Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

siedzę w przyciasnym kącie
czekając na melodię starej pozytywki

boję się skrzypiących schodów
którymi dzień schodzi do piwnic

cienie łączą się przybierając kształt fortepianu
Mona Lisa wyszła z ram by zagrać sonatę księżycową

między zapachem kurzu a sepią fotografii
policzek pęcznieje od wilgoci

po północy lustra chowają przede mną twarze

ten dom nadal pulsuje natchnieniem
a świt toczy się iluzją

Opublikowano

siedzę w przyciasnym kącie - a kucam ?
czekając na melodię starej pozytywki - tutaj nie wiadomo po co i dlaczego...

boję się skrzypiących schodów
którymi dzień schodzi do piwnic - świetny dwuwers

cienie łączą się przybierając kształt fortepianu
Mona Lisa wyszła z ram by zagrać sonatę księżycową - podobnież

między zapachem kurzu a sepią fotografii
policzek pęcznieje od wilgoci - kurz i wilgoc - w jednym miejscu to się gryzie

po północy lustra chowają przede mną twarze - personifikacja luster - można by z tego coś lepszego wykombinowac

ten dom nadal pulsuje natchnieniem
a świt toczy się iluzją - to je dobre

Taka ocena, db, ale to mocna czwórka. Może byc ?
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...