Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Szczęście, o szczęście
Moje kochane,
Zaraz tobie opowiem
Co wymyśliłam nad ranem

Że mnie ze sobą zabierzesz
W jakąś słoneczną niedzielę,
Zabierzesz mnie na lizaki,
A potem na karuzelę.

Obiecam, że będę grzeczna
Na pewno się tobie nie zgubię
Tak dawno mnie nigdzie nie brałeś,
Że zapomniałam, że lubię.

Ja wiem, że cię wszyscy proszą
I mało, kto ci dziękuje,
Nawet zapłacę za ciebie
Jeśli się zdecydujesz.

*

Więc jak będzie?


Dedykacja: Piotrowi za inspirację.


06.11.2003.

Opublikowano

częstochowa ;/ nie chciałam tego tak napisać, ale cóż. proponuję ci, droga alu, poczytać troszkę z wierszy Antka Leszczyca chociażby. bo - niestety - rymy muszą być delikatne, płynne, ściśle związane z treścią ;) ale widzę datę - mam nadzieję, że od tego czasu pani naczytała się już sporo - tak więc następny utwór będzie gładki ;)

pozdrawiam
kal.

Opublikowano

'mam trzy latka, trzy i pół
sięgam brodą ponad stół;
mam fartuszek z muchomorkiem,
do przedszkola chodzę z workiem'
można też rymami krzyżowymi, czy okalającymi:
'mam trzy latka, trzy i pół,
mam fartuszek z muchomorkiem,
sięgam brodą ponad stół,
do przedszkola chodzę z workiem'
albo:
'mam trzy latka, trzy i pół,
mam fartuszek z muchomorkiem,
do przedszkola chodzę z workiem,
sięgam brodą ponad stół'

jest jedna różnica tylko - ten wierszyk lubiłam.. (ejj.. i co z tym lizakiem, he?!:P)

Opublikowano

Ech dziewczyny, dzięki, że wpadłyście. Pewnie to za trudne by było, gdybym poprosiła o to żebyście zajrzały do innych moich wierszy, trudno, przepadło!
Ten wiersz jest stareńki. Mam do niego przeogromny sentyment, większy niż wstyd przed częstochową. Od tego właśnie wiersza wiele zmieniło się w moim poetyckim świecie.
Serdeczności :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Sylwester_Lasota podoba mi się bardzo- tu jest ciepło
    • W pewnym barze pewien starszy już mężczyzna, w wieku bo ja wiem koło sześćdziesiątki spotkał niby przypadkiem pewną bardzo młodą dziewczynę. Kto komu wpierw wpadł w oko i kto wyszedł z intencją bliższej znajomości nie należy tutaj przesądzać, choć przecież znamy z reala te historie o wydźwięku damsko – męskim i sama kolejność słów w tym zwrocie może coś sugerować. Czasy zrobiły się dziwne i niebezpieczne, a starszy pan był porządnym facetem i w związku z powyższym uczciwie i przezornie postanowił sprawdzić dowód osobisty tej przepięknej i bardzo młodej dziewczyny, z którą jak to mawiają mieli się ku sobie. No ale jak to w życiu powstał spory kłopot, bo ten starszy pan zaczął już mieć kłopoty ze wzrokiem i zwyczajnie za żadne skarby świata nie mógł odczytać cyfr i liter z tego maleńkiego kartonika dowodu osobistego. Wszyscy wiemy, że tam wszystko maczkiem jest naciukane. Starszy pan próbował i próbował, ale nie mógł tego uczynić. Z drugiej strony wcale nie chciał wyjść na oponenta tego przecież przepięknie rodzącego się uczucia o dużym natężeniu wzajemności. Innymi słowy przymknął na powyższe oko, a to co stało się kilka chwil później było jednak obarczone niemałym ryzykiem.   Warszawa – Stegny, 21.12.2025r.  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witaj - fajnie że warto - dzięki że byłeś -                                                                           Pzdr.
    • @KOBIETA srebrzyście , to fajnie
    • @Berenika97 Pisałem ten wiersz dziś w nocy i pierwotnie miał być pozbawiony elementów gotyckiego romantyzmu.  A wyszedł z niego czysty Poe. Lecz złączony u mnie z nihilistycznym modernizmem. Sam byłem ciekaw jak to wyjdzie i myślę że jest całkiem dobrze. Bohater jest tu tym, który przeżył swoje życie i zrozumiał je. Dlatego nic już nie ma dla niego wartości. Tym bardziej po śmierci ukochanej. Ona była wszystkim. Po niej została jedynie obsesja i obłęd. A jak to u Poego i u mnie śmierć nie wyklucza miłości a nawet wzmacnia ją.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...