Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

mam lat 32
popełniłam miłość
kiedyś
wiatr pachniał majem
przyroda budziła kolory
w niej
dla niej
rozkwitła

przyszło lato a ja
pieściłam sny
po których spacerował
nic już nie dojrzało

jeszcze czekałam
wieczność
by spojrzał w moją stronę
zbyt długo

zamarzłam na balkonie
niemamyoczymrozmawiać

Opublikowano

żadna rewelka, w sensie przeczytałam ide dalej, a tytuł przypomniał mi
Poświatowską, czyli że oklepane a jak na 32 lata.. taka myśl? pozdr

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



sądzę, że taki był zamysł autorki. poświatowska jak się patrzy - ale w jakim wydaniu ;) w warsztacie odwiedzałam, teraz też muszę - bo jeszcze bardziej się spodobało. idealnie wbiłaś się w klimat pierwowzoru. trochę może te sny pieszczone niezbyt mi tu leżą - ale przemilczę, nie psując dorodnego plusa ;)

pozdrawiam
kal.
Opublikowano

"sądzę, że taki był zamysł autorki. poświatowska jak się patrzy - ale w jakim wydaniu ;) w warsztacie odwiedzałam, teraz też muszę - bo jeszcze bardziej się spodobało. idealnie wbiłaś się w klimat pierwowzoru. trochę może te sny pieszczone niezbyt mi tu leżą - ale przemilczę, nie psując dorodnego plusa ;)"

Jestem Julią, nie jestem Julią. zamysł na co? dla mnie wyszło
infantylnie nie cynicznie. właśnie przez tytuł. pozdr

ok idę!

Opublikowano

nie odczytałam cynizmu i już.
Wolę wykonanie "Przyszli zobaczyć poetę..itd" (jak to leciało)
pozdrawiam :)

Opublikowano

podobało mi się:) baaardzo. Swoją drogą to Ci łajdak żeby w walentynki dać zmarznąć...:p
świetny pomysł-naprawdę, no i wszystko dopracowane ładnie, dobrze się czyta, trafne zakończenie.
Jestem na TAK
ps. nie czułem pesymizmu z czasie czytania...za to kolejny plus
ano! "popełniłam miłość" ...słyszałem już gdzieś;p

Opublikowano

po pierwsze: oklepany temat, ale to zafascynowanie "julią" jestem w stanie zrozumieć i przymknąć na to oko. Technicznie jednak nie jest dobrze. Szczególnie jeśli chodzi o wersyfikację, czyta się ciężko, wiersz się zacina. ]

"mam lat 32-----------------czemu nie nie: mam 32 lata?? nieuzasadniona inwersja
popełniłam miłość
kiedyś
wiatr majem pachniał--------znowu inwersja (lepiej byłoby: wiatr pachniał majem)
przyroda budziła kolory
z nią
dla niej
rozkwitła"--------------------co rozkwitło i dla kogo? straszny galimatias

dalej jest dokładnie to samo,
przyktro mi ale trochę to wszystko infantylnie udziwnione
lepiej pisac prosto niż na siłę starać się coś przedobrzyć,
tak radzę i życzę owocnej pracy

pozdr. agnes

Opublikowano

Oto konstruktywna krytyka :)
pozwolisz jednak, że się do niej ustosunkuję /słownie, oczywiście-ups./

temat: oklepany, fakt, przez wieki jednak miłość jawi się jako sposób przetrwania we wszystkich 'popełnianych' kierunkach sztuki: malarstwo, muzyka, literatura - jest jej tam wciąż pełno; oskarża, zabija, rodzi, żyje i pozwala żyć. Czy zatem nie można już o miłości pisać? Bo oklepana, infantylna, kiczowata? Ciągle budzi emocje i kontrowersje /jak widać/, więc czemu nie?

Jeśli chodzi o wersyfikację i 'nieuzasadnione' inwersje; otóż uzasadnione: napisałam w warsztacie, że z czystą premedytacją i świadomie odniosłam się do utworu Haliny Poświatowskiej ***(jestem Julią mam lat 23...). Gdyby żyła, mogłybyśmy spytać, czemu ma tak kiepską wersyfikację i czemu jej wiersze 'się zacinają'. A co do udziwnień: poczytaj Mirona Białoszewskiego-ten to dopiero udziwniał /zresztą cudnie/

Galimatias, powiadasz- i o ten galimatias chodziło, jak w uczuciu. Pytanie 'co rozkwitło i dla kogo?' jak najbardziej na miejscu, a odpowiedź - w zależności od odbiorcy i jego indywidualnej interpretacji.
Tak czy inaczej dziękuję za odwiedziny i uwagi, które zawsze analizuję,
pozdrawiam/V.

Opublikowano

moim skromnym subiektywnym
końcówka jest najlepsza.
gdyby wierszyk, niby wata cukrowa,
zakończyć watą cukrową byłoby fatalnie,
a tak przynajmniej tekst zaczął drżeć.
Poświatowska - jako kobieta podkładjąca słońce pod głowy
nie jest najlepszym wzorem, wiec dobrze,
iż autorka się opamiętała.
pozdr.

Opublikowano

Podobnie jak Alter Net. :-) Twój wiersz ma klimat, dla mnie na plus! Rozumiem odniesienie do Poświatowskiej, nawet też coś skrobnęłam w tym temacie krótkiego:

>smutkiem powlekając jak szatą długą
Julia umarła
we mnie
dawno temu

noszę po niej
żałobę

kawałek złota
na palcu
prawej dłoni


Pozdrawiam Cię ciepło Miłko!
Asia

Opublikowano

tak , miłość towarzyszy nam nieustannie, od niej zaczynamy i do niej dążymy. Najzupełniej to rozumiem. Rozumiem też potrzebę pisania o Niej:) Dobrze że masz autorytety, do czegoś nawiązujesz, to godne pochwały. Akurat ja za poezją Poświatowskiej nie przepadam, ale to już kwestia gustu, za to inwersje Białoszewskiego-mniam:) Zresztą nie tylko u niego, ale mniejsza z tym...Zastanawiam się tylko ile w tym Ciebie. Ile Twojego pomysłu. Bo jest nawiązanie słowne (patrz: początek), są inwersje...Ja osobiście chyba wolę bardziej po "swojemu" eksperymentować.

Mimo wszystko, żeby nie było, klimat jest przyjemny i mimo moich wcześniejszych uwag, ten właśnie klimat doceniam. Mimo to sama przyznasz, że klimat ten odnajdę też u Poświatowskiej, więc pozostaje pytanie do czego zajrzeć:)

pozdr. raz jeszcze
agnes

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


tak. z pewnością tak. tyle tylko,
że mało kompatybilna z resztą.

pozdrawiam/iza

ps.
jak się tak "głębiej" zastanowić:
dobrze, że to właśnie "końcówka" najlepsza.
hmm...
/i.

podobno nieważny początek, koniec - to esencja całości :)

wszystkim: wielkie dzięki za poświęconą uwagę;
pozdrawiam/V.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Naram-sin zasadnicza różnica polega na tym że ludzie nie mają już czasu na wychowywanie dzieci a programują maszyny aby to robiły i taki młody człowiek wychowany przez sztuczną inteligencję będzie się kochał w sztucznej inteligencji. Można by było temat rozwijać w nieskończoność ale dając do ręki dziecku smartfona programujemy go już na całe życie. Dlaczego jest trend wśród elit aby nie dawać dziecku smartfona do czasu aż nie nauczy się odruchów ludzkich.
    • Pewien rabin co bogiem jest mu rodzic kompanowi nakazał przyjść do łodzi a gdy ten psioczył że już się zmoczył usłyszał - po palach, ośle, trza chodzić!   *****.*** sobota dzień narodzin człowieka i Ewy, a za podłe potraktowanie kobiet grzechem jest Jezu ufać tobie.
    • masz problem  nie szukaj pracy za chleb ona sama cię znajdzie  jak będziesz głodny    nie dadzą wiele  ale i umrzeć będzie trudno    szukaj pracy  myśląc jaka będzie z niej frajda  coś nowego byle jaka  to  osiem godzin kieratu    a ty  ty jesteś stworzony do...   nie wiesz do czego  stąd problem  od tego zacznij    nie myśl o swoim wykształceniu możesz być każdym    pomyśl na początek o polityce  może to to    wielka  niczym nieskrępowana kasa  i nie oglądając się  idź tą drogą    co ty na to    może uda ci się polubić  lekko płynące pieniądze    7.2025 andrew  Sobota, już weekend Miłego wypoczynku   
    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...