Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wczoraj znowu poszły głodne spać
rodzice urządzili libacje

oczy smutne
spoglądają niepewnie
co przyniesie nowy dzień

obdarte z dzieciństwa
zamknięte w sobie
uciekają w ciszę

świadome tego
że życie może wyglądać inaczej

Opublikowano

to źle, że mama dotrzymuje tacie towarzystwa? Znowu - jak już parę osób na tym forum - uderzasz raczej w publicystykę, niż w poezję. Ten tekst nie ma w ogóle tropów poetyckich i w zasadzie jedno, co ma wspólnego z poezją (w mniej lub bardziej tradycyjnym rozumieniu tego słowa) - to podział na strofy. Jakoś trzeba tą całą wizję upoetycznić, elipsą zarzucić, jakoś moze podmiot ujawnić, jakąś metaforę czy coś... i wtedy - inna rozmowa.

Opublikowano
Odarte z miłości > może obdarte
niczym psy bezpańskie > na co ? lepiej moim zdaniem > jak
żebrzą o kawałek chleba > współczucia może bardziej albo coś w ten kierunek

okaleczone dzieciństwo a życie może wyglądać inaczej
dla nich każdy dzień
to walka o przetrwanie

wczoraj znowu poszły zimne spać rodzice urządzili libacje

oczy spoglądają jakby nie chciały wiedzieć co przyniesie nowy dzień


////////\\\\\\\\///////======\\\\\\

chcesz to skorzystaj
chcesz to pomyśl nad zmianami
ale całkiem całkiem tekst


bywaj
Opublikowano

Odarte z miłości - miłośc nie pokrywa, juz lepiej po prostu "bez miłości"
niczym psy bezpańskie
żebrzą o kawałek chleba - porównanie dzieci-psy, nie utożsamiałbym tych dwóch zjawisk

okaleczone
pozbawione dzieciństwa - powtarza się, co już było wcześniej
nieświadome tego
że życie może wyglądać inaczej - albo właśnie świadome

dla nich każdy dzień
to walka o przetrwanie



jeżeli by było samo to, co poniżej, byłoby nieźle. Ta góra jest niepotrzebna.

wczoraj znowu poszły głodne spać
rodzice urządzili libacje

oczy smutne
spoglądają niepewnie
co przyniesie nowy dzień

Opublikowano

Dorotko, to bardzo, bardzo ważny temat. kilka razy próbowałam się go chwycić, nie wyszło. wiesz czemu? bo jak się pisze o czymś takim, to trzeba to zrobić tak, żeby zabolało, żeby czytelnik to poczuł. jest mnóstwo takich domów, jak ten z wiersza, żyje się obok nich, a tak na prawdę nie dostrzega tego, co ty próbujesz ująć tutaj. dlatego zrób to najmocniej jak się tylko da. ja nie mam konkretnych pomysłów-jak już mówiłam nie idą mi takie rzeczy:)

nie wiem, żoże spróbować na to popatrzeć oczami takiego właśnie dziecka? może starszej siostry, która położyła spać głodnego brciszka, bo rodzice poszli pić? może zaznaczyć też jakimś jednym wersem (słowem) jak to dziecko myśli o rodzicach?

pewnie niewiele pomogłam. wymądrzam się, choć pewnie nie mam za bardzo prawa, no bo co może wiedzieć nastolatka? proszę tylko, zrób to tak, żeby zabolało wszytskich, którzy umieją przechodzić obojęnie obok takich obrazków:)

pozdrawiam serdecznie!
ER

Opublikowano

np.:

zabrali mi dzieciństwo
żebrzą o chleb jak trawa o szum wiatru
jaskrawe barwy innego życia
wyrywały mi korzenie

znów poszłam spać głodna
ciszy i ich...
to rodzice urządzili libację

oczy smutne
spoglądają niepewnie
co przyniesie nowy dzień


no dobra-totalna improwizacja, straszliwe przeróbki:)
pewnie chodzi ci o te maluktkie dzieci, ktore same nie umieją o siebie zadbać? takie zwykle są w domu dziecka (jeżeli to rodzina alkoholików). a jeżeli nie alkoholicy, ale często piją, to takie dziecko nie chce jeść, chce ciszy, spokoju. coś o tym wiem.

pozdrawiam serdecznie!
ER

Opublikowano

mądre uwagi padły tu wcześniej, zwłaszcza te ze strony Sceptica, jak i Ewy Rajskiej, więc mogę się tylko pod nimi podpisać, bo słuszne;
tu ma się epatować poezją, a nie tematem, a środki artystyczne są w stanie postawić każdy temat
mimochodem, jako apel czy postulat; J.S.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • co chcesz zobaczyć   z szarych kolorów wybierasz słotę miraże szare pachną tęsknotą   co widzisz z okna   bukiet neonów wkłada się w znicze reszta odcieni to gra pozorów   co zapamiętasz   osobne słowa puste ramiona odchodzą stąd z pochyloną głową   co wybierasz   inną drogę za słońcem jak szałem z tęczy otulisz się kolorem na zwykłej łące            
    • ...bez odwołań do klasyków – z tego miejsca oświadczam: pragnąłbym cię tak samo, gdybym był Seneką, Ezopem, miał wygląd potwora Frankensteina, czy samego Quasimodo! chciałbym, by rosnąca mi na twarzy broda Arystotelesa lśniła od twojej intymnej wilgoci, palce, którymi napisałem wszystkie starożytne teksty, baśnie braci Grimm, Pochwałę głupoty i powieści detektywistyczne, zanurzały się w twoje zagłębienia. niech moim, wnikającym w twoje piękno językiem mówią Attyla, Scypion Afrykański Młodszy i Ptolemeusz, w czujących woń twojej skóry nozdrzach klują się Tomasze z Akwinu, Markowie Aureliuszowie, a nawet sam Bernard Gui! chcę cię pieścić będąc Kantem i Wolterem, Tacytem i Magellanem, przytulać się po konfucjańsku (jakkolwiek miałoby to być). tylko ty się nie zmieniaj, nie odchodź w przeszłość. wiem! skaż mnie na dożywocie! przy sobie. nie będę czekać na wzruszenie procesu. myślowego. na zmianę decyzji. zabierz mnie stąd. na ile się da. chcę zwariować. prosto w ciebie.  
    • @ViennaP Dziękuję serdecznie i... odwagi! Nie gryzę. 
    • To miał być krotki list Lecz kto teraz listy pisze ? Dziś już nawet sny  Nie trafiają do mych skrytek   Jestem znów tylko tłem  Wypełnieniem na obrazie W ramach obcych szczęść  Stoję skromnie na regale   Jak mam uwierzyć że  Ktoś wyciągnie ku mnie dłonie  By rozgonić mgłę  Ze skroplonych zimnych wspomnień    Ref.   Przecież nie może być tak Że tylko ten jest świat  Przypadek szczęść kilku Zbiór marzeń bez szans   Bo przecież musi gdzieś być  Takie miejsce gdzie nikt Nie nosi pazurów  Nie szczerzą się kły   
    • w cieniu życie wyśnione jak sen którego nie było sterta nieprzyzwoitych myśli w których i tak nie utonę tak jak nie spadnę ze szczytu mojego ja  w nicość choroba to nie wojna raczej poligon tak dla zabawy  życie jak Ether niby coś wypełnia  a samotność to i tak pustka  w tęsknocie  a co jeśli śnię ten sam koszmar jak wymiana pingpongowa w życiu nie wszystko jest możliwe  ale kto wie może po śmierci Paddington będzie żywy w Londynie  zamalować wewnętrzny głos tak czarną farbą bym zaświecił czarnym światłem pokory przed snem kolejna noc i znowu dzień oby w łóżku  szmer życia zachichotał ze mnie  dając przed oczy fachowców tfu autorytety nawet  którzy nie znają odpowiedzi na te pytania  które samego mnie trapią w punkt  czy cień błyśnie świadomością własnej przestrzeni  i wróci na kartkę a słowo będzie  znowu tylko punktem  na koniec i tak zostanie tylko  Bóg?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...