Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

no to zaczynaj dobra katatonio
szarpnij cuglami rozpołów langusty
tłuste paluchy zanurz w każde źródło
zwisając włoskiem - dławione esoes

bo był on kiedyś kotlarzem w orkiestrze
donośnym głosem hołubił świętości
matko najświętsza lateks und messerschmidt
rozmnażał dzielił opus numer dei

ojcowie ostrzą knoty na wieczerzę
a matki płaczą a synowie idą
bo miarą rzeczy wszech i powołanie
niech skrzypią pióra zwłaszcza ex cathedra

papa na zdjęciach w e - mailach się scriva

Opublikowano

Bardzo dobrze napisany
czyta się znakomicie, rytmicznie, tekst jakby prowadzi czytelnika (mnie) przez efektowne zestawienia słów i nastrojów, aż żal że nie rozumiem tego wiersza, a chciałabym, bo ma dość pociągającą powierzchowność ;)

pozdrawiam

Opublikowano

Kurcze, to chyba nie jest wierszyk z kluczem osobowym?
Bo gdyby był, to autor by był :) (wiadomo czym).
Wyczytałem, że są dwa stany K. Wiersz jest w tym rytmie bardzo pobudzony, w zasadzie rozwala świat, który próbuje opisać (rozpołów, dławione, rozmnażal, dzielił; a nawet stałe związki słów się rozsypują w nowe znaczenia: opus dei).
Potrafię to odczytać jako nieskomplikowaną historię z wydźwiękiem pacyfistycznym (tak mi najprościej sobie to wyobrazić).
Zastanawiam się, czy jest tu także mowa o odmiennej formie k. - osłupieniu? I zdaje się, że to czeka czytelnika, czyli mnie ;)
Mógłbyś ułatwić jakoś?
pzdr. b

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Naram-sin Dziękuję za bardzo ciepłe słowa dobry człowieku z epoki brązu. Cieszę się, że dotarłem taką testykularną liryką.
    • Znajdował radość nie tylko w dobrych chwilach. Skupiał się na kolorach radości odbiegających od tych symbolicznych kojarzonych ze smutkiem i żałobą. Zawsze pierwszy wypatrzył tęczę na niebie, lub ledwo widoczny uśmiech osoby na drugiej stronie ulicy. Kochał poświęcać się rysowaniu, lub czemukolwiek co polegało na tworzeniu. Był za młody, aby czuć tak wiele. Zbyt dojrzały jak na swój wiek i zazwyczaj zachowywał się tak jak musi. Spoglądał z niezrozumieniem, gdy rówieśnicy w kościele wiercą się w ławkach podczas odprawiania mszy. Ona natomiast rzuciła na niego spojrzeniem i pytała się czy też chce z nimi pobiegać po świątyni. Myślała, że zazdrości. Nie zazdrościł.   Pod Twą obronę uciekałem się, zwykła Matko rodzicielko.   moimi prośbami nie gardziłaś w potrzebach moich,   i od wszelakich złych przygód starałaś się zawsze mnie wybawiać, Matko prosta i wyrozumiała,   O mamusiu moja, Matko skromna, Matko bezpośrednia, Matko ciesząca.   Z cierpieniem swoim mnie pojednaj, Cierpieniu swojemu mnie poddawaj, swojemu Cierpieniu mnie polecaj.   Koniec,   to coś czego starał się unikać. Z czasem zrozumiał, że wszystko się skończy. Ulubiony serial przestanie być emitowany, i kiedyś zobaczy dno kubka po ulubionym kompocie. Życie też miało się skończyć. A przynajmniej tak twierdził dopóki nie przeczytał exegi monumentum aere perennius. Zrozumiał te słowa dopiero po ośmiu latach, gdy minął rok od jej śmierci. To właśnie tyle czasu potrzebował, aby odważyć się odwiedzić jej mieszkanie. Nie otwierał tylko drzwi do sypialni, bo wstyd mu było patrzeć na łóżko, przy którym mógł czuwać, gdy ta odchodziła na zawsze.   Koniec końców zaczął się… Zaczął się początek.   Każda minuta to łza, wskazówki przesuwają się tykają jak wspomnienia   I z uśmiechem dane mi czuć każde “Do widzenia” jako obietnica, której nikt nie spełni.   Po sobie zostawiła jeden brudny kubek w zlewie, mnóstwo wspomnień oraz pełną szufladę poezji, która ostatecznie go zniszczy.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Tak pewnie będzie, bo się już stęskniłem.
    • @Rafael Marius patrząc na prognozy, to już w poniedziałek będzie cieplej, wybierz się na spacer, będzie zieleniej po deszczu. 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dzięki za wyjaśnienie! 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...