Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Już nie dzikie koty, schodzą coraz niżej oswajać się

Słońce kaleczy zaśnieżone wzgórza, złazi
im skóra. Z rozmiękłych szczelin wyszła

do światła – zbiegnie kamiennym zboczem,
górskie rzeki uwolni, niech płyną

i będzie koncert spuszczony z łańcucha
- górne partie nie rozsadzą szczytów, a ty

z dala od krawędzi – zsuniesz się do niej
i będziesz jak prąd, jak ogień palący, może

nawet popłynie krew – kiedy jej dotkniesz.
Nie musisz pokochać od razu. To się zdarza,

tylko nic nie mów, tylko patrz, jak się toczy.
Opublikowano

będzie koncert spuszczony z łańcucha
- górne partie nie rozsadzą szczytów, [a ty]

z dala od krawędzi – zsuniesz się do niej
i będziesz jak prąd, jak ogień palący, [może]

nawet popłynie krew – kiedy jej dotkniesz.
Nie musisz pokochać od razu. To się zdarza,

tylko nic nie mów, [tylko] patrz, jak się toczy.
================================

będzie koncert spuszczony z łańcucha
- górne partie nie rozsadzą szczytów,

z dala od krawędzi – zsuniesz się do niej
i będziesz jak prąd, jak ogień palący,

nawet popłynie krew – kiedy jej dotkniesz.
Nie musisz pokochać od razu. To się zdarza.

Tylko nic nie mów, patrz, jak się toczy.
================================

Co sądzisz o takim maleńkim szlifie?

  • 10 miesięcy temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...