Krzysztof Opublikowano 27 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2006 Czy nie powinna poezja zawierać ideologię? Czy może walczyć za czystość i głębokość uczuć, czy coś w tym rodzaju? Czy poeta jest czymś zobowiązany? Wobec ludzi może, czy życia? Pomóżcie mi porozważać :)
Oscar Dziki Opublikowano 27 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2006 Przykro mi, ale nie bede się specjalnie rozwodził. Poeta ma pisać wiersze i to jedyna rzecz, jaką musi robić, jako poeta, a jakiej ideologii i czy w ogóle, to juz kwestia indywidualna. Mnie troszke smieszy szukanie idei na siłe.
Eugen De Opublikowano 27 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. A Pan Krzysztof chciałby aby mu zalecali PiSmacy co ma pisać? hi hi hi...
Jacek Mucha Opublikowano 27 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2006 Wszystko zależy od samego poety. Napiszę szczerze - nie mam najmniejszej ochoty pisać o pszczółkach, zachodach słońca i udrękach podmiotu lirycznego związanych z szarą egzystencją. Poczytać mogę, ale żeby zamęczać innych swoim rozbitym wazonem duszy? Po co? Lubię poezję szerszego spojrzenia na świat, np. Herberta. Wolę sytuację, w której poezja jest czymś głębszym ideologicznie :), czymś tłumaczącym świat i człowieka żyjącego w nim, a nie, 'jadącym' tylko na wrażliwości, szeregiem odczuć podmiotu lirycznego. No, wypłakałem się ;(
Jacek Mucha Opublikowano 27 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. A Pan Krzysztof chciałby aby mu zalecali PiSmacy co ma pisać? hi hi hi... PiS aż prosi się o rzetelną opozycję ideologiczną. Takową postaram się PiS-owi zapewnić :)
Michał Barański Opublikowano 27 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2006 ja też odpowiem poezją: Kołatka Herberta [i wiele innych], a poza tym:ocalałeś nie po to aby żyć masz mało czasu trzeba dać świadectwo popieram Oscara: ma pisać wiersze, a co w nich jest, to już jego sprawa. lecz gdyby pisał na przekór sobie? chyba szybko by się to skończyło:) jeżeli ma walczyć o czystość i głębokość uczuć, to tylko pisząc naturalnie. słońca życzę, m.
Brygida Konia Opublikowano 27 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2006 wszyscy twórcy są wolni. nie mają zobowiązań, jeśli ich nie chcą. poezja powinna zawierać to, co chce w niej zawrzeć poeta. takie jest moje zdanie, przecież inaczej to nie ma sensu, bo sztuka się robi produktem użytkowym, a nie sztuką.
Beenie M Opublikowano 27 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2006 Przeczytałam w tomiku poezji ks. Jana Twardowskiego wypowiedź jednego z jego profesorów: "Cokolwiek napiszesz - jedni powiedzą, że to, co napisałeś, jest dobre, inni, że takie sobie, jeszcze inni, że do niczego - i wszystkie oceny będą słuszne". Trudno mówić o zobowiązaniach w przypadku poetów. Przecież każdy człowiek jest inny i inaczej postrzega to, co go otacza. Jeden będzie pisał o uczuciach, inny o ideałach i każdy z nich zrobi to na swój sposób i znajdzie swojego amatora (albo nie). Jedni lubią Asnyka, Leśmiana, Lechonia, inni Herberta, Norwida, czy jeszcze kogoś innego. Gdyby było inaczej, w księgarniach nie mielibyśmy takiego wyboru, jaki mamy. Byłoby nudno. Zresztą widać to na naszym forum - nie wszystkim podoba się to samo. Pozdrawiam i życzę weny twórczej - wiosna jak czarodziejka dzierga już koronki w naszych głowach
Krzysztof Opublikowano 28 Marca 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 28 Marca 2006 Więc tak rozumiem, że każdy pisze przede wszystkim dla siebie. Jezeli jeszcze uda się dobrze sprzedać, to wogóle super. Skojarzyło mi się to z pewnym samozadowalaniem, każdy wyszykuje coś dla siebie, i tym cieszy się. Przez ten indywidualizm samotność staje się rzeczą normalną. Nieporozumienie między ludźmi wtedy jest rzeczą także normalną. Nie widzę w tym jasnych barw..
Beenie M Opublikowano 28 Marca 2006 Zgłoś Opublikowano 28 Marca 2006 Krzysztofie, skąd u Ciebie tyle pesymizmu, czyżbyś wiosny nie lubił? Wiersz Twój też pełen żalu. Co z Tobą? Niebawem zapach wiosennych kwiatów pobudzi zmysły. Bądź cierpliwy. Dużo słońca Ci życzę, bo podnosi na duchu, pozdrawiam cieplutko
Krzysztof Opublikowano 29 Marca 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 29 Marca 2006 Jestem optymistą. Ale kiedy się działa, a nie prosto gada się, to realność nieco przytłumia. A kiedy przychodzi słońce lepiej nie staje się dookoła, raczej wszystko odkłada się do jesieni. Ja poprostu głęboko wszystko przyjmuję, i pamiętam, że zostały nierozwiązane problemy, których nie można tak prosto nie zauważać. Choć na ogół widzę wszystko pozytywnie, widzę także, że prawie każdy tak zwany dobry człowiek woli zostawać na stronie zamiast walczyć. Nie będę się użalać, bo mam dobry nastrój, i jestem nawet szczęśliwy. Życzę krzepkości ducha, kiedy przyjdzie się wstawać w obronie swoich ideałów (Jeżeli wszyscy jeszcze takie mają). :)
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się