Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

psy szczekają
konie rżą
miałczą koty
człowiek powinien
mówić!

natura cudem
go obdarzyła
po to
by mógł zawsze
z człowiekiem drugim
się dogadać
dogaduje się?

wojna słowna
zbrojna wojna
widelce
noże
jeden drugiemu
w plecy...
tak zachowuje się
istota za rozumną
chcąca uchodzić?

nie!
człowiek nie mówi
brak mu również
rozumu
głupi jak świnia
jak ona kwiczy

Opublikowano

Panie Piotrze;
człowiekowi dana jest mowa. To odróżnia ludzi od zwierząt,
ale trzeba pamiętać, że nikt nie zakazał milczeć, zwłaszcza
jeśli się nie ma nic do powiedzenia- lub nie umie tego przekazać.

Opublikowano

tak z pewnością to odróżnia człowieka od zwierząt, lecz jesteśmy lepsi czy też gorsi?
a może to zwierzęta mówią ,tak z pewnością bo ludzie są gó... warci.
a co do umiejętności przekazywania czegokolwiek no to cóż prostota wszakże jest zaletą chyba ,że komuś się wydaje ,że jest się omnibusem,cudownym dzieckiem ,człowiekiem z elit piszącym
nie zrozumiałe bzdury dla''chołoty z ulicy''-nie prawdaż!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • purpurowa krew się lejąc po niebie wsiąka w horyzont, już roszą się wzgórza czyste szkarłaty w dal niosą strumienie zakwita jednej nocy królowa - róża   Hel! u twoich kosteczek ołtarze składamy dziś w słowie, w galenie i w spiżu chciałbym móc ucałować obydwie twe twarze czuć metal na ustach i kości w negliżu   jużci posoka w etery uleciała z globu kłębić się w zodiaku rudych mgławicach formy przedmiotów rozmyły się w mroku i chuć nam wypływa na rumiane lica   więc prowadź mnie w górę rozkoszy Anielo! (przedstawię wam szybko moją femme fatale) fałszywe ma imię i zwodniczy wygląd niby cherub z tryptyku się wyrwał na bal   drogę nam wskażą żarzone pochodnie taneczne poświaty jak widma Brockenu mienią się w łunie towary, że głodnie wypatruję chwili powinszować złemu   och, lecimy w noc, w górę, Aniela nade mną pełna entuzjazmu zatacza wciąż pętle trwonimy się razem w noc ciężką i piękną wiatr szumi mi w uszach, ja słabnę, ja legnę!   widzę już światła bijące zza koron Aniela mnie łapie pewnie za przedramię ja mdleję, świat traci swe kształty i kolor ląduję na plecach gdzieś w wysokiej trawie   członki mi drżą nadal, leżę w ekstazie czuję każde ze źdźbeł, słyszę każdy ich szelest Aniela już wstała, chyba z kimś już rozmawia -  “Wie Pan czy będzie tu dziś Mefistofeles?
    • motyl u drzwi lato rozłożyło skrzydła wyjęłaś martwą pomadkę usta milczały
    • @Waldemar_Talar_Talar Ekstra !! Ale czasem lekko wpłynąć na los może się da :)) Byłoby całkiem fajnie gdyby się dało, bo inaczej to w ogóle klęska jakichkolwiek usiłowań :)
    • @BITTERSUITE Do mnie też mega trafia, txs !!!
    • Raz, albo dwa na dziesięć lat, raz na trzy poznane od środka bary, często nazywane właściwiej knajpami, bo wrażenia są tam uroczyście radosne więc knajpiane, raz na całe tabuny używek tych, czy innych, a różne są, najróżniejsze i raz na plejadę rozmów zresztą podobno o życiu i podobno interesujących i prawdziwych, natrafi człowiek na parę co sobą wzrasta wzajemnie i niemalże bez żadnych wątpliwości. Na parę która siebie nie podważa tak dalece, że wielką obrazą majestatu miłości i przywiązania byłoby ich wspólność kwestionować.   Warszawa – Stegny, 18.06.2025r.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...