Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

piję gorzką herbatę malinową
piję gorzką herbatę
piję gorzką
piję

szlocham za cieniem ust doroty
szlocham za cieniem ust
szlocham za cieniem
szlocham

czytam straszne nudne wiersze
czytam straszne nudne
czytam straszne
czytam

ujmuję oczami zieleń wstrętną
ujmuję oczami zieleń
ujmuję oczami
ujmuję

szczekają drzewa szumią psy
szczekają drzewa szumią
szczekają drzewa
szczekają

kopię z półobrotu klaudiusza treść
kopię z półobrotu klaudiusza
kopię z półobrotu
kopię

szukam dziewic do seksu i sensu
szukam dziewic do seksu
szukam dziewic
szukam

piszę jakiś długi wiersz
piszę jakiś długi
piszę jakiś
piszę

piszę ten wiersz lekko
piszę ten wiersz
piszę ten
piszę

Opublikowano

Hm. To co tu obserwujemy może wydawać się śmieszne, absurdalne, żałosne. Ale pamiętajmy, że pierwsze "impresje" Moneta, również zostały surowo skrytykowane. Cóż, pożyjemy, zobaczymy. Na razie obserwuję to zjawisko jako coś nowego. Nie mam na ten temat zdania. Zobaczymy co z tego wyniknie. A nóż widelec?

pozdrawiam:)

Opublikowano

nareszcie dobry temat
nareszcie dobry
nareszcie

wysokie wrażenia artystyczne
wysokie wrażenia
wysokie

mniemanie mnie manie mnie ma nie
mniemanie mnie
mniemanie

genialna strona techniczna
genialna strona
genialna

mniemanie mnie manie mnie ma nie
mniemanie mnie
miemanie

ocena zasiewa wątpliwości
ocena zasiewa
ocena

rośnie oglądalność Chuck'a Norris'a
rośnie oglądalność
rośnie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie czytam waszych pierdół
nie czytam waszych
nie czytam
nie
ie
e

myślę, że z takim wierszem powyżej to tylko do piaskownicy - powiadamiam moderatora - pomimo tolerancji poeztyckiej wiersz a zabawa wierszem to wielka różnica, Chuck, bez zaczepek - spróbuj coś w końcu napisać, nie szkoda Ci czasu na takie brednie?
z ukłonikiem i pozdrówką MN

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wiersz niejako podskórny, dobrze się go czyta:)
    • W tym szaleństwie jest jednak metoda. Chyba o to chodziło, żeby komponować ze sobą pewien zestaw fraz i obrazów w różnych permutacjach, dążąc do najpełniejszego oddania istoty rzeczy i wydobycia jak największej ilości skojarzeń i obrazów ze świadomie zawężonego zakresu metaforycznego.  Zaryzykuję stwierdzenie, że podmiot liryczny poszukuje najlepszej formy dla swoich odczuć i przemyśleń, a może stara się jak najgłębiej, jak najpełniej wgryźć się w istotę rzeczy, mając w świadomości fakt, jak bardzo ogranicza go język - jako pewien zamknięty zbiór słów, znaczeń, konstrukcji. Ten tekst jest bardzo ciekawy.
    • Rzeczywiście, piękny sonet. Punkt wyjściowy, to nadwrażliwość na dźwięki, które zostają zrównane z agresją świata, nieustannie atakującego człowieka nadmiarem zjawisk i informacji, chaosem bodźców, szybko i nieprzewidywalnie następującymi zmianami. Niektórzy się w tym świetnie odnajdują, inni nie dają rady. Pomyślałem, jak niektóre dzieciaki np. na imprezach plenerowych uwielbiają hałaśliwe harce, piski, bieganinę, małpie wygłupy, a inne po kilkunastu minutach mają ochotę wszystko rozwalić wokół siebie, albo uciec gdzieś daleko. Podobnie bywa z odbiorem rzeczywistości, co pokazujesz przez pryzmat muzyki. Dawniej życie toczyło się spokojniej, ludzie bardziej uważni byli na przyrodę, na innych ludzi, na siebie samych. Mogli rozkoszować się doznaniami, jednocześnie zachowując spokój ducha i wewnętrzną równowagę.  Muzyka klasyczna ma w sobie dobry, kojący potencjał, nawet zaleca się jej puszczanie niemowlętom i małym dzieciom, bo działa korzystnie na układ nerwowy człowieka. Może więc śmiało być także metaforą złotego wieku, utraconego na rzecz ery informacyjnej, zdominowanej przesytem, aż do granicy awersji czy paniki.
    • Na tym opiera się przecież numerologia.
    • Ten wiersz ma zapewne jakiegoś adresata, na którym, jak widać, nie zrobił wrażenia. W związku z tym wyruszył w świat w poszukiwaniu kogoś, kto ulituje się nad tą konającą duszą. Chodzi wśród ludzi jak ekshibicjonista, pokazuje swoje cierpienie, agonię, rozpacz - i dziwi się, że każdy odwraca wzrok z zażenowaniem lubi odsuwa się dyskretnie. Może lepiej byłoby zmienić perspektywę pisania, i w centrum umieścić świat, a nie siebie, to wtedy wiersz znajdzie punkty styczne z wrażliwością czytelnika, który też przecież ogląda i odczuwa ten sam świat. Ale może robi to  inaczej, i chętnie dowie się, co ma na ten temat do powiedzenia autor? Wtedy może i łatwiej znaleźć znajomych, przyjaciół...  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...