Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A dlaczego powinno byc zawsze trudno, doglebnie i skomplikowanie?
Wiersz jest przemily, taki do usmiechu i odpoczynku od kombinowania nad tym czy jedna sylaba nalezy jeszcze do tego wersu czy moze juz do trzeciej linijki wersu piatego.
Bardzo delikatnie i cieplo napisany, gratuluje :-)

Opublikowano

A dlaczego chcesz się wyprowadzać? Zrezygnujesz tylko dlatego, że wiersz został przeniesiony? Może rzeczywiście coś nie tak i trzeba się trochę przyłożyć?
Moje zdanie:
Porównanie serca do ślimaka to mała przesada. Nie chcę być złośliwy, ale zobacz co się stanie, gdy pierwszą strofę rozpiszemy troszeczkę inaczej:
"drżysz ślimak?
serce
znów się schowało"

Na takie pułapki też trzeba zwracać uwagę.
Pozdr.

Opublikowano

Mirku-nie powiedziałm,ze sie wyprowadzam z cłąje poezji.org tylko z Z.Hmm.i może masz rację co do tego slimaka-troszke przesadziłam...dziękuje za szczerość.Będę sie bardziej przykładać:))

Czydziestek-jesteś kochany:* cmok.cmok.

pozdrawiam
anka

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Zanim coś napiszesz - dwa razy pomyśl.
Wystawiasz świadectwo tylko sobie.
Masz człowieku trzydzieści lat, a zachowujesz się jak chłopczyk, który dostał klapsa i próbuje się odgryźć w sposób dziwny: "na złość mamie odmrożę sobie uszy".
Czemu anetzka ma się nie dać? Albo komu?
Odczep się też od mojego gustu i od tego, co mi się podoba, a co nie.
Jeżeli chcesz, komentuj wiersze, ale nie komentarze.
Boli takie przesunięcie do P? No to proszę... zgłoś wszystkie moje i oyeya wiersze do przeniesienia, jeżeli tak kiepsko piszemy. Ja nie mam nic przeciwko temu, aby znaleźć się piętro niżej. I wcale nie będę płakał, jak to niektórzy zwykli robić.
Opublikowano

Hmm..Panie czydziestku cenie to,że mnie Pan wspiera i broni:))-->jest Pan prawdziwym internetowym przyjacielem-:)))
a co do Pana Mirka-to nie potraktowałam tego jego ostrą krytykę,a jedynie jako przyjacielską radę-mam nadzieję,że właściwie:))
Wilku-cmokasy wielkie.
OO dziękuje Panie Sewerynie:))

Pozdrawiam
ania

Opublikowano

pamiętam kiedyś takie coś z przedwojnia - serce to najpiękniejsze słowo świata ...." - myślę że w wielu językach serce brzmi raz ładnie raz brzydko - to daję do przemysleń myślicielom odnośnie języka polskiego - anetzko - Twój pomysł jest na parwdę niesamowity - sądzę, że niewielu z nas mogło by tak fajnie się zabawić
pozdr. W_A_R

Opublikowano

Panie czydziestku i chyab Pan własnie trafił w sedno sparwy-może woinnam zając sie tylko krytyką literacką?Hmm..naprawde dziękuję
wszystkim za komentarze.:))
pozdrawiam
ania

Opublikowano

Aniu-przeciez przymiotnik "zaawansowany" brzmi strasznie poważnie mi kojarzy się z zaawansowanym wiekiem, heh z zaawansowaną ciążą a oba te pojęcia budzą mój strach i przerażenie (chociaż niekoniecznie w drugim przypadku;-))dla mnie wiersz jest podnoszący na duchu i trącający bardzo osobiste struny a to chyba ważniejsze niż pobyt w jakims tam dziale-serdecznie pozdrawiam:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97   absentia dei  !!!!!!!   Twój wiersz jest głęboką medytacją nad stratą, pamięcią i bezsensem cierpienia, umieszczoną na granicy snu i jawy.   w obliczu totalnej ruiny, pytasz  o swoją tożsamość w kontekście archetypicznej figury Hioba.   milczenie Boga, który wydaje się być jedynie biernym świadkiem rozpadu świata i ludzkiego ducha.   stworzyłaś poetyckie studium żałoby.   piękno poetyckiego języka służy opisowi niemożliwej do zniesienia pustki.   to w rzeczywistości nie jest wiersz.   to studium do zamyśleń.   głębszych niż wszystkie dni człowieka.   do rozpaczy......i maleńkiej iskierki WIARY.   do sensu wszystkiego.        
    • Nie polubisz mnie.  Bo ja lubię myśleć i rozwiązywać.  Planować i dociekać.  Od bezsensownej piłki,  wolę mecz curlingu czy snookera.  Partię zaciętego tenisa.  Nie polubisz mnie.  Bo ja lubię, skąpany w świeżej ciszy dzień. Samotny spacer,  wśród nagich, wichrowych szczytów. Odseparowanie od poznania ludzkiego myśli. Odpoczynek na leśnym zboczu  z widokiem na stada rozciągnięte,  wśród pastwisk.  Dorodne konie, jaki i kozy.  Nie patrz.  Nie dotykaj.  Nie krzywdź.  Ja się cofam i kurczę przed ludzkim dotykiem, jak listki bezbronnej mimozy.  Nie polubisz mnie. Bo ja obcuję ze starymi bóstwami i demonami Chodzę ścieżkami umarłych  poza ziemskimi eonami.  Dzięki składam Matce Mokoszy  a krew z mych ran spływa do ust,  śpiącego pod ziemią Welesa. Ty potrzebujesz oparcia w męskiej skale, której wichry i tajfuny losu nie straszne.  Na cóż Ci oblicze marsowe i milczenie złote, ociosanego surowo czasem okrutnym, porośniętego mchem i bluszczem dzikim, posągu o kamiennym spojrzeniu i sercu. Porzuconego na pastwę wściekłych biesów. Zimnego i na żale  i na płacze dźwiękochłonnego.  Dorosłem, by osiąść w swej oddalonej od blasków dusz samotni.  Przeczekam miłość i śmierć,  jak wiekuiste, wieczne dęby.  Nie ma na mój żywot kosy,  dość sprawnej i ostrej. Czemu tak patrzysz na mnie  góro śnieżna i samotna? Nie widziałaś nigdy duszy utraconej?  Ześlij lawinę.  Któż będzie szukał posągu  w przepaść strąconego.
    • @Berenika97 Twój wiersz dotyka cierpienia tak samo, jak czyni to Księga Hioba - od środka, przez mrok, przez pytanie „dlaczego?”, które brzmi w człowieku bardziej niż odpowiedzi. Ale warto pamiętać, że w samej historii Hioba to nie Bóg był sprawcą jego nieszczęść. To Szatan twierdził, że człowiek kocha Boga tylko wtedy, gdy wszystko mu sprzyja. Bóg jedynie dopuścił próbę - bo wierzył w serce Hioba bardziej, niż Szatan wierzył w ludzką słabość. Hiob nie wiedział, co dzieje się „za kulisami”. Nie znał przyczyny swojego bólu. A mimo to nie złorzeczył. Powiedział tylko: „Bóg dał - Bóg wziął.” Słowa, które rodzą się z pokory, a nie z oskarżenia. Dziś ludzie często widzą świat odwrotnie: gdy im się poszczęści  mówią o "diabelskie szczęście miałem" gdy ich spotka nieszczęście  mówią „kara Boska”. Szczęście przypisują złu, a ból - Bogu.   A przecież Księga Hioba jasno odsłania, jak niewłaściwa jest taka logika. I właśnie dlatego Twój wiersz tak dobrze koresponduje z tamtą opowieścią: wchodzi w tę samą przestrzeń pytań, w której człowiek próbuje uchwycić sens, którego nie widać - a jednak, mimo ciemności, nie wypuszcza z dłoni światła. Ojej, ale się rozgadałam, sorry.
    • @Laura Alszer   Lauro.   to jest cudny, sensoryczny wiersz.   wyraża intensywne wrażenie luksusu i blasku, które prowadzi do głębokiego, niemal kosmicznego przeżycia.   buduje napięcie od chłodnej, ekskluzywnej obserwacji do gorącej, spełnionej bliskości w ostatniej strofie.   bardzo, bardzo, bardzo..... podoba mi się .  
    • @Migrena Ano właśnie. Otóż to. Więc gardłujmy się lepiej dalej i pogarszajmy stosunki z naszymi sprzymierzeńcami. To nas od Rosji uratuje. No i zamiatajmy przy okazji wykroczenia naszych współbraci pod dywan. Brawo   A w wersji hard. Podczas wojny niejeden polski szubrawiec wzbogacił się na żydowskim nieszczęściu. Po wojnie Polacy sobie nawzajem uczynili piekło. A i dzisiaj w niektórych kręgach szerzy się antysemityzm a nawet faszyzm.     Mimo wszystko jest to piękny kraj i żyją w nim w większości wspaniali ludzie. Tylko że w innych krajach jest tak samo.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...