Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

popatrz - z tamtego okna
lepiej widać kwiaty rododendronu
błyszczą jak ametysty
po deszczu

krzew trzyma burzę
w objęciach
fioletowe iskry
w jaskółczym puchu

wspinam się na palcach
chcę scałować
ślady na drogach
które odnalazły nasze języki

Opublikowano

Tym razem na nie. Uzasadnienie:

popatrz z tamtego okna
lepiej widać kwiaty rododendronu
błyszczą jak ametysty
po deszczu

krzew trzyma burzę
w objęciach
fioletowe iskry
w jaskółczym puchu

wspinam się na palcach
chcę scałować
ślady na drogach
które odnalazły nasze języki

To powinno wystarczyc.
Pozdrawiam.

Opublikowano

dziękuję za komantarz do mojego erotyku
szkoda, że na nie ... bo wiersz delikatny i ma miły klimat ...
i nie rozumiem powtórzenia wiersza jako uzasadnienie...
?

)))
co najlepsze
ewa

Opublikowano

bo jest to liryk jakich setki, nawet oparty na schematach, ktore pokutuja wszędzie -np. okno to już było tutaj w forum setki razy...
ale pewnie znajdą się fani, ktorzy znajda tutaj lirycznośc, zatem az tak bardzo sie proszę nie przejmowac...
Pozdrawiam

Opublikowano

M. Krzywak
drogi, otóż czytam wiele wierszy i Bóg mi świadkiem nie widziałam takiego
a to dziwne, bo skoro setki razy, to powinien mi się , że tak brzydko powiem
" rzucić w oczy " ...

no cóż... może przykład jaki? dla rzetelności chociażby...
poczułam się bardzo nieswojo, choć naprawdę nie sądzę , żebym jakiś plagiat
popełniła....
mimo to
)))
co najlepsze
ewa

Opublikowano

popatrz - z tamtego okna lepiej widać
kwiaty rododendronu błyszczą jak ametysty
po deszczu

krzew trzyma burzę w objęciach
fioletowe iskry w jaskółczym puchu
wspinam się na palcach

chcę scałować ślady na drogach
które odnalazły nasze języki

Pani Ewo, moje podszepty wersyfikacji Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie posądzałem o plagiat - ale takie połączenie kwiatów i kamieni to chociazby Słowacki, samo całowanie to też nie nowum,burza to już od czasów naszych romantyków sie pałęta po tekstach a motyw okna - to już trzeba czytac użytkowników forum, bo nie chce mi się specjalnie szukac.
no nie podoba mi sie i trudno...
Pozdrawiam.
Opublikowano

nie podoba sie. nic nie zaskakuje. hej a przyzwoitosc wymaga debiutowac w P. baj

Opublikowano

Jimmy Jordan,
mam tak wiele wierszy, że nic szybciutko nie sklecam ...
ten dawny bardzo, ale mily - wydał mi się taki na weekend , jakby ...
nie zawsze trzeba tak bardzo, bardzo
)))
co najlepsze
ewa

Dariusz Sokołowski
nie uważam tak, a nieładnie być tak niemiłym - zero to bardzo wyjątkowa cyfra...
)))
co najlepsze
ewa

Kamila Nikuła
a ja jestem czasem " nieprzyzwoita " . aha baj!
)))
co najlepsze
ewa

M. Krzywak
trudno, szat nie będę rawać ... ale miło, że u Słowackiego, bo go lubię
)))
co najlepsze
ewa

Eugen De
dzięki z całego serca ... to bardzo, bardzo stary wiersz ... miałam do niego sentyment ...
)))
co najlepsze
ewa

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Krótki, zastanawiający. Dużo w tym wierszu ukrytego niedosytu. Piękno, które powinno ukoić, nakarmić, wymyka się, jak te nienamalowane ptaki. To może być chociażby niedosyt twórczy. Istota rzeczy, którą chciałoby się utrwalić, jest poza zasięgiem, jest w innym folderze. Czeka na odkrycie, ale podmiot liryczny patrzy w innym kierunku. Tekst próbuje też zgłębić sam proces przetwarzania dziś zobaczonego na obraz poetycki i przez to jest, z pewnej perspektywy, autoteliczny.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        rozwinął się   Na hip hopie znam się średnio. Mogę tylko pobieżnie ocenić, że tekst ma cechy charakterystyczne - używa  przejaskrawień, posługuje się karykaturą i elementami groteski, reprezentuje postawę buntu, zdecydowanie anty-mieszczańską. Podejmuje typowe tematy, np. blaski i cienie dorastania w mieście (świat blokowisk), próby ucieczki od nudy, marazmu, bylejakości, muzykę traktuje jak drogę do wolności. Mocne jest poczucie przynależności grupowej, nawiązanie do wspólnych doświadczeń. Uliczny język ma podkreślić odcięcie się od konserwatywnej rzeczywistości. Znaczy się, chyba jest dobrze. Ale jako boomer, to co ja tam wiem.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Tylko film? To wcale nie brzmi uspokajająco. Wiele filmów potrafi siedzieć człowiekowi w głowie przez całe życie. Zostaje jakiś wstrząsający obraz, jakaś przeżyta emocja, jakiś trigger, który później w najmniej oczekiwanych momentach uruchamia rozmaite psycho-reakcje. Np.obejrzane w dzieciństwie filmy dla dorosłych albo horrory. W wierszu film można rozpatrywać niedosłownie (np. przenośnia życia), rzecz jasna, i wtedy jeszcze bardziej potęguje się to coś niepokojącego. Jest takie internetowe powiedzenie, że' tego się nie da od-zobaczyć.' Zjawiska, osoby,sytuacje wdrukowane w podświadomość są w stanie nękać bardzo długo. Ogród na końcu - to, bez wątpienia jest to - powrót do raju, gdy filmy (kolejne epizody życia) się skończą. Wtedy następuje także uwolnienie.
    • @Naram-sin Ty żądasz ode mnie skupienia się na warstwie fakograficznej, a do tej pory wszyscy krytykowali moje długie wiersze za brak metafor, parafraz, czy niedopowiedzeń... Ech... wszystkim nie dogodzi... Pozdrawiam!   @wierszyki Ale właśnie chodziło mi o to by ten tytuł przykuł wzrok jak największej liczby potencjalnych czytelników... Pozdrawiam!
    • Coś tu jest nie tak z rytmem. Brakuje średniówki, więc wiersz gubi swoją naturalną melodię. To jest zdecydowanie do poprawienia. Druga sprawa - przerzutnie są bardzo ciekawym środkiem poetyckim, który pozwala uzyskiwać bardzo ciekawe efekty, zaskakiwać czytelnika, tworzyć wieloznaczności. W tym wierszu jednak jest ich zbyt dużo, a w poezji wszystko musi być zrównoważone i nie należy przesadzać z ilością czegokolwiek. Sposób ujęcia tematu jest całkiem przyzwoity, wiersz ma klimat leciutko barokowy, albo stylizowany na taki. Dobrze sobie radzi, bo choć motyw bzu jest oklepany, to utwór skupia się na stworzeniu konceptu (na szczęście), nie brnie w infantylny sentymentalizm.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...