Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

szantażować nie wypada w każdą porę
roku i kolejnych lat za konkretny ścisk
żeby pokazać rozchylony zad Bogu
i żyć na otwartej wieczności

dlaczego środkowy palec u stopy
nie podnosi poprzeczki na tyle wysoko
aby sprowokować do działania
jak robi ten sam palec kilka stóp wyżej

jeździmy kłamstwami jak popadnie na tego
gniotą morale win pod kołami języków
iść chodnikiem jak po oczodołach
i kroić ulice na dwie połówki chleba nie dając

rozglądając się na prawo i lewo oskarżasz
Jego chciałbyś wrzucić do piekła za to że skonstruował
zły piec

będziesz stawiał nie jeden zły krok
może doprowadzić do samolubstwa
a my i tak nie spalimy się
ze wstydu że tak nie wypada

zimny skurwysyn to wyłącznie zakalec

Opublikowano

ani odrobinki tu ciepła, w chłodne dni tak nie pasuje. nawet ten piec nie grzeje, tylko wypieka coś, co i tak się nie spodobało innym.

zdecydowanie nie mieści mi się w jednym wierszu Bóg(Ten Bóg) ze skurwysynem, a tym bardziej w jednym wierszu z zadem-ale pewnie miało to razić.

powiem tak: przesłanie na plus, taka zimna forma pewnie do niego pasuje, ale mimo wszystko nie podoba mi się.

pozdrawiam ciepło
ER

Opublikowano

Bielaczku, czytam ten wiersz, jest naprawdę niesamowity.
moim zdaniem jeden z Twoich najlepszych. oczywiście
nie ze wszystkim zawartym w tekście się zgadzam, ale
mocno pojechałeś :P

dlaczego środkowy palec u stopy
nie podnosi poprzeczki na tyle wysoko
aby sprowokować do działania
jak robi ten sam palec kilka stóp wyżej

jeździmy kłamstwami jak popadnie na tego
gniotą morale win pod kołami języków
iść chodnikiem jak po oczodołach
i kroić ulice na dwie połówki chleba nie dając

rozglądając się na prawo i lewo oskarżasz
Jego chciałbyś wrzucić do piekła za to że skonstruował
zły piec


te zwrotki najlepsze, dużo się podoba więc
wpingalam do ulubionych place :P

buziole Łejeczka :*

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...