Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

sprawdzam gołębie pocztowe
jak rytuał
codzienne klepanie pacierza
czekam na jednego
gdzieś na obrzeżu skrzydła
tkwi szpileczka
kłującej serce wiary

nie kocham już gołębi
ani nieba - ich rodzicielki
ani grucholenia - ich śpiewu
fałszywego
rozpraszającego moje czekanie
na nic

a gdybym przestała odmawiać pacierz
przez 2 tygodnie
czy wtedy Bóg by się wkurzył
i pokazał mi za karę cud?

Opublikowano

Mam dwie sugestie: "czy wtedy Bóg by się wkurzył"
- zmieniłbym czasownik "wkurzył", wg mnie nie pasuje
do klimatu, księżniczka w wieży nie używa takich nieładnych
słów. Chociaż poczekaj... jeśli ona jest wyprowadzona z równowagi?
No to już nie wiem:)
A druga sugestia: chyba nie ma "grucholenia", jest za to gruchanie;
ale to też mogę potraktować jako świadome słowotwórstwo.

Generalnie: spore plusisko!

Opublikowano

hihi, to całe "wkurzył" to było najpierw "zirytował" (podobno prawdziwa boskosc i szatańskośc sie własnie nie irytuje , jak juz, to naprawde i srogo gniewa i gromy z nieba, tudzież wulkan piekielny), potem było cos niecenzuralnego, potem znowu coś tam i tak to teraz wyglada, ze nic tylko wgnieśc w ziemie. tez bym wywaliła, ze nie powiem brzydziej.
w ogole to pierwotnie mialo jeszcze dwa wersy ale uznalam za niepotrzebne.
moge poodchudzać... czemu nie..

jak teraz tak na stronie na to zerknęłam, to mi sie takie bzdurne wydaje i niedorobione, az żem sie zeżliła!
nie cierpię niektorych swoich kawalkow czytać

dzieki za odwiedziny Drodzy Panstwo

p.s. grucholenie to tak z dziecinstwa mi zostało było

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...