Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wypalasz następnego papierosa
i wyprawiasz kolejne imieniny
a dzień powszedni przeplatasz
tymi samymi przekleństwami.
Jakbyś chciał wypełnić pustkę
w miejscu po Bogu, o którym
już dawno zapomniałeś, mimo
posyłania dzieci na religię.


W nadejście ponowne
zwątpiłeś, odkąd Marię,
z szyby zmył deszcz.
Nie oczekujesz już niczego,
nawet piekła się nie boisz,
od kiedy ci wytłumaczyli
,że piekło to śmierć a
nie wieczna smażalnia.


I wszystko byłoby dobrze,
gdyby nie sumienie,
które choć martwe,
potrafi w środku nocy
zacząć gryźć i siać niepokój,
powtarzającym się pytaniem:
a co będzie , jeśli się mylę
i On istnieje naprawdę?


Noe-Gd Gdańsk 27.02.2006 /12.23/ [email protected]
27-02-06 12:27 romdar77

  • Odpowiedzi 84
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Na Planszy Życia


Jesteś królem – obok piekna królowa,
- pionki czekające na skinienie i
wieże gotowe do walki- potężne
niczym czołgi pancerne-a konie
to lotnictwo czekające w pogotowiu
na każdy rozkaz króla wyczekujące-
tak samo jak i laufry po skosie bijące.
Którą figurą jesteś na planszy życia?

A może jesteś pionkiem..? –
Pionkiem i ze strachu dygocząc, oczekujesz
rozkazu króla – piechota - naprzód marsz!
- na śmierć i krwi przelanie – piechota marsz!
A gdyby tak , pośrodku – pomiędzy,
królem a pionkiem – oficer polowy? -
deptający niższych bezlitosnie a kłaniający
się wyższym szarżom w pas – uniżenie..

Kim jesteś człowiecze na szachownicy życia?
Co determinuje twoje losy i wybory,
kto podaje ci marchewkę a kogo ręka
trzyma kij i każe wybierać co dnia?
Wiesz to wszystko , czy tylko niczym
- puch na wietrze – lecisz z prądem?
Na paradzie zwycięstwa będziesz
zwyciężonym czy zwyciężcą?




Z czyich ust padnie :

szach – mat ?



Noe-Gd Gdańsk 28.02.2006 /10.35/ [email protected]
Planszy Życia
28-02-06 10:40 romdar77

Opublikowano

sram na twojego jezusa chrystusa. gdyby nie nienawisc, byłby bezrobotny.
zastanów sie jak coś powiesz. nienawiść to twoich kolegów z mlekiem pod nosem moze zaślepiać

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Patrzę na ciebie Tera, jak zniżasz się do jego poziomu, albo nawet niżej. Daj sobie chłopie spokój, bo robisz sie żałosny.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Patrzę na ciebie Tera, jak zniżasz się do jego poziomu, albo nawet niżej. Daj sobie chłopie spokój, bo robisz sie żałosny.

czy to forum pełne jest takich prostolinijnych osobników? czy nei mgoe srać na jego/waszego chrystusa. boga, całą to marie i tak dalej? nie mgoe mieć takiego zdania? jeżeli to dyskwalifkuje mnie w oczach, te oczy są zamknięte.
Opublikowano

Art. 196

§ 1. Kto obraża uczucie religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega karze pozbawienia wolności do lat 2, ograniczenia wolności albo grzywny

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Patrzę na ciebie Tera, jak zniżasz się do jego poziomu, albo nawet niżej. Daj sobie chłopie spokój, bo robisz sie żałosny.

czy to forum pełne jest takich prostolinijnych osobników? czy nei mgoe srać na jego/waszego chrystusa. boga, całą to marie i tak dalej? nie mgoe mieć takiego zdania? jeżeli to dyskwalifkuje mnie w oczach, te oczy są zamknięte.
W moich oczach straciłeś jako poeta i człowiek.
Miałam dla ciebie szacunek.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



czy to forum pełne jest takich prostolinijnych osobników? czy nei mgoe srać na jego/waszego chrystusa. boga, całą to marie i tak dalej? nie mgoe mieć takiego zdania? jeżeli to dyskwalifkuje mnie w oczach, te oczy są zamknięte.
W moich oczach straciłeś jako poeta i człowiek.
Miałam dla ciebie szacunek.

to dobrze że go straciłaś. i dobrze że o tym mówisz.
nei interesuje mnie szacunek zamkniętych oczu.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


W moich oczach straciłeś jako poeta i człowiek.
Miałam dla ciebie szacunek.

to dobrze że go straciłaś. i dobrze że o tym mówisz.
nei interesuje mnie szacunek zamkniętych oczu.
Jesteś zwykłym żałosnym dupkiem.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Mogłoby się nieźle czytać, jako taki flow, usiłujący oddać akt twórczy w formie strumienia świadomości, tylko zrób coś z interpunkcją, bo raz jest, raz jej nie ma, to przeszkadza w czytaniu. Albo rezygnujesz świadomie, albo jednak dopracuj, bo na razie jest jeden misz-masz. Wielkie litery też nie wiadomo dlaczego od sasa do lasa.
    • @Annna2... na czas czytania włączyłam muzykę, którą dołączyłeś, ładny podkład. Anno, "Kołysanka"  to bardzo ciepłe i przyjazne słowo, ma pokołysać i Twoja.. kołysze. Przyozdobiłaś ją smutkiem, bo ktoś po drugiej stronie, tak czytam, ale dajesz w słowach nadzieję i wciąż szukasz... żeby kiedyś się dowiedzieć, poznać tajemnicę, bo przecież... miłość ma rumieńce jabłek... jakie to ładne... :) Pozdrawiam cały czas jesiennie.    
    • @Robert Witold Gorzkowski Twój wiersz czytałam powoli, smakując każde słowo. Język jest jak gobelin - gęsty, wzorzysty, wymagający uwagi. Wiersz brzmi jak modlitwa. A ta myśl o szczęściu, które ledwo się uśmiechnęło i już spada... Mocne.
    • @Migrena Przeczytałam ten wiersz i zapadła we mnie cisza. To nie jest tekst, który się "podoba" – to tekst, który miażdży, wypala i zostawia pośrodku zgliszczy. Stworzyłeś wiersz o potężnej, apokaliptycznej sile. Każdy obraz to cięcie skalpelem, które obnaża kolejną warstwę agonii świata. "Niebo pęka jak blizna po Bogu" - katastrofa nie jest tylko ludzka, jest kosmiczna i teologiczna. Apokalipsa jest tak totalna, że zatruwa potencjał życia a nawet pożera swojego Stwórcę. Nawet "zabijasz" nadzieję - pojawia się "coś zielonego", "liść, co nie pamięta deszczu". "Słońce dotyka go jak rana światła – i w sekundę więdnie." To jest potwornie okrutne. Nie ma miejsca na nowy początek. Natura nawet nie próbuje. Prawdziwym piekłem nie jest sam wybuch, ale świadomość, która musi trwać w popiele i pamiętać, że kiedyś istniał świat. "A niebo, znużone widokiem ciał, zamyka oczy, żeby wreszcie nie widzieć człowieka" - to już nie jest obojętność. To jest rezygnacja. Ostateczny wyrok. Twój wiersz ma niesamowitą siłę wyrazu. Jest porażający i świetny!
    • Ten wiersz jest na pewno bardzo emocjonalny. Nurtuje mnie jedno - dlaczego peelka bierze usilnie na siebie odpowiedzialność za rzeczy, które pozostają poza jej sprawczością?  Przecież Anna (takie imię pojawia się w wierszu) to niemal podręcznikowy przykład osoby nauczonej, że wciąż MUSI wpływać na rzeczywistość, na innych ludzi, żeby było dobrze. Nie wolno jej było nigdy zawieść. A teraz się buntuje, bo niteczki się porwały, wysunęły z dłoni, stąd tak wielka wściekłość i frustracja. Śmiem przypuszczać, że niedojrzała, gówniarska postawa brata to właśnie pokłosie faktu że to Anna została obarczona dźwiganiem świata, za siebie i za niego.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...