Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

M jak Mason (akt II scena III)


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

SCENA III
Z boku stoi wielki stos; z jego środka sterczy pal, do którego przywiązany jest zakneblowany Heniek. Koło stosu Ksiądz Dobrodziej i Romek; dalej Mietek, Czesiek i Tadek.

KSIĄDZ DOBRODZIEJ
Zebraliśmy się tu dzisiaj, by być świadkami wydarzenia miłego Bogu, a przy tym niosącego pożytek również nam, ludziom na tym ziemskim padole!

MIETEK, TADEK I CZESIEK
Wiwat! Niech żyje Ksiądz Dobrodziej! Niech żyje!

KSIĄDZ DOBRODZIEJ
Cisza, owieczki moje! Oto ten tutaj Henryk – mason, pedał i Żyd...

MIETEK, TADEK I CZESIEK
Tfu! Mason! Pedał! Tfu, Żyd! Tfu!

KSIĄDZ DOBRODZIEJ
Bóg oświecił mnie i sprawił, że spłynęła na mnie Jego łaska – łaska sprawiedliwości! Widząc to obecny tu Henryk – mason, pedał i Żyd, przyznał się do wszystkich stawianych mu zarzutów!

MIETEK, TADEK I CZESIEK
Hurra! Na stos! Na stos! Niech żyje Ksiądz Dobrodziej!

KSIĄDZ DOBRODZIEJ
Zajęło to jednak siła czasu – a sąd mógł dokonać się natychmiast, niemal na miejscu! Jednak w mej katowni narzędzia tortur już przestarzałe, pamiętają jeszcze pewnikiem pierwszą wyprawę krzyżową! We wsi obok mają narzędzia nowoczesne a przemyślne – do łamania kołem, do odrywania paznokci, do przypiekania stóp, do podnoszenia za wykręcone ręce! A u mnie – jeno kajdanki i lej do wody! Jaki nowoczesny inkwizytor stosuje dziś torturę wody?!

MIETEK, TADEK I CZESIEK
Hańba, Hańba!

KSIĄDZ DOBRODZIEJ
A wina w tym wasza, moje owieczki! Każdy w swoim sumieniu niech rozliczy, ile przede mną zataił, coby mniejszą dziesięcinę oddać na kościół!

MIETEK, TADEK I CZESIEK
(Liczą na palcach, myląc się)

KSIĄDZ DOBRODZIEJ
A pomnijscie, żem ja jedno ziemski wasz dobrodziej i oszukać mnie, choć trudno, da się; ale Boga Wszechmogącego, Ojca Niebieskiego, nie oszuka nikt!

(pauza. konsternacja)

MIETEK, TADEK I CZESIEK
(nagle)
Na stos! Palić Żyda! Palić masona, palić pedała! Na stos!

KSIĄDZ DOBRODZIEJ
Sprawiedliwiście i wy! Oto występne ciało Henryka obróci się w popiół i gdy nadejdzie dzień Sądu Ostatecznego, my, dobrzy katolicy i antysemici, powstaniemy z martwych, a jego zbrukana dusza, nie mogąc odnaleźć ciała, będzie się błąkać po czeluściach piekielnych, cierpiąc tam katusze aż po wieki wieków!

MIETEK, TADEK I CZESIEK
Amen!

KSIĄDZ DOBRODZIEJ
Ostatnie słowo należy jednak do Sprawiedliwego! Jeśli Heńka nie strawią płomienie – biada nam, grzesznikom, będzie to bowiem widomy znak od Boga, że Henryk jest niewinny! Jeśli jednak spłonie, skwiercząc, trzaskając a skowycząc, wówczas my, prawi chrześcijanie, możemy w swych sumieniach zaliczyć sobie czyn ten do miłych Bogu!

MIETEK, TADEK I CZESIEK
Wiwat! Niech żyje Ksiądz Dobrodziej! Na stos z masonem!

KSIĄDZ DOBRODZIEJ
(do Romka)
Czyń zatem swą powinność!

(Romek, wytrącony z ekscytacji, zaczyna obmacywać swoje zgrzebne odzienie w poszukiwaniu paczki zapałek, niepomny najwyraźniej, iż w średniowieczu zapałek jeszcze nie było. Ani zapalniczek.)

(Chłopi gwiżdżą, wiwatują i podskakują z radością)

(Wchodzi Mason w tradycyjnym stroju masońskim. Odwróceni plecami i pochłonięci stosem bohaterowie nie widzą go)

MASON
Czołem!

(Bohaterowie odwracają się gwałtownie; na widok masona stają osłupiali i przerażeni)

TADEK
(padając na kolana)
Wszelki duch Pana Boga chwali! Tożto Mason!

(Czesiek, Mietek padają na kolana; podpełzają do Masona, całując go po upierścienionych rękach)

KSIĄDZ DOBRODZIEJ
(pada na kolana)
Mason! Najprawdziwszy Mason! Witamy w naszych skromnych progach!

MASON
(nie zważając na chłopów i Księdza Dobrodzieja; gniewnie)
Na ostatnim posiedzeniu Loży dowiedziałem się, że oto jednego z was – niejakiego Henryka – chcecie spalić na stosie za rzekomą przynależność do masonerii, a także za domniemane pochodzenie semickie i orientację homoseksualną...

CZESIEK, MIETEK I TADEK
(jeden przez drugiego)
Ależ skąd! Myśmy go tylko... tak dla żartu... z lubości, tak po koleżeńsku...

MASON
Na pewno?

KSIĄDZ DOBRODZIEJ
Tak jest, zacny Masonie!

MASON
To dobrze, bo gdybyście tego dokonali, spadłoby na waszą wieś tysiąc lat nieurodzaju, suszy i upału! Mianujcie zatem Henryka zarządcą wsi. Liberté-Égalité-Fraternité!


TADEK, MIETEK I CZESIEK
Tak jest! Heniek, nasz zarządca, z woli ludu!

MASON
A żebyście się nie rozmyślili, skoro pojadę, i żebym tu nie musiał wracać, mam coś dla was.

(odpina od pasa pełne sakiewki, daje każdemu; Ksiądz Dobrodziej ożywiony pełznie w stronę Masona, wyciągając ręce)

MASON
Trochę żydowskiego złota dla załatwiania masońskich interesów. I pamiętajcie: Liberté-Égalité-Fraternité!

(Rozdawszy złoto, Mason obraca się i wychodzi)

(Bohaterowie wspinają się na stos, rozwiązują Heńka i biorą go na ręce)

TADEK, MIETEK, CZESIEK, KSIĄDZ DOBRODZIEJ
Liberté-Égalité-Fraternité! Heniek zarządcą! Wiwat! Niech żyje! Liberté-Égalité-Fraternité!

(skandując, wynoszą Heńka za scenę; stojący do tej pory z boku, zdezorientowany Romek po chwili kuśtyka za nimi)


Koniec aktu II

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...