Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

gotuję zupę z trąby słonia
szczurzych ogonów
uzębienia krokodyla
wystawiam się na śmieszność


zamknęłam w dłoniach
zapach kwiatów
przytuliłam do skóry jego
miękkie futerko
naraziłam się za dewastację piękna


namalowałam na ścianie
układ krążenia
i podłączyłam się do niego
oskarżono mnie o pasożytnictwo


zdefiniowałam ból
teraz go parafrazuję
posądzono mnie o fanaberie


ugryzłam tęczę
stałam się egoistką
chciałam być lotnikiem
jestem dewiantką


w pudełku hoduję motyla
wzruszam się gdy szeleści
skrzydełkami


ma na imię Fantom


ciii... to tajemnica


boję się że zostanie kaleką

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


M. in. ten fragment dobrze obrazuje całość - niby zabawnie, ale przecież na serio tragicznie, ale jak może być tragicznie (z tymi skojarzeniami - dewastacja - defloracja? ;).
Widać zabawę slowem i grę wyobraźni - brakuje trochę panowania nad języczkiem ;)
Wydaje mi się, że to nie do konkursu,nie - jestem tego pewnien.
pzdr. b
Opublikowano

do konkursu nie, ale do czytania też nie bardzo
kolejny wiersz w paradygmacie wykluczenia, ale peelka robi z siebie dodatkowo czarownicę (pierwsza zwrotka?) — można, owszem, ale po co? po to, żeby spuentować „lękiem o kalectwo motyla”? motyl jako symbol kruchości i piękna (jak mniemam), to motyw dość zgrany, ale nade wszystko dla mnie nie usprawiedliwia wcześniejszej litanii „wykluczeniowej”, bo w sposób stereotypowo „kobiecy” (znaczenie pejoratywne) rozpieprza emocjonalną spójność przekazu, to tak jakby ktoś najpierw zalewał kogoś słowami buntu i niezgody, a potem się rozkleił, co w życiu się zdarza, ale w poezji nie powinno
no i ten „ciii... to tajemnica” zabieg blogowy, brrrrr, żeś przycięła:/
wiersz ten jest nierówny i widać w nim, że autorka nie do końca panuje nad tym, co pisze, być może angażując się osobiście, pisanie przypomina prowadzenie psychoterapii — w obydwu przypadkach potrzebna jest umiejętność decentracji, w przypadku terapeuty eliminująca wpływ cudzych emocji na jakość terapii, w przypadku pisarza eliminująca wpływ własnych emocji na jakość utworu
napisałem to wszystko dlatego, że autorka nie wypisuje dyrdymałów, które usiłuje nazywać poezją, jak to robią niektórzy (właściwie większość) tutaj publikujący
pozdrawiam

Opublikowano

Ja się nie będę rozpisywał jak kolega, ale powiem, że nie ma racji co do wiersza, bo jest on szalenie obrazowy. [właśnie takie lubię] Ale nie wiedzieć czemu, końcowa metafora- choć głeboka- to na logikę paradoksalna nie wiem czy nie za bardzo. Czyżby wypowiedzenie tajemnicy mogło by skrzywdzić podmiot tzn motyla? Może coś mnie napadło, ale chciałbym oprócz tego co widzę i czuję dostrzec też to co widzą zwykli analizujący tylko sens czytelnicy.
O kurde jednak się rozpisałem......
Pozdrawiam Jimmy Jordan

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Stracony jeżeli masz potrzebę pisania pisz  to bez dwóch zdań. To były inne czasy choć przecież jesteśmy cząstką przeszłości....''gdybym tak mogła w kościach kreta  odnależć swoje DNA''....gdzieś mam wiersz o takich też rozważaniach....wszystko jest po coś i wszystko było pamiętaj;skamieniał słowik ..umarło drzewo...TERAŻNIEJSZOŚĆ TRWA....a pióra gubią ptaki jakby się złamało Twoje. .....Znajdziesz...życzę owocnej pracy. @Bożena De-Tre tylko ten Stracony mnie zastanawia...tak bez wartościowania ''co życiem a co stratą jest..........skoro można''umrzeć za życia nie żyjąc wcale.....dzięki za podzielenie się historią jak z filmu.
    • W Częstochowie diabeł się chowie   Każdego swym bratem zowie   Tam każdy się z nim wita, z każdym jest pełna kiwta   Tam Gwiazda Jutrzenki świta   Bywają i nieposłuszni co przed jego krzyżem nie klękają i czarnego boga się nie lękają   O czarnych skrzydłach duch jego, twierdzi, że nie uczynił nic złego lecz nikt nie rozumie słów jego   Nosi nocami ornamenty jasne, bowiem świątynia Jego zawsze ciemna, a temperatura i wilgotność śródziemna,   Wiersze pisze o miłości, gdy fakty przypominają mdłości   Nie ma w Nim złości, Nie ma podłości,   Uśmiecha się na ulicy,  mówi o sakramentach z mównicy   Na ołtarzu jego martwe bestie lecz któż by tu chciał poruszać gorsze kwestie   On dosłownie i w przenośni  rozumie doskonale w szczęściu i radości żyje wspaniale   Kocha starszych Kocha dzieci, Bez min strasznych Zbiera śmieci   Dla dobra ogółu poświęca się codziennie wykonując czynności przyziemne   Z ambony mrocznej bowiem krzyczy i ryczy: "dajcie spokój pospólstwu, niech się ksiądz wybyczy, zmęczony on i zadręczony"   Jego słowa stoją, Jego uszy sterczą,   a myśl wędruje między gapiami   Co chwilę rodzi dusze nowe co chwila łamie sobie głowę "co z tymi barankami zrobię, chyba wezmę garść soli i połknę, poświęcę się twórczości"   ... bo to przecież pisze On, jak mówiłem - bez złości.   Bez zazdrości, bez miłości, w czystej niebiosom - ufności.  
    • już sierpień niestety spoziera zza rogu i jesień w promocji nam niesie ja nie dam się nabrać na takie numery przeczekam w kurorcie Las Palmas      
    • @piąteprzezdziesiąte dzięki również pozdrawiam  @Marek.zak1 jak każdy nałóg  Pozdrawiam również 
    • @Nela Myślę nad tym wierszem. Taką "córeczką" była kiedyś moja Mama. Jej ojciec po powrocie z wojny pił i traktował dzieci jak niewolników z przemocą włącznie. Jej matka odkąd moja Mama skończyła lat 9 traktowała córkę jak służącą w gospodarstwie rolnym ( np. ze złości spaliła jej lalkę, którą sama sobie uszyła), o posłaniu do szkoły nie było mowy. Jakie piętno do odcisnęło? Miałem najwspanialszą, mądrą życiowo, kochającą Mamę na świecie. Do końca swoich dni była dla mnie prawdziwym przyjacielem. zawsze cierpliwa, nigdy nie czyniła mi wyrzutów, nie miała pretensji. Tak wzrasta Człowiek, czego i tej dziewczynce z wiersza z całego serca życzę.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...