Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

*** (to nie świat się kończy...)


Rekomendowane odpowiedzi

to nie świat się kończy to ja zawijałam się w siebie konsekwentnie

wierząc że każda pieczęć jest po to by ją złamać

zawijałam się w siebie aż się udusiłam a dusi się zawsze raz na zawsze

myśli są zaklęciami moje zbyt cieniste odbiły się cieniami pod ciemnymi oczami

spójrz na dłonie i oczy mimo że urodziłam się w marcu była późna jesień

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dawno nie miałem okazji Cię czytać:)
Jeżeli chodzi o wersyfikację, osobiście mi nie przeszkadza.
Wiersz, jak zwykle u Ciebie, tajemniczy i z "klimatem". Widać dwie części: 3 wersy i 2 wersy, których to części sens się nieco różni. W całości widzę przeczucie, że sami, własnymi myślami, marzeniami, działaniami możemy się niszczyć ("zawijałam się aż się udusiłam"). Tak samo myśli-zaklęcia mogą być niebezpieczne (odrobina fatalizmu wypływającego z samego podmiotu lirycznego?).
Ostatni wers znów bardzo tajemniczy. Dłonie i oczy, a więc zmysły, a więc należy być wyczulonym na bodźce, na to, co istnieje. W jakimś stopniu to zapewne wiąże się z marcem i jesienią, ale przyznam się, że jeszcze tego nie zrozumiałem.

Całość wieloznaczeniowa, więc póki co ogólnego przesłania chyba nie odgadłem, ale pracuję nad tym:)

na koniec, zazwyczaj staram się oddzielać peela od autora, ale wiem, że piszesz dosyć osobiste wiersze, więc przypuszczalnie urodziny rzeczywiście masz w marcu - jeżeli tak, to wszystkiego najlepszego:)

pozdrawiam ciepło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...