Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zimna i mokra
stara noc - ostatnia w roku
zwykła a jak samotna
ciemna i pełna uroku

staliśmy pod twoimi oknami
wsłuchani w brzmienie ciepłych słów
coś było między nami

zniknąć musiało
odejść w noc

nas rozdzieliła przepaść wielu zim
był ten wieczór i wiem to
byliśmy razem w nim

Opublikowano

"z tobą pod twoimi " Z TOBĄ zupełnie zbędne


"zniknąć znów" zbieg zgrzyta i słowa użyte tylko po to aby zachować rym

"musiało, musiało, musiało" - od nadmiru robi się mdłe


"lat i zim" znów słowo tyl;ko po to aby powstał rym, bo i lata i zimy znaczą w odniesieniu do upływu czasu to samo

"byliśmy z tobą" czyli było was trzech??????

jak dla mnie słaby tekst, temat bardzo skliszowany i nie wnosi nic orginalnego

ja zdecydowanie na nie

pozdrawiam

Opublikowano

Pogoda była zimna i mokra,
I była stara noc, ostatnia w roku,---stosuje pan 4 okreslenia dla nocy: stara, ostatnia, zwykła, samotnia i jeszcze zaimek "taka"---horrendum!!!
Taka zwykła i trochę samotna,
Ależ ile w niej było uroku.

Staliśmy z tobą pod twoimi oknami,--- z toba pod twoimi!!!!juz "staliśmy pod twoimi oknami" mówi o niej
Wsłuchani w brzmienie ciepłych słów,
Coś było wtedy między nami,
Ale musiało wkrótce zniknąć znów.

Musiało.. Musiało odejść w noc,
Bo nas dzieli przepaść wielu lat i zim.---a zimy to są poza latami? coś osobnego i niezależnego od roku?
Ale był ten wieczór, i wiem to,---ten, to, tobą, nim---nadużywanie zaimków osobowych i nie tylko
Że byliśmy z tobą razem w nim.

Nie najlepiej, zgrzebnie..... Pozdrawiam.

Opublikowano

Pogoda była zimna i mokra,
I była stara noc, ostatnia w roku,
Taka zwykła i trochę samotna,
Ależ ile w niej było uroku.

Stałem z tobą pod twoimi oknami,
Wsłuchany w brzmienie ciepłych słów,
Coś było wtedy między nami,
Ale musiało wkrótce zniknąć znów.

Musiało.. Musiało odejść w noc,
Bo nas dzieli przepaść wielu zim.
Ale był ten wieczór, i wiem to,
Że byliśmy z tobą razem w nim.


Tak może. Co do "Taka zwykła.." - wzmacnia.. "musiało" - bez tego nie zawiera odpowiednich uczuć. Zaimki świetna rzecz w takich wierszach! :)

Opublikowano

dobra wszyscy poprawili więc nie będę udawała mądrzejszej niz jestem.czegoś w tym wierszu brakuje.dobrze sie go czyta i wiadomo o co podmiotowi lirycznemu chodzi, ale chyba nie do końca udało się temat uchwycić dobrze.

  • 3 lata później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kiedyś wieczorem od niechcenia, Gdy przeleciałem pilotem po kanałach, Ujrzałem na ekranie plazmowego telewizora, Jak jakiś głupkowaty celebryta, Swoim nowym stylem się przechwalał… A z oczu jego biła pogarda, W pogardliwym uśmieszku wykrzywiły się usta, Gdy tak ochoczo nad ,,plebsem” się wywyższał...   Szpanując drogim ciuchem markowym, Jak to przeważnie celebryci, Także i ten nie stronił od pogardy, Od szaraczków czując się lepszym… Przeto myśląc niewiele, Dla celebryty zaraz ułożyłem ripostę I rymując od niechcenia wersy kolejne, W taki oto zakląłem ją wiersz:   ,,To mój styl jest najlepszy na świecie, Bo samemu takim oto jestem, Na przekór konwenansom wszelakim, Czerpię z życia pełnymi garściami. Dni codziennych przygody, W sny zaklinam prawem księżycowych nocy, By piękna ich zazdrościły mi nawet gwiazdy, Na firmamencie świata uwięzione na wieki...   Mój styl jest najlepszy na świecie, Choć gołym okiem go nie dostrzeżecie, Utkany z bezcennych z całego życia wspomnień Niewidzialny noszę swój sweter… Jednym ruchem znoszonej czapki, Zgarniam z nocnego nieba całe gwiazdozbiory, By niczym cukru kryształkami, Grzane piwo wieczorem nimi posłodzić…   Mój styl jest najlepszy na świecie! A niezaprzeczalnym tego dowodem Że kruczoczarną noszę swą bluzę, Od kuzyna gwiazdkowy prezent… A stare przetarte spodnie, Za wygraną na loterii niegdyś kupione, Miłym dla mnie są przypomnieniem Tamtej bezcennej chwili ulotnej…   To mój styl jest najlepszy na świecie… Bo niby dlaczego nie??? Kto zabroni mi tak myśleć, Tego będę miał gdzieś! Zaraz też wyłączyłem telewizor, A z dumą spojrzawszy w lustro, Sięgnąłem po stare wysłużone pióro, By podzielić się z Wami tą myślą…"
    • Gdy za oknem pada deszcz, piszę wiersze o zapachu jesieni. Życie znów prosi do tańca, a ja wciąż nie umiem tańczyć. W tłumie tamtych ludzi zawsze czułem się jak Stańczyk. Dlatego teraz — ja i goździkowa kawa. Uwielbiam ten klimat goryczy. Nie muszę być miły, siadam spokojnie i spuszczam demony ze smyczy. Zawsze lubiłem ten półmrok. Wiosna rodzi kwiaty, a ja czekam, aż umrą.
    • 10/10/2025 „Tak samo”   Czasami przychodzi znienacka, w zwykły, nużący wieczór. Tak! Zrobię to — odważę się. Idę, jestem, chodzę, mówię, poznaję. Raz czuję zachwyt, częściej przychodzi znużenie. Serce rozpalone lawą fizyczności, ciśnieniem ogromnym, próbującym wydostać się na powierzchnię po latach uśpienia. I nagle przychodzi chwila, która mówi: błędne koło. Przecież tym razem miało być inaczej. Było inaczej, a skończyło się tak samo.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Kto wie, czy winni                       są, czy niewinni;                      t a m /c i  nadają                      na innej linii...                        Ja zaś odbieram                      na  własnej  fali,                      więc myślą żeśmy                      się nie spotkali.                                   ***                         (Jakąż ma  o w a                       minę zawziętą...                       Nie, ja nie jestem                       owej k l i e n t k ą)            
    • @Berenika97    Jak w rzeczywistym życiu: czasem tym, czego potrzeba, aby "(...).Wszystko poszło świetnie (...), jest <<(...) "Stuprocentowy, najprawdziwszy, autentyczny grzech" (...)>> . Przy założeniu, że przy Osobowym Wszechświecie, mieszczącym w Sobie dobro i zło, grzech jako taki w ogóle istnieje.     Dobrze napisane opowiadanie, które  przeczytałem z zaciekawieniem. Serdeczne pozdrowienia.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...