Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

wianeka

Użytkownicy
  • Postów

    106
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez wianeka

  1. wianeka

    A gdy przyjdzie

    Wielka litera miała podkreślić to, że w równaniu podmiotu i wspomnień, w czasie rozmyślań, jednostką nadrzędną jest sam podmiot. "Ty" wielką literą miało być elementem optymistycznym, polemicznym. Pytanie: czy podmiot zawłaszcza wspomnienia, a może na odwrót? Pozdrowienia
  2. wianeka

    A gdy przyjdzie

    sterylność myśli, czyli próba oczyszczenia umysłu (inspiracja: ost. 11 lat życia Fryderyka N. - pewnego filozofia:). Wieczności - zastanów się jak działa pamięć: urywkowo, gdyż pamiętasz tylko to, co stanowiło fragment wieczności - czyli szczęście. sterylność ma też wskazywać na pomieszczenie sterylne - szpital. W tym miejscy dzieje się sytuacja. Człowiek starszy nie chce pamiętać tego, co było, gdyż czuje żal. Wie, że nie będzie miał już nowych wieczności, a stare go dręczą. Stąd sterylność nie tylko powierzchniowa, ale także umysłowa.
  3. wianeka

    A gdy przyjdzie

    po drugie nie pamiętaj minionych wieczności powoli oczekujących na zbyt nagłą treść pozostawione na przypomnienie wracają teraz już jako nieprzyjemne przyjaciółki z oddali sterylność powinna uchronić materię pokoju z łóżkiem – świata od nieproszonych gości na chwilę poza sterylność Ty i twój czas w rozliczeniu proszący w przyszłość bez przeszłości
  4. Bardzo konstruktywna krytyka przytrafiła się mojemu gniotowi. Chciałbym odnieść się do komentarza p. Arka. Nie musi p. sprawdzać tego słowa. Niech wiersz zostanie przeczytany bez odniesienia, przecież to tak samo dobra droga poznania. Poruszył p. kwestię intertekstualności, która jest dla mnie bardzo ważna. Uważa p., że umarłaby taka literatura? Derrida, Paul Ricoeur (w tekście, który ukaże się w polskim tłumaczeniu niebawem!)pokazują, że cała literatura to odniesienie. Niech się p. zastanowi i przemyśli. Ale już bez komentarzy do tego gniota, bo to nie miejsce na to. Pozdrawiam z serca i życzę więcej takim komentarzy. Wianeka(rodzaj M1:))
  5. zgadzam się, i nie wymagam. Pokazałem drogę, by "dowiedzieć się o czym jest". Była prośba, jest droga. Zbyt wrogo odebraliście moje słowa, a mówiliście o ironii-dystansie. Chcę jednak zwrócić uwagę, że jeżeli ktoś zna Stachurę, to od razu zrozumie o czym jest ten gniot. Faktem jest, że nawet gniot może odnieść do tego, co stanie się nauką na czytelnika. Postaram się w następnym zrobić czytelne odniesienie do owocu granatu - hebrajskiego, greki i łaciny, a będzie o wspomnianym poecie. Znów, proszę nie obrażajcie się, bo nie chciałem tego uczynić. Nie może być widać od razu, bo byłoby za łatwo.
  6. a poza tym: jeśli nie wiesz o czym jest, to dlaczego sądzisz, że nazbyt "pompatycznie"?
  7. azymutów? ciekawe użycie tego słowa... Odniesienie do Stachury, odsyłam do łacińskiego znaczenia słowa jabłoń i zło. O czym jest? a to liryka jest o czymś? ciekawe. Sytuacja przedstawiona wygląda następująco: Ukochana - Gałązka Jabłoni odchodzi i ukochany żegna jej plecy. Prosi Ją, by nie osierocała obrazu postaci, który jest w jego umyśle. Lecz żeby zrozumieć " o czym jest" trzeba porównać łacińskie odpowiedniki wyżej wspomnianych słów; i przeczytać przynajmniej "Siekierezadę". Pozdrawiam. Fakt, miało być śpiewnie, taki rodzaj alby.
  8. moja Gałązko nie bądź dziś punktem z daleka pleców znakiem – ikoną twoje słowa nadal tają osierocone istoty tam gdzie zgrzytanie matki – rzeki ich to Gałązko przetarłaś ślady porzuciłaś obraz na podobieństwo siebie
  9. Nawet prof. Gomulicki nie chciał się jednoznacznie wypowiadać w tej kwestii. Widziałem rękopisy, prześledziłem ich drogę,ale nie udało mi się dojść. Poprosiłem jedną z najlepszych specjalistów, by przeprowadziła dochodzenie. Powiedziała,że za dwa tyg. da odpowiedź. Zatem na razie trzeba się wstrzymać. Pozdrawiam, Wianeka
  10. wianeka

    nie będę

    dziękuję.Jako nieliczna przeczytałaś go, tym bardziej jestem wdzięczny. Zwróć uwagę na wersyfikację...
  11. wianeka

    nie będę

    kochał bo jak kochać coś co tak szybko ulega przeterminowaniu mówił prawdy po prostu lubię pomarzyć sennie- -w prześcieradle moich pragnień zatopić się i nakryć Tobą moje ego można tak wyliczać w skończoność przybierać różne perspektywy spojrzenia takiego samego potem nazwać poezją i być zadowolonym nie wiadomo z czego
  12. wianeka

    logos i teleos

    jeśli chodzi o wieloznaczność logosu to oczywiście racja. Mi raczej chodziło o "logos", z którym walczył Jakub, syn Izaaka. Całun faktycznie miał być łączony z Całunem Turyńskim, ale tylko pozornie. Miałem na myśli całun, który tworzyła Penelopa, żona Odysa. Nawiązałem w ten sposób, do dwóch antycznych "cwaniaczków"(popatrz na etymologię imion i historię ich właścicieli). Bardzo dziękuję za komentarz, gruntowny i rzeczowy. Co do tytułu... popatrz na teleologię Kantowską... Pozdrawiam
  13. wianeka

    logos i teleos

    I w najlepszym wypadku pozostaną Po nas tylko szmaty Z odbitymi wizerunkami Naszych chorych od pożądania Umysłów Tak, zgadzam się Panie. Każdy- -umiera Ale nie każdego szmaty Nienarodzenie zwie Całunem
  14. gratuluję utworu, naprawdę dobry
  15. wianeka

    Dom bez luster

    nie wiem dokładnie, czego dotyczy znak zapytania... proszę o bliższe wytyczne:)
  16. wianeka

    Dom bez luster

    nie ma ich – zbyt niebezpieczne by patrzeć archipelagi są już tylko sterylną przestrzenią bez słów milczą za nas oboje otoczenie sprawiło teraz i na zawsze: Νάρκισσος w tym domu nie ma już luster odkąd patrząc w jedno zakochałaś się w odbiciu
  17. przepraszam za wcześniejszą wypowiedź
  18. oczywiście, że są sprzeczności, bo takie jest zamierzenie wiersza. pointa jest wyraźna, gdy spojrzy się na nią z punktu widzenia matematyka. dziękuję za komentarze
  19. piszę bo muszę by przeżyć jeszcze jeden wers jedną strofę Nie wybawisz mnie dlatego nie proszę- -wybacz bo przegrałem postanowiłem nigdy już nie pisać Nie pokazać swego serca- zabić go na wolnym ogniu by dłużej patrzeć jak zdycha Piszę by żyć pisaniem nic poza tylko dzienna porcja: Rzeczywistość Ja Pragnienie Nie proszę o zrozumienie przyjmij to jako założenie chwili
  20. dzięki za pomoc, szczególnie autorce ostatniego wpisu...tak myślę
  21. czemu twoje wiersze są tak smutne serce krzyczy w pogoni za kolejną dawką kawy rozum wrzeszczy a ręka po prostu nie nadąża
  22. dziękuję za komentarze. Autora...
  23. powiem za Świetlickim, czemu wiersz nie może przyjąć formy rzeczywistości, w której żyje? fakt usto- wydaje mi się bardziej miękką formą. Bardzo lubię samogłoskę o, ponieważ pięknie brzmi.
  24. Nasza granica nie polega na wieży która strzeże białej linii z powietrza Naszą granicą nie język uroda czy kolor skóry Dawni nie mieli tych problemów każde oko za każde oko każde usto dla każdego usta Nasza granica wrotami bez otwarcia Które jak orzeł- -Król i pan nie da się pokonać wszechmogąca Nasza granica powabna i lekka przechwyciła wiatr zapobiegła ulewie Naszą granicą nie chęć nie słowo pył Naszą granicą sekundy minuty dni bez których nie można żyć
  25. też mi się bardziej podoba, dlatego zmieniłem. Dzięki za komentarze
×
×
  • Dodaj nową pozycję...