Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
gust to smak człowieka, że podobny jest do myśli
/Maja/



najbardziej - gdy mam was
wieczorem. posplatane chaotycznie
przeciągacie mnie na zmianę
każda w swoją stronę. równoważę ciężar
myśli jednej i drugiej. staram się słyszeć

was obie. wyciszam śpiewanką ułożoną
dla tej chwili. jestem bez pośpiechu
zakupów wynalazków - później

mnogości śpiących palców
poddaję się




Mai, Milence
Opublikowano

jak dla mnie troche za bardzo to wszystko poprzerzucane,ogolnie rzecz biorac podoba mi sie- o milosci rodzica do dzieci, o poswieceniu.O probie podzielenia tego uczucia na wszystkie dzieci by zadne nie czulo sie pokrzywdzone.O tej troche czasem przygniatajacej codziennosci.To wszystko trudne do pogodzenia i warte opisania.Wiec duzy plus.
Pozdrawiam

Opublikowano

Jaka sodoma, kol. MK?!!! (bo, że głodomora to fakt ;)
No i fajnie bez wynalazków - proste metody sa najsubtelniejsze (nie wierz, kiedy Ci mówią, że wprost to młotem - obuchem najczęściej dostaniesz od tyłu i niespodziewanie ;)
I wiesz co? - za dużo kropek, takie nerwowe przez to. A przecież o szczęściu, co nie? ;D
dyg
b

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



prawda ? taka poezja z życia wzięta, w tym wypadku mozna chyba mowic o subiektywnym odczycie. Szczególnie, że zapis tych kropek wprowadza taki tok myslenia-przynajmniej mam wrażenie, że tak to miało byc odebrane.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Trudno mi dziś obiektywnie odbierać - sobota ;)))
Ale czuć, ze nie kłamie. Wierzysz Jej?
dyg
b


Oczywiście, wszakże to fantastyczne opisanie nastroju uciszenie, spokoju:

staram się. słyszeć


was obie. wyciszam śpiewanką ułożoną
dla tej chwili. jestem bez pośpiechu.
zakupów. wynalazków. później

i to później zostaje na później.

Takie niby proste, a taki ładunek emocjonalny...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Oczywiście, że o szczęściu!!! Właśnie dlatego 'najbardziej'-uwielbiam te wieczory po kąpieli, kiedy usypiam dziewczynki- najpierw opowiadają na zmianę: co, kto, jak i dlaczego w przedszkolu, potem czytamy, potem cos tam śpiewam; faktycznie-te kropki może trochę za nerwowe, ale w moim rozumieniu- nie miały szarpać tekstu, tylko go przystopować;
zaraz poprawię;
wynalazki-to telefony, telewizjia, komputer-chyba jednak przy tym zostanę:)



Właśnie- w tej i dla tej chwili nie ma mnie dla nikogo-jestem tylko dla dziewczynek- zostawiam szarą rzeczywistość za drzwiami pokoiku; nie odbieram telefonów, maili, nie ogladam filmów-->to może poczekać na 'później'; wyciszam się razem z nimi-bardzo często usypiamy we trzy /hihihi/ a potem ciężko się wygramolić z...


Stasiu- dziękuję, że tak odebrałaś ten wiersz; szczerze - najtrudniej pisać na emocjach, chociaż Vacker mówi, że wszystko moje jest za bardzo emocjonale /hahaha/; nie wiem, czy udało mi się przekazać choć w minimalnym stopniu ten nastrój i ten moment - mam nadzieję, że tak;
pozdrawiam/V.
Opublikowano

Bardzo prawdziwie oddałaś atmosferę
panującą ''z dziećmi''.Podobnie reagowałam w
swoim czasie.Dzieci to cudowny dar.Szkoda, że
potem jest różnie, a więc ceńmy to co tu i teraz.
Pozdrawiam serdecznie. EK

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wołabym Jej spojrzeć w oczy - ale niech i tak będzie, że prawda.
b

Ja bym też chciał, ale opędzę się wierszem. Dobre Mołko. Pozdrawiam.


Miłka - oni są doprawdy okropni :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuję moja droga I., wiesz ile dla mnie znaczy każdy Twój komentarz;
starałam się nie wpaść (z dwoma wyjątkami;D) - ale nie było prosto;
trochę kropek /po kim to mam?/ już wycięłam - mam nadzieję, że płynniej się czyta;
będę-
buziiii/V.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...