Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

I
Zgrzeszyłem myślą, mową
uczynki są próżne szatanów
brakuje na ziemi, zbyt święci
są ci którzy umierają

tak tutaj jest

II
Zapada na mnie zmierzch Twój przyjmuję to jako
Ostateczne zwycięstwo niewiary nad wiarą, zresztą do czasu
Znam te góry i morza gdzie Hassan stracił głowę, o Leilo, Leilo

Te hordy zetknęły się, by strawić własną zazdrość brzęk słów
Zapewnienia i mocy stali opadają dłonie rękojeścią krwawą
Znam skały te, ja przewoźnik, Charon twój, o Leilo, Leilo

III
Niech przeklęty będzie
Piekarz i Lukullus
I krojczy bytu naszego
Na wieki

IV
Znam tysiące związków, a symbolika celowo wnika jako temat tabu
Należy tylko wyrwać się z nadobjęć serdeczności
Wybaczam tym, którzy wśród szczytów pełni pychy sądzą
Ponieważ zawsze byłem człowiekiem z nizin

V
Gdy szedł z Synem, a ów syn zginąć miał
Marzył, a w oczach otchłanie przepaściste
A szanuj, rzekłem, zbłąkanego cielca
Zarżnąć chcesz, to smutne bycie szaleńcem
Za kilka bajek o obrazie trwania
Twe ramy zbyt piękne, o Złotousty błaźnie

VI
A z ognia i wody zawisło niebo
A z wody i światła tron wspaniałości stanął
A z ognia światło i z ognia serafów niebiańskie zastępy

Opublikowano

Ewo - tak, myśl jest... Dzięki :)
i e- to jest własnie łaska warsztatu - wszelakie błędy mają szansę byc poprawione. I nawet trochę mi głupio, bo sam powinienem ta interpunkcje poprawic, ale:

Zapewnienia i mocy stali opadają dłonie rękojeścią krwawą

tutaj specjalnie zastosowałem taką formę, aczkolwiek własnie - to ja wiem o co mi chodzi, a nie odbiorca. Zatem taka wnikliwa praca jest pożyteczna, pozwala wyłapac to, co umyka.
Jeszcze posiedzę wieczorem na spokojnie...
(a może bez tego Pana? Zawsze to bardziej, hm, mniej oficjalnie...)

Opublikowano

Uch, ciężko poszło. Może jeszcze wrócę, bo myśl - jak to już powyżej napisano
- na pewno jest. Póki co zastanawiam się jaki związek z pierwszymi czterema/pięcioma
wersami mają pozostałe (glosa, czy tak?) i staram się nie utonąć w bezmiarze odwołań
i symboli (których występowanie u innych zdecydowanie pan krytykował).
Cóż, bardzo możliwe, że ostatecznie pójdę na dno, bo miałki mój umysł i też jestem
człekiem z nizin.
Pozdrawiam i zawsze kibicuję ambitnym (zwłaszcza pańskim!) próbom robienia pożytku
z olbrzymiej spóścizny różnorodnych form literackich wypracowanych przez wieki.

Opublikowano

Joaśka - wcale nie jesteś :)

Panie Bartoszu - ja nie wiem, co akurat w warsztacie ma do rzeczy krytykowanie symboliki pzreze mnie ? Symbol to znak, a po iluś tam przeczytaniach tych samych wierszy o symbolice typu "serce moje czerwone krwawi bo miłośc to łez ocean".
A zresztą ja tam piszę, co myśle, zatem nie jest to naukowa wyrocznia, pensji za to nie pobieram, czasem się i byka strzeli, typowo ludzkie. A zresztą oceniajmy teksty, wszakże po to jestesmy, co by się uczyc, uczyc, i uczyc, nawet na wlasnych błędach.
Dzięki za wgląd.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • -Mistrzu, gdy jestem z żoną, myślę o znajomej. -Gdy jesteś z nieznajomej, myśl zatem o żonie.     
    • Milczysz a ja chciałabym wiedzieć dokąd suną chmury ile kropel spadło nim wyrosłeś   z poszarpanego ciała — cień kładzie się u stóp góry na podobieństwo i wiarę   jestem kamieniem   Milczę a ty chciałbyś wiedzieć dokąd będę wyrastać cieniem w kamieniu światło   spójrz w górę chmury płyną brzegiem mieszczą się w dłoniach    
    • @Toyer To taki pogodzony z życiem wiersz, który mówi - godzę się na wszystko, co daje życie. Nawet z samotnością, która bywa jak wierna towarzyszka. Widzę w nim też zgodę na cykl: miłość, rozstanie i powrót do niej. Samotność zawsze czeka cierpliwie, choć nigdy nie daje pełni, ale jest wierna, dlatego zostaje - wybacza niewierność, zawsze.  
    • Bardzo sympatyczny i klimatyczny wiersz. Skoro warto całować się z deszczem to powiedzenie: nabrać wody w usta ma od dziś nowe znaczenie;) Fajny. Pozdrawiam.
    • Jakoś kiepsko dziś się czuję, Plan na życie znowu knuję, Pomysłów najmniej tysiące, Lecą kolejne miesiące.   Płynie czas niby kajakiem, Niestabilnie i pokrakiem, Płynie niczym statek wielki, Aż dno zalęgnie na wieki.   Do rzeki wchodzę tej samej, Rzeki łez, przez mię wylanej, Strumieniu Hades nie straszny, Gdyż i mi Charon jest ważny.   Choć Panta Rhei wszyscy mówią, Moje nurty przerwy robią, Raz popłyną, a raz staną, Kiedy jesteś... Łzy nie padną...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...