Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ostatnio jest pan na szczycie list przebojów
-ironiczny głupawy śmiech
niestety daleko twojemu sukcesowi
do takich osób jak Britnej Spirs
...ale od czegoś trzeba zacząć

Uważam że powinien pan bardziej
selekcjonować odbiorców
-Milczenie-
czy to prawda
że za pomocą diety pańskiego autorstwa
można przenosić góry
-ironiczny głupawy śmiech
-Milczenie-

po chwili pani dziel-i-karz
odchodzi od stołu

czemu pan mnie zaprosił
nie o wywiad chodziło?
-Milczenie-

bóg wstał z fotela

odprowadzając do drzwi
swoja przyjaciółkę
pokazał jej drogę do Wyjścia
-bez ironiczny
bez głupowy
bez smiech
-Milczenie-

Opublikowano

dobry wiersz. ciekawie zademonstrowane jak dla mnie. tylko mala uwaga do tej blondi - pisze sie Britney Spears. pozdrawiam

Opublikowano

przekonań? sorry, ale to raczej kwestia szacunku. nic nie obchodzą mnie inne wyznania, a jednak nie napisałabym Allacha czy Buddy małą literą! chodzi tu o imię Boga, a nie o bożka-to wynika z tekstu. zdecydowanie z dużej. tu nie chodzi o kogoś, ale o Kogoś, tak więc należy się Mu.

pozdrawiam ciepło
ER

Opublikowano

hmmm jesteś osoba bardzo religijną , ja też. rozumiem. ale zrozum tylko w tytule Bóg=Bóg w wierszu jest tylko osobą nie Panem..czyta.lem ze oglądałas pasje, przypomnij sobie postawe Jezusa.....spokój..tak i Bóg w mym wierszu nie zraża sie małej litery tylko nadal naucza,Milczy

Opublikowano

czy bardzo religijną?nie wiem. w każdym razie wierzącą. nie trzeba oglądać "Pasji". wystarczy poczytać Biblię, żeby wiedzieć jaki On jest. wiem, że On nie zraża się małej litery. to każdy chrześcijanin powiniej się jej zrażać. no, ale ok. skoro umiesz/peel umie traktować Go jako tylko osobę...
w każdym razie technicznie mi się podoba wiersz:)

pozdrawiam serdecznie!
ER

Opublikowano

rozumiem, że dla osób religijnych każdy bóg to postać świętego kultu i szacunku. dla mnie niestety nie, jestem ateistą i wszyscy bogowie sa dla mnie wyłącznie wymysłem. także nie każ mi szanować kogoś kogo w moim przekonaniu nie ma, kto wg mojego rozumowania nie istnieje, bo jest to sprzeczne z moim tokiem myślenia.

Opublikowano

i_e, a co za różnica czy tu ktoś taki jest? "mogę ich obrażać póki mnie nie słyszą" tak?nie no, kurczę... fajnie, że szanujesz mojego Boga, ale szanuj też innych. (ps. ty starasz się w nic nie wierzyć, czy nie wierzysz? bo mi Twoja wypowiedź wygląda na mało ateistyczną:)

a co do Yasia, popieram i_e

pozdrawiam serdecznie!
ER

Opublikowano

Tak to z Bogiem bywa. Nie zawsze wiemy co od nas chce, po co nas wzywa, jak się zachować?????????????????? Wiele pytań i brak odpowiedzi nie powinien być wstydem dla nas wierzących lub niewierzących. ..czemu mnie pan zaprosił....na to pytanie każdy sam powinien odpowiedziec. Każdego Bóg zaprasza w innym celu. Pozdrawiam.Życzę zdrowych świąt i odpowiedzi na wiele pytań w okresie Wielkiej Nocy.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Myśleć możesz sobie, jak chcesz, ale nie obrażaj uczuć religijnych innych osób (nie mowa tu o mnie). Skoro dla ciebie Bóg nie istnieje, to chyba nikt niczym cię nie obrazi, pisząc Go z dużej. Ale kiedy wierzysz w Boga, a ktoś napisze Go z małej, wtedy sytuacja wygląda już inaczej, bo się obraża uczucia innych. Takie jest moje zdanie, zresztą to jest prawda. Dla ciebie to bez różnicy, ale dla kogoś moze to być najważniejsza rzecz na ziemi.
Aha, jako osoba inteligenta powinieneś to zrozumieć i zastanowić się, zanim znów napiszesz komentarz podobny do powyższego. A allaha dlatego piszę z małej, że - na szczęście - nie ma tu wyznawców tej pseudoreligii. A jeśli się takowi zgłoszą - usunę swego posta.

Pozdrawiam

w takim razie może jeśli nic nie robi mi różnicy nie będę w ogóle stosował się do moich zasad, bo przypadkiem obrażam uczucia innych. otóż uważam, że nikogo nie obrażam a katolicy powinni sobie uświadomić, że są na świecie ludzie dla których wiara nie jest czymś najistotniejszym. to chyba kwestia jednak jakichś poglądów. jeśli coś jest dla ciebie ważne to bardzo proszę, szanuj ile wlezie, ale nie dyktuj mi w jaki sposób mam tytułować postać, której wg mojego poglądu w ogóle nie ma. i nie mów mi o nie szanowaniu uczuć innych, bo oni nie szanują moich zupełnie wpychając mi w gardło Boga przez mega B. i zapewniam cię, że robi mi różnice w jaki sposób piszę - w ten sposób manifestuję mój punkt widzenia. a twoje argumenty są dosyć śmieszne, wyobraź sobie, że ktoś tu jest zawziętym nazistą, i co? mam nic nie mówić? przyzwalać, chociaż jest to w moim przekonaniu błędne? przecież nie wiesz, jak ja postrzegam katolików... mogę respektować ich poglądy, nie wtrącać się, ale mam prawo oczekiwać odwzajemnienia.

zresztą ty mówiąc o innych religiach "pseudoreligie" sama wystawiasz sobie świadectwo konsekwencji, tolerancji i poszanowania uczuć innych. i nie mów mi, że nie ma tu żadnego wyznawcy takiej a nie innej religii, bo skąd niby masz to wiedzieć. pozdrawiam.

PS

wymowna sygnaturka ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



w takim razie może jeśli nic nie robi mi różnicy nie będę w ogóle stosował się do moich zasad, bo przypadkiem obrażam uczucia innych. otóż uważam, że nikogo nie obrażam a katolicy powinni sobie uświadomić, że są na świecie ludzie dla których wiara nie jest czymś najistotniejszym. to chyba kwestia jednak jakichś poglądów. jeśli coś jest dla ciebie ważne to bardzo proszę, szanuj ile wlezie, ale nie dyktuj mi w jaki sposób mam tytułować postać, której wg mojego poglądu w ogóle nie ma. i nie mów mi o nie szanowaniu uczuć innych, bo oni nie szanują moich zupełnie wpychając mi w gardło Boga przez mega B. i zapewniam cię, że robi mi różnice w jaki sposób piszę - w ten sposób manifestuję mój punkt widzenia. a twoje argumenty są dosyć śmieszne, wyobraź sobie, że ktoś tu jest zawziętym nazistą, i co? mam nic nie mówić? nie krytykować? przecież nie wiesz, czy ja postrzegam katolików jako ludzi dobrych... mogę respektować ich poglądy, nie wtrącać się, ale mam prawo oczekiwać odwzajemnienia.

zresztą ty mówiąc o innych religiach "pseudoreligie" sama wystawiasz sobie świadectwo konsekwencji, tolerancji i poszanowania uczuć innych. i nie mów mi, że nie ma tu żadnego wyznawcy takiej a nie innej religii, bo skąd niby masz to wiedzieć. pozdrawiam.

Czyli jednak zupełny brak szacunku. Ja wiem, że ty sobie coś tam manifestujesz, pisząc Boga przez małe "b", jednakże nie wiem, co może cię urazić, kiedy ktoś napisze Boga przez duże "B".
Zgadzam się z moją niekonsekwencją, i z tego miejsca PRZEPRASZAM wyznawców innych religii. Mój błąd, poniosło mnie tam. Chcociaż na temat islamu wysłałem przed momentem Pani Ewie Rajskiej prywatną wiadomość. Jeśli zechce, niech wklei ją tutaj. Bo tak na dobrą sprawę, chcrześcijanie nie nawołują do zabijania w imię Boga, tymczasem muzułmanie tak. Muzułmanie w imię swego bożka nawołują do zabijania nas, naszych matek, kobiet itd. więc tu bym się ograniczył z szacunkiem (oczywiście nie wszyscy muzułmanie są tacy, ale więcej w prywatnej wiadomości, którą wysłałem do Pani Ewy Rajskiej). Poproś ją, może ci wyśle, bo nie chce mi się pisać jeszcze raz tego samego.
A to, że uważasz, że nikogo nie obrażam, to - zaiste - Twoja bardzo subiektywna opinia (o lie może być niebardzo subiektywna opinia :) ). Tym zdaniem raczej dałeś dowód swemu egoizmowi, nie obiektywizmowi.

Pozdrawiam (źle to wszystko wytłumaczyłem, ale głodny jestem teraz, wiem, żaden argument, ale jeśli miałby Pan ochotę, to mógłby Pan założyć jakiś temat na forum dyskusyjnym, to tam byśmy mogli dokończyć rozmowę, po świętach, bo jutro wyjeżdżam, tam przedstawiłbym dobitniej moje argumenty, no chyba że wg pana rozmowa skończona).

Jeszcze raz pozdrawiam


otóż nic mnie nie może urazić, jedynie mogę zaprzeczyć moim przekonaniom no co nie bardzo mam ochotę. dosyć straszna to perspektywa: skoro wiesz, że oni szanują to i tamto to weź nie pisz po swojemu, bo jeszczę się popłaczą. a jesli powiem ci, że dosyć mocno wyprowadza mnie w równowagi twierdzenie, że jakiś bóg gdziekolwiek istnieje a poruszane na jego temat kwestie skutecznie doprowadzają mnie do pasji, to co? nie wiem gdzie widzisz egoizm z mojej strony. nie mówie innym: pisz bóg przez małe "b", bo go nie ma. a moje (jak byłeś łaskaw ironicznie zauwazyć) "manifestowanie czegoś tam..." wdrażam na takich samych zasadach na jakich katolicy manifestują istnienie (że tak powiem) " czegoś tam" pisząc Bóg tak a nie inaczej.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




otóż nic mnie nie może urazić, jedynie mogę zaprzeczyć moim przekonaniom no co nie bardzo mam ochotę. dosyć straszna to perspektywa: skoro wiesz, że oni szanują to i tamto to weź nie pisz po swojemu, bo jeszczę się popłaczą. a jesli powiem ci, że dosyć mocno wyprowadza mnie w równowagi twierdzenie, że jakiś bóg gdziekolwiek istnieje a poruszane na jego temat kwestie skutecznie doprowadzają mnie do pasji, to co? nie wiem gdzie widzisz egoizm z mojej strony. nie mówie innym: pisz bóg przez małe "b", bo go nie ma. a moje (jak byłeś łaskaw ironicznie zauwazyć) "manifestowanie czegoś tam..." wdrażam na takich samych zasadach na jakich katolicy manifestują istnienie (że tak powiem) " czegoś tam" pisząc Bóg tak a nie inaczej.

Dobra, święta przyszły, a ja na dodatek miałem dobry humor przez cały ten "spór", więc powiem ci na koniec, że mnie nie uraziłeś, bo ja też jestem ateistą. Mówię tylko, że kogoś to naprawdę może bardzo zranić, zważywszy, że mowa o czyimś Bogu.
Dodam jeszcze, że obrażenie kogoś poprzez rzucanie jakimś wyzwiskiem, a obrażenie czyjegoś Boga, to nie to samo. Więc, pisząc, że "manifestujesz coś tam", mogłem cię obrazić (za co przepraszam), jednakże jest to obelga niewspółmiernie mniejsza do obrazy Boga (przeczytaj to zdanie jeszcze 5 razy).
A propos: widzę, że udało ci się napisać Boga przez duże "B", czyżby tylko zwykły przypadek?

Pozdrawiam, życząc mokrego jajka :)

nie, nie chciało mi się stukać tyle razy w klawisze: pisząc boga z wielkiej litery. wolałem napisać: Boga. tekże widzisz, mam prawo pisać jak chcę, czasem wygodniej napisać "Boga", ale to nie ma nic wspólnego z kompromisem, którego zasady są dosyć niesprawiedliwe. a gdybym wierzył w dajmy na to konia? to co? jesteś zmuszony pisać przez wielkie K? sam widzisz, że katolicy chcą być uprzywilejowani tam gdzie inni nie koniecznie.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Zatem od początku był to atak na katolików? :)
Wyznawcy Islamu też chcieliby, żeby ich boga pisać przez duże "B", więc w tej kwestii nie różnią się zasadniczo od katolików.
Ale masz rację - możesz pisać, jak chcesz, to prawda, ale obrażać czyjegoś boga już nie możesz. Tylko to chciałem przekazać.

Pozdrawiam

ale wg mojego przekonania ja nie mówie nic obraźliwago, nic strasznego. problem w tym, że oni wymagają ode mnie nie obrażania za pomocą ich metod:| dwa: nie był to atak na katolików tylko na osoby, którę wymagają od innych pisowni, która jest zgodna z ich zasadami a nie koniecznie z zasadami piszącego. wyznawca konia czy krowy nie jest taki bezczelny.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Dla Krzysia -- przyjaciela, brata krwi. Szliśmy razem przez łąki, bieszczadzkich pustkowi, przez trawy do pasa. Sierpniowe słońce paliło nam karki, a my śmialiśmy się jak dzieci, które zapomniały, co to czas. Krzysztof zerwał dmuchawca. Zdmuchnął go jednym tchem. -- To moje myśli. Teraz latają. Był filozofem. Skończył Uniwersytet Jagielloński z nagrodami.. Czytał Hegla i Nietzschego jak inni czytają poranną gazetę. Myślenie miał w oczach. Szukał sensu wszędzie. Świat czytał jak książkę -- bez tłumaca, bez przypisów. Był moim bratem krwi. Kochaliśmy się jak bracia -- jeden dla drugiego zrobiłby wszystko. A potem przyszło to, co przyszło. Szpital psychiatryczny. Białe ściany, białe piguły, biali ludzie bez twarzy. Dom bez klamek. Korytarze długie jak modlitwy bez odpowiedzi. -- Bóg to schizofrenik z demencją, a rzeczywistość to Jego wyobraźnia -- powiedział Krzysztof. Już wtedy wiedziałem, że w tym zdaniu jest więcej prawdy niż w całym psychiatryku. Spał w świetle jarzeniówek, w oddechu innych -- ciężkim jak metal. Zajmowali się nim ludzie, którym przepisy zastąpiły serce. Bez oczu. Bez imion. Cierpiał nie jak chory, ale jak więzień idei. Jak żywy wyrzut sumienia. Widzieliśmy się coraz rzadziej. Odwiedzałem go. Witał mnie radością w oczach. A ja, wychodząc, płakałem jak dziecko. Raz przyszedł nago na moje osiedle. Do mojego domu. Późną  śnieżną jesienią.  Na boso. -- Nie jestem chory. Ja jestem wolny. Potem znów zniknął. Gdy go znaleźli, leżał w altance jak pies, który zdechł przy drodze. Zwinęli go jak brudny dywan. Widzieliśmy się ostatni raz w prosektorium. Wsunęli mu kartkę na sznurku  do ręki: „Zgon naturalny.” Cokolwiek to znaczy. Nic nie jest naturalne w umieraniu z mózgiem przeżartym chemikaliami i duszą, która biegła do mnie nago po zaśnieżonym osiedlu. Wyszeptał wtedy martwymi oczami: -- Wiesz… te myśli w dmuchawcu? One wróciły. -- Ale nie moje. A ja, wychodząc, nie mogłem powstrzymać łez. Bo widziałem go, ale nie mogłem odzyskać tego, co w nim kochałem -- błysku w oku, ostrości i przenikliwości umysłu. Zostawiałem tam resztki mojego przyjaciela. Brata krwi.    
    • pokazywałeś mi dziś dom który oddycha szczelinami wyszczerbionych sęków piękny oparty na kamiennych fundamentach pachnący żywicznym ulepkiem w oddali szumiał las niezmiennie brzozowym listowiem zachęcając zielonością by wejść głębiej w poszycie jeżynowych kolców pokazałeś mi dziś Annę zagubioną w bezradnej niemocy która jak oćma na trwałe zakryła kawałek świata wodząc po omacku palcami po brodzie tam gdzie zaczyna się ciemność budzą się żądze mówisz zamykam oczy jest mnie coraz trudniej wypędzić z głowy zespolona z nią jak mgła wpełzam w zakamarki wspomnień   ten wiersz już tu był ale go bardzo lubię  Niech zostanie na dłużej 
    • @Maksymilian Bron Myślę,  że boski alfabet rozsypał się w dusze... Pozdrawiam 
    • Bardzo dobry i na czasie felieton. Choć manipulacja medialna to dzisiaj nie nowość. W obecnych czasach mamy internet, który jest potężną bronią rażenia.I choć nie zabija, ogłupia i omamia ludzi. Najbardziej perfidnymi metodami tworzy się memy pełne fejków i innych kłamstw. Kolejny rząd zapowiada walkę z mową nienawiści ale tak naprawdę jest to pragnienie do przywrócenia represyjnej cenzury z czasów PRL.Dziennikarze popularnej stacji bardzo często zadają pytania z tezą i sugerują odpowiedz, jaką chcą uzyskać od polityka w studiu. Na przykład zamiast zapytać: jak pan ocenia obecny rząd? pada pytanie : poprzedni rząd wprowadził chaos i bałagan, z którym walczy obecny bo chce przywrócić rządy prawa- czy pan (i) to popiera? Przecież nikt w odpowiedzi nie zaprzeczy... Dziękuję Tobie bardzo za ciekawy felieton.
    • @Wiesław J.K. to były ciężkie czasy  Babcia mi o nich opowiadała  Przeżyła 94lata i do ostatniej chwili była niezwykle świadoma  @Migrena przepraszam nie chciałam przynieść  Temat wojny i w ogóle martyrologia narodu Polskiego jakoś tak we mnie od dziecka siedzi  Stabilnie  @Berenika97 u mnie raczej tej sielskości niewiele w wierszach

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dziękuję pięknie za czytanie @Roma dziękuję Romeczko  Miło że donie zerkasz przytulasy @Alicja_Wysocka ktoś mi kiedyś powiedział że mam starą duszę  I chyba miała rację ta osoba  Pozdrawiam @Jacek_Suchowicz nie sądziłam że mogę Kogoś zainspirować  Miłego dnia Jacku 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...