szczęście:)
    • My   A teraz chciałbym o nas trochę opowiedzieć; Uwaga, będę szczery. Zmyślać nie zamierzam, Tym bardziej, że nie o to chodzi tutaj przecież, I żeby wyobraźni z życiem nie pomieszać, Spróbuję ją powstrzymać. Tak na marginesie, Mam prośbę. Jakiś hałas wyjść stąd nie zamierza.   Słyszycie? Nie cierpimy zakłócania ciszy; Pozbierać przez to myśli nie da się w ogóle,  Emocje przemawiają… Ktoś bez przerwy krzyczy? Cichutko. Przecież umysł zaraz eksploduje; Trzymajcie się, neurony. To nie lada wyczyn... Raptownie dźwięk za dźwiękiem wbija się i kłuje... Ucichło? Och, nareszcie, mogę mówić, przy czym, Mój umysł za tę ciszę wkrótce podziękuje.   Działamy, mniej lub bardziej, zawsze rutynowo, I poprzez ciągłe zmiany łatwo nas rozproszyć. Staramy się maskować, być jak wy, wiadomo... O ludzie! Jakże często przez to mamy dosyć. Ratować chcą się mózgi, żeby znów być sobą, Dlatego, gdy na meltdown prawie się zanosi, Efekty bodźcowania na wierzch z nas wychodzą, Rujnując posklejany tu i tam neurotyp.   ---  
    • @Jacek_Suchowicz no nie inaczej... "zawodowo"  to wierszem skwitowałeś

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...