Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dalej już być nie możesz ode mnie,
Tuląc się ciałem, myślami daleko.
Marzenia kruche jak lód,
Dla mnie echo
Kry, spadającej
Na dno wodospadu.
Tańczysz, jak ogień w wiatru podmuchach,
Pełzasz, jak język ognia po maszcie,
Spalając okręt moich radości,
Moją ucieczki drogę, nim zaśniesz.
Trzymasz Cerbera- mnie na uwięzi,
Boisz się puścić, bym nie zabiła.
Stróżując cnót swoich, Twojego ego
Ja- respirator tego co było.
Nogami w blokach,
Biegacz przed startem
Energii puszka, mięśni ideał
Po snach z kryształu,
Sarnich brzdęk kopyt,
Po świata życia żarze pobiegnę.

Opublikowano

ale narobiłem błędów w poprzedniej wypowiedzi, he, he
zmieniłem klawiaturę i chyba lepiej

Aleksandro - "brzdęk" - sugerował bym zmienić , może na "tupot", nie wiem - brzdęk związany jest chyba z jakimś spadaniem czegoś ....

jeszcze raz pozdr. W_A_R
ps. "świata życia żarze ...." - chyba jeszcze to wygląda jak zbitka trzech rzeczowników - może wystarczy "życia żarze" lub "świata żarze" ...

Opublikowano

Stróżując cnót swoich, Twojego ego
nie lubię zaimków, szczególnie w takim zestawieniu

Tańczysz, jak ogień w wiatru podmuchach,
Pełzasz, jak język ognia po maszcie,

(ogień - ognia) - troszę jak dla mnie powtórzonie całe dwa wersy aż,

Dalej już być nie możesz ode mnie, - ode mnie wywalić, i tak w domysle wiadomo, że chodzi o pl, a i potem i tak używasz "dla mnie echo"... conajmniej o jedno mnie za dużo, i to piersze spokojnie można wywalić

Pozdrawiam,
Kai Fist

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



uszanuj to, że każdy może wyrazić opinię odnośnie wiersza, i nie ważne czy ma racje,
a personalne ataki są w złym guście i świadczą o czymś,

Zdrowia Życzę!!!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Autorko! Naprawdę chciałem skomentować Twój wiersz, ale przedtem postanowiłem przeczytać, co inni sądzą na jego temat. Widzę, że nie szanujesz krytyki/opinii innych osób, więc raczej daruję sobie wszelkie komentarze.

Więcej pokory!

Pozdrawiam serdecznie,
s.m.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...