Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wiesz...tak mi coś mówiło
że nie da się takiej wiedźmy zapomnieć
wiatr wrócił i w głowie ci juz przewrócił
tak jakby
ale tak inaczej
ale jest
tak
i dobrze
przyjaciółko moja
przecież masz go
kochaj i bądż kochana
o tak
to takie niezwykłe
niesamowite
i nie do wiary
a jednak...
jednak miałem rację
ty masz wiatr we włosach i wiatr w duszy i sercu
i może to jest to
kwiat zakwita i więdnie
wiatr jest zawsze
nigdy nie ucichnie
zawsze będzie wiał
powiewał
raz mocniej
raz słabiej
jest jak namiętność
rośnie i maleje
kwiat tylko zakwitnie a zaraz zaczyna więdnać
lubisz powiew wiatru czuć na swojej twarzy
każdy kwiat to lubi
kochasz wiatr
róża to czy inny kwiat
nieważne
twój wiatr
wiatr jest życiodajny i radosny
orzeżwiający
ożywiający
o tak
zapach kwiatu zanika szybko
zanim sie odrodzi
czas pójdzie z wiatrem dalej
to ciepły wiatr...
kwiat zacznie w środku zimy kwitnąć
kochaj wiatr
bo on jest dla ciebie
a ty dla niego
żeby tylko był
żeby już nigdy nie ucichł
on ci da ciepło promieni słonecznych
on ci da wilgoc porannej rosy
wiatr wieje zawsze

15.01.06/ wien

Opublikowano

Hmm... nawet recytować się tego nie da.
Zastanów się najpierw dobrze o czym chcesz pisać. Pierwsze kilkanaście strof to masło maślane. Poza tym oszczędzaj enter, bo kiedyś się zablokuje.

Wybrałem fragment na chybił-trafił i popatrzmy...:

"twój wiatr
wiatr jest życiodajny i radosny
orzeżwiający
ożywiający
o tak
zapach kwiatu zanika szybko
zanim sie odrodzi
czas pójdzie z wiatrem dalej
to ciepły wiatr..."

Unikaj powtórzeń - to właśnie nazywamy masłem maślanym. Chcesz coś powiedzieć, ale powtarzasz się!!
Złota rada: czytaj mnóstwo poezji znanych poetów i ćwicz! Czytaj się na głos - dużo błędów w ten sposób zauważysz.

Pozdrawiam serdecznie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @FaLcorN   Bardzo dziękuję!  W takim razie zmieniam front atmosferyczny na radosny i liryczny! Więc ogrzewam każde słowo, by zrobiło się… domowo.  Pozdrawiam. :)))
    • @skarpetawsosie Ponieważ motyw 'danse macabre' przewija się przez historię literatury od średniowiecza, ciężko jest go unieść tak, aby nie popaść w zbyt głębokie koleiny, które już setki innych twórców wyryli w dziejach poezji. Ale jest u Ciebie ciekawe odwrócenie ról, gdzie to peelka sama zaprasza do tańca śmierć, zafascynowana nimbem, jaki jej towarzyszy. Może to w ogóle oznaczać zderzenie wyobrażeń z rzeczywistością, gdy śmierć wydaje się z początku kuszącą perspektywą lecz w ostatecznym rozrachunku peelka odkrywa jej dramatyzm i rozumie, że ostateczne rozwiązania oznaczają przekreślenie jej szans, marzeń, nadziei, możliwości. Poznanie natury śmierci przeraża, w związku z czym utwór brzmi jak ostrzeżenie przed iluzją, że jest w niej jakiś ukryty urok.   Jednocześnie z punktu widzenia poetyckiego, dużo tu jeszcze jest do przepracowania. Skupiłabym się bardziej na rzeczach konkretnych - na tym, co można zobaczyć, dotknąć, poczuć, usłyszeć. Wszelkie westchnienia, uczucia oddania są tu niepotrzebne.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Kaganiec raczej można zrzucić, a spuścić się ze smyczy, z łańcucha, z uwięzi, itd. Ta fraza źle brzmi stylistycznie.     To nie pasuje do pozostałych wersów, gdzie przecież chcesz pokazać pierwotną fascynację, więc trzymaj się tego. Pomijając konsekwencję logiczną (a raczej jej brak) - brzmi to ciężko, tak jakby wiersz na siłę chciał czytelnikowi wcisnąć własną treść.     Tu coś nie gra składniowo. Dla mnie fraza nieprzemyślana i źle zbudowana.     Te dwa wersy psują końcówkę, swoją dosłownością. To kolejne fragmenty, gdzie wiersz odbiera odbiorcy możliwość odczucia swoich własnych emocji w odniesieniu do tego, co czyta, a przecież chodzi o to, aby pojawiła się jakaś empatia.   Bardzo dobrym, mocnym  punktem jest za to:     Warto na tym wersie oprzeć puentę; jest w nim potencjał zarówno dla piszącego, żeby coś powiedzieć nie wprost, jak i dla czytelnika, żeby zastanowić się nad głębszym znaczeniem tych słów.
    • Okruszki szeptów porozsypywane przez wiatr tulę w dłoni wirują jak jesienne liście skroplone smakiem milczącej  tęsknoty   za horyzontem zapętlony taniec mew kołysze wspomnienia  wzburzonymi falami i twoje imię wołane przez dogasające w słońcu echo

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @rockthewriter   Zastanawiający wiersz …pełen kontrastów…   podoba mi się i …nie podoba ;)  tak naprawdę bardzo mi się podoba :) 
    • @bazyl_prost sam też nie znoszę pasów szczekających na wiatr. Ale przecież taka ich natura. Chcą nas chronić.@KOBIETA mnie też.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...