Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

każdy ma swoją wizję wolności, ale tak naprawdę to prawdziwej wolności nie ma moim zdaniem, zawsze jesteśmy uwikłani w jakieś schematy i zniewoleni, często nieświadomie, ale tutaj chyba nie miejsce na takie wywody, taka mnie tylko naszła refleksja ;-)

a co do wiersza to bardzo mi sie podoba Arku, do niczego się tu nie przyczepię, bo ja nie za bardzo się znam, jeśli są tu jakieś zastrzezenia to niech się czepiają kompetentni, ja napiszę tylko tyle że bardzo mi przypadł do gustu :-)

pozdrawiam cieplutko:*

Opublikowano

temat pułapka
widać jakie jest nastawienie autora (dokładne odwrotne niż to
przedstawione w tekście. tym sposobem próbowano nawracać ludzi,
którzy zaczynali brać narkotyki tzn. zabierano ich na dworzec,
gdzie pod grzejnikami leżeli uzależnieni ze strzykawkami. spalony pomysł).

kolejna rzecz- coś się panu pomyliło z tym psychiatrą
(tzn. zestawienie go z kościołem świadczy raczej o niewiedzy - żeby
nie powiedzieć głupocie). psychiatra to jest lekarz, szanowny autorze.
duchowni też się leczą. potrzebę kontaktu z psychiatrą
można ustawić w jednym rzędzie z potrzebą kontaktu z kardiologiem.

pierwsza strofa - także spalona.

ostatnia - bardzo kiepska.

ja nie neguję niczyich poglądów, ale 'bawiąc' się w ten
sposób poezją
trzeba być naprawdę cynicznym, mieć w sobie cholernie dużo ironii.
to też sztuka. ten wierszyk niestety się nie udał

właśnie czytam "Portret Doriana Graya"
i przed chwilą natknąłem się na taką myśl :
'Zachowuje się tak, jak gdyby była piękna. Większość Amerykanek tak postępuje. To jest sekretem ich uroku' - i o to by właśnie chodziło;).

pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ooooo to Krzywaka wiersz :)
mi też się bardzo podobał
Arki,
Jurkiem sie nie łam, on tak ma na codzień, hehe ;)
musi co chwilę coś udowadniać ;)

Jurek no nie musisz tego tez na forum :)
buziaczki Rybko :)
Opublikowano

ja widze tu człowieka, który uważa siebie za wolnego, ale tak nie jest, bo na siłę ucieka od tego z czym w pewnym sensie jest nadal związany...
nasuwa mi się też ta modna postępowość, której wiele osób ulega, wolności właśnie, ale dzięki temu wcale nie jest szczęśliwsza, bo nie tu tkwi problem...

nie wiem czy taki był zamysł Arku, ale co wyczytałam to moje :)

bardzo misie podoba +

pozdr, fr.ashka ;)

Opublikowano

Dziękuję za odwiedziny i komentarze... nie odpiszę na wszystkie co prawda, ale na niektóre tak...

Lusiu - pierwsza strofa aż zabijać nie miała, ale cieszę się, że wywarła na Tobie mniej więcej zamierzone wrażenie

Jerzy - co do pomysłu, to takie same miewali Mickiewicz, Goethe czy Kaczmarski... zestawienie spowiedzi z psychiatrą nie jest ani niewiedzą ani głupotą, należy jednak się głębiej nad tym zastanowić.

fr.ashko - myślę, że odczytałaś poprawnie...

stasiu - moje zamiary były nieco inne, ale nie będę nikomu narzucał interpretacji :)



Przy okazji powiem, że spodziewałem się krytyki i to nie tyle z powodu samego wiersza, ale poglądów jakie w nim wyraziłem. Nadal mam zamiar zawierać w wierszach swoje poglądy, więc liczę w przyszłości na ostrzejszą krytykę.

pozdrawiam ciepło /Arek

Opublikowano

niestety tym razem słabo... tekst porusza kwestie cholernie ważne a tym samym mocno juz przerobione - musiałby być naprawdę dobry żeby przedstawiac jakąć wartość, albo przynajmniej naprawdę "mocny" żeby zapadł chociaż w pamięć - tu kompletny brak atutów... nawet wspomniane poglady Autora w wersji co najmniej okrojonej: że miektórzy myślą że wolność to robienie rzeczy na odwrót - znana prawda - wolałbym sie dowiedziec przynajmniej co autor o tym sadzi...
słowem: za mało
pozdr

Opublikowano

Prowokacyjnie i mocno. Dobry wiersz, ale rzeczywiścię. Musi dojrzeć, trzeba go dopracować, żeby nabrał wartości. Bardzo sie podoba zamysł. Temat za płytko przedstawiony, powierzchownie. Warto popracować, bo sama myśl świetna.

Pozdrawiam AE

Opublikowano

Arku, mi się bardzo podoba. przedstawiłeś tutaj panujące
ostatnio trendy, które nadeszły prosto z zachodu;
ale tak już jest, że z tamtąd to tylko najgorsze rzeczy przychodzą :/
peel to osoba zupełnie inna od Ciebie - więc tym bardziej
podziwiam za otwarte i mocne słowa.

pozdrawiam serdecznie Espena Sway :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @FaLcorN "wiersz-pejzaż duszy" - super. Dobry wiersz.
    • za jeden gest zmętnienie oczu  od razu burzyć ten święty spokój czy wiesz napewno było coś więcej czy chora zazdrość cię niszczy męczy   pozdrawiam  
    • Tyle się wydaje, że się udaje (gruby portfel, portfolio i piękno).   Warszawa – Stegny, 03.08.2025r.  
    • @Bożena De-Tre Oooo, tak. Świat padnie na kolana. Może z wyjątkiem amerykanów bo ci postraszą, że zrzucą mi na łeb jakąś bombę 
    • @Relsom obrazowo o toksycznej relacji, w której osoba narcystyczna -( przez swoje wrodzone deficyty emocjonalne przyrównywana do skapryszonwgo dziecka, które „ sięga” po nowe znajomości jakby wybierało kolejną zabawkę z pudełka ) - idealizuje nową znajomość. Robi tak, ponieważ podświadomie dostrzega własne pokłady wewnętrznej pustki, którą instynktownie próbuje „ zapełnić” cudzymi zasobami energii życiowej, odsysając z drugiego radość, entuzjazm, fascynacje, można to nazwać wampiryzmem emocjonalnym . Brnąc dalej w schemat, po pewnym czasie nudzi się,” pozbywając się „ drugiego człowieka jak wspomniane dziecko - zabawki, może sięgnie po kolejną powtarzając tę strategię w kółko i bez szansy na zaspokojenie, gdyż narcyzm - jako nieuleczalny jest ułomnością osobowości i jego źródła tkwią w dzieciństwie, w zaburzonych relacjach z matką - ( stąd niejednokrotnie traktuję  partnerkę jako obraz matki). W wierszu typ osobowości, która przyciągnęła narcyza, to osoba o małym poczuciu wartości ( vide : piła siebie z jego ust ), tzw. magnes dla toksyków, którzy próbują chwilowo dowartościować własne ego ( doraźną dopaminą )- wzbudzając uznanie. Tekst - kalka dla schematów psychologicznych, pozdrawiam.      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...