Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nasze życie jak chmury skłębione
co wiatr nosi burzami po niebie,
księżyc nigdy nie świecił nam nocą,
omijał mnie i omijał ciebie.

Począłem gładzić drogi wyboiste,
szarość jesieni zdobić barwą lata,
odrzucać pychę z dumą, bo są one
smutkiem dla Boga, choć skarbem dla świata.

A kiedy modlitwą otworzyłem serce
Bóg mi wynagrodził, lecz czymem zasłużył
na chwycony w locie piękny pocałunek
i ślad ust na płatkach herbacianej róży.

I jeszcze mnie większymi darami obsypał,
że nie wiem już co jawą, a co mi się śniło,
w twoich oczach błysk cudny dotąd mi nie znany,
a przecież między nami ... nic nigdy nie było.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie wiem, czy nie za ostra tutaj recenzja :)
Odpocząłem przy tym wierszu, chociaż oczywiście pewne konwencjonalne chwyty wdarły się do środka, ale pal to licho. Tak.
P.S. (czy aby na pewno "czymem", a nie "czymżem"?)
Pozdrawiam.
Opublikowano

Stasiu, mam pytanie - czy ty czasem nie masz na drugie Loreta?
Miło, że piszesz, a ja spodziewałem się samych bęcków. Ale jeszcze sypnie nimi, oj sypnie...
Pozdrawiam miło bardzo Piast

Opublikowano

Michał, wszystkiego można się spodziewać... na ostro także, szczególnie od ciebie, a tu masz babo placek!!!
Zwróć uwagę na budowę każdej zwrotki - i co ty na to???
Czymem - trochę po staropolsku, ale bardziej mi tu pasuje, jakoś tak lżej się czyta...
Pozdrawiam i dzięki Piast

Opublikowano

czasem mnie dziwi, dlaczego ktoś pisze wiersz i jeszcze go publikuje choć sam wie ze coś z nim nie tak? skąd potrzeba napisania właśnie czegoś takiego małooryginalnego, nie wiem. ale czasami tez mam taką ochotę i tak robie, ale nie publikuje, chyba ze jest dedykowany i ta osoba go tam gdzieś zobaczy.

czytało się miło.

pozdrawiam

Opublikowano

Więc tak: w tej konwencji warsztatowo dobry, szczególnie o tym skarbie dla świata....

ale: to w końcu było, czy nie było. Bo ja jestem przekonany, że było, a w dobrym flircie to 90% to dobre wychowanie (albo jak kto woli konwencja) a reszta dopiero to hormony i te sprawy.

I niby ładnie sobie sobie temat leci, ale skądś dowiaduję się, że "nic nigdy nie było", a wtedy cały ten majstersztyk u góry, to - obuchem w łeb - banalny patos o niczym, a podmiotowi chyba chodziło tylko o seks, którego pewnie nie było ;o)...

No to było czy nie było?

Więc ja bym proponował się zdecydować, co "ja liryczne" ceni bardziej, i w tę stronę ukierunkować całą konwencję, bo tak to jest sprzeczność a nie rozdarcie....

Pozdro.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



oooo Jędzo Ty, ja jestem miła!!!!! do obrzydliwości sympatyczna!! a kysz!!!

tak Piaście, ja za migdałem czepię się czymem, bo w mowie wygląda dobrze, w zapisie jednak kłuje
dwa pierwsze wersu nie dostają wierszowi. Są nudnawe i takie oklepane (wiem wiem nie wymądrzaj się skoro twój własny wierszyk jest wierszyk, ale się- właśnie że tak!)

reszta jest bardzo przyjemna, staropolskim klimatem delikatnym takim tchnie i to mu bardzo dobrze robi i pięknie robi tej opowieści, bo taka ... różana?

buźka

OOOOO Jędzo TY, pewnie, że jest miła, i do obrzydliwości sympatyczna!!
To "czymem" muszę sprawdzić i coś w takem razie zrobię...
No dobra, niech będzie właśnie tak, no...!
No, taka... różana?
O tę buźkę mi chodzi najbardziej. Poczułem z prawej, ale mogę się mylić w tej kwestii, więc popraw i będzie po równo, dobra???
Pozdrawiam miło Piast

PS. Wycofuję to " jędzo ", wycofuję!!! Nie ma, paszła, a kysz, wycofuję!!!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ja nie wiem, Smoku, czy coś z nim nie tak, czy tak. Jest to akurat opis sytuacji, którą bardzo przeżyłem, ale chyba nie jest aż tak źle, skoro jak piszesz czyta się miło.
Poza tym jedno jest bardziej oryginalne, inne mniej, zależy dla kogo co, dla mnie ważne było, tom napisał. Nikt jednak nie zwrócił uwagi na ilość zgłosek w każdej ze zwrotek, a to też mi się tak jakoś rozkwitało ku dobremu...
A ona go na pewno tu nie zobaczy, ale pewnie kiedyś przeczyta...
Poadro Piast
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuję, Beenie, za odwiedziny, zawsze miło cię słyszeć i czytać. Każda sytuacja, nawet smutna i beznadziejna, może w końcu wyjść na dobre, tym bardziej na dobre, im była bardziej beznadziejna... A wtedy i radość większa!
Pozdrawiam miło Piast
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Miło cię gościć, szczególnie z takim nastawieniem do tego "dziełka". Gdybyś ty wiedziała, jak to było z tym bukietem i tym pocałunkiem,,, Zaraz, zaraz, a może i tobie się coś takiego przytrafiło, bo mówisz, że życiowe... No, jak to było???

Pozdrawiam miło bardzo mocno i serdecznie Piast
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Chcesz koniecznie wiedzieć, czy było, czy nie było? No to ja odpowiem tak: te 90% to masz rację i to było. Ale te 10% to też masz rację, ale to nie było... Bo cały widz na tym polegał, by nie było, i dlatego to co wcześniej, to był właśnie majstersztyk!!! Bo gdyby było, to cały majstersztyk wziąłby obuchem w łeb. Coby bardziej wyjaśnić, zwięźlej i konkretniej, iżby pojąć można było jak się należy - odsyłam do komentarza Jacka Suchowicza - speca jak widzę od spraw trudnych, acz delikatnych, tudzież powiedziałbym tchnących finezyją i obyciem wszelakim. Właśnie o tę iskrę chodzi nieraz bardziej, niż o łóżkowe igraszki, czy figle - migle, prawda... A jak jest iskra, to i płomień może być z niej ogromny, nieprawdaż???
Dlatega rozwijały mi się wersy, jak pączki na wiosnę - zrazu małe, twarde i jakby suche... potem coraz bardziej brzemienne w soki... wreszcie delikatne, jak oseski, by na koniec liściem i kwiatem wybuchnąć...!!!
Pierwsza zwrotka 10-zgłoskowiec - bo smutna i refleksyjna...
Druga 11-zgłoskowiec - bo pomysł jest i nadzieja...
Trzecia 12-zgłosk. - bo wrażenie i przeżycia się potęgują...
Czwarta 13-zgłosk. - bo to jest właśnie to!!! Niby nie było - a było!!!

Pozdrawiam Piast
Opublikowano

Tutaj raczej potrzeba prześledzic na spokojnie tok wypowiedzi podmiotu. Załóżmy, że pierwsza wersowa metafora jest oklepana, jednak czytając dalej - popada się w rytm. Mam wrażenie, że dzięki całości wiersz uzyskuje inna barwę - wreszcie, udało się wprowadzic paradoks.
Jeżeli sa błedy, to powtórzenie "Bóg" i jeszcze jeden wers:
"w twoich oczach błysk cudny dotąd mi nie znany" - jednak zakwestionowany w puencie.
Tako mi się wydaje...

Opublikowano

Nad powtórzeniem słowa - Bóg -zastanawiałem się i miałem zastąpić słowem - On, " On mi wynagrodził..."
Ale nie byłem pewien, czy ktoś nie odniesie tego On do świata, chociaż tak być nie powinno, bo skoro z dużej litery, no to Bóg- On.Więc, jeśli lepiej, to edytuję zaraz.

No, Michał - błysk nieznany dotąd, dokąd się nie pojawił. Ale skoro się pojawił, to zdziwienie - przecież między nami... nic nigdy nie było - więc skąd ten błysk? A stąd własnie, że nic nie było ( tylko burze same ), ale na widok bukietu róż herbacianych... Wiesz jak błysną cudnie oczy kobiety na widok niespodziewanego bukietu róż herbacianych, w dodatku po pięcioletniej burzy??? No, muszą błysnąć...

Ech... że też wszystko ci trzeba tłumaczyć...
Pozdrówka Piast

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       Tutaj też można wspomóc portal, nawet trzeba, uważam. Póki co nie ma żadnego 'sita' mnóstwo piszących przyszło tutaj i wstawia swoje teksty, bo nie ma Moderacji (a przydałaby się) ale kto ogarnie takie zapędy piszących, takie liczby? Łatwiej pisać czy komentować? Dobre jest chociaż to, że jeden dziennie. Ale jak policzyć działy, to i tak jak ktoś rozpędzi się, zasypie piaskiem.  Ale, ale, klejnot błyszczy nawet w trawę rzucony, ja tam sobie go znajdę :)
    • @Alicja_Wysocka ja nigdzie nie napisałem że wiersz jest źle napisany, tylko że od tego konkretnego autora spodziewam się wyższego poziomu i intelektualnych doznań.
    • @Naram-sin Ha, ha, ale ja nie znajdę. No nie wiem jak nas pogodzisz? Może chociaż na zmianę jakoś, co? Twój 'szczebiot' jest przepiękny, aż zazdroszczę tej, dla której został napisany :) Nie zmienię zdania, bo wiem, co mówię. Temat wiersza nie ma wielkiego znaczenia, każdy wiersz można spaprać. U Ciebie jest wszystko, co powinno być w wierszu, czego szukam, co lubię, Wiem, że Cię namówię do niczego, ale wiem też, znasz swoją wartość i wiesz co piszesz. Jestem tutaj i czekam na perełki :) Serdeczności :)  
    • @Naram-sin żałosne są dzisiaj te portale literackie. Na niektórych publikują trzy osoby na krzyż, na większości publikują ci sami autorzy. Ja na tym portalu odnalazłem kilka osób z beja które równolegle publikują na Twoje Wiersze. Na Beju było też stowarzyszenie literackie które niestety nie utrzymało się bo trzeba było wpłacić przysłowiowe 30 zł rocznie. Chcę przez to powiedzieć że w skali kraju na amatorskich portalach wypowiada się niewiele osób i przez to dyskusje nie mogą się rozwinąć. Pomijam dyskusje gdzie dominuje ordynarny język bo tego Polakom nie brakuje. Gdzie te czasy gdy na portalu poetyckim jednego dnia publikowano 400 wierszy, to była sztuka aby się przebić. Dzisiaj jest to kręcenie się wokół własnego ogona i to jest przykre. Co lepsi twórcy odpłynęli nie chcąc zamieszczać swoich utworów w grafomańskiej przestrzeni. Dlatego przyjemnie jest jak na amatorskim portalu od czasu do czasu pojawi się perełka.
    • @Alicja_Wysocka @Robert Witold Gorzkowski Dzięki za dyskusję. Oczywiście, że znam 'wartość' tej rymowanki. Mówiłem przecież, że napisana na kolanie w poczekalni u lekarza. Tytuł i tytuł cyklu są oczkiem puszczonym do odbiorcy, ale może za mało ewidentnym. Specjalnie chciałem stworzyć coś przyzwoitego formalnie, ale z premedytacją dorzucałem w trakcie pisania kolejne elementy ze słownika wyrazów uroczych. A skoro już powstała ta pioseneczka, pomyślałem: 'A, wrzucę, porównam sobie odbiór poprzedniego, o Amece, z tym obecnym Co się lepiej sprzeda? (lajki, komentarze, frekwencja,  poziom zrozumienia)' Jakie z tego można wyciągnąć wnioski? ' Przyznaję, że liczyłem po cichu na sprowokowanie wymiany poglądów o wierszach i o ich czytelni (w znaczeniu grupy odbiorców).   @Robert Witold Gorzkowski W następnych, być może, znajdziesz coś dla siebie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...