Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Odmieńcy


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

I wisi na szubienicy butelka
Poruszona w pewnej chwili, w pewnych calkiem przypakowych okolicznościach,
Ku rozpaczy spragnionego właściciela
Ktoremu strata okazała się współmierna z życiem.

I wisi na szubienicy butelka,
Która kiedyś była nałogiem.
Rozpalała, przy ulotnej chwili
Żarem ognistym, nigdy niekojącym

I wisi teraz butelka
Potrafiąca rozbawić
Jedyna, która umiała szczerze rozmawiać

I wisi na szubienicy butelka
Rozdygotana przez wiatr na obie strony
Niczym niezdecydowana chorągiewka


Spokojna,
Próżna i porzucona
I jedynie zaciśnięty na szyi sznur
Uchroni ją przed rozstrzaskaniem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciekawe, czy wiersz pisany przed czy po opróżnieniu;
autor prezentuje nam wisielczy humor, ale z takiego wiersza ani śmiać się ani płakać;
no - można sobie poużywać;
"strata okazała się współmierna z życiem" - mnie się wydaje stratą czasu na czytanie;
nałóg nałogiem, ale najgorszym z nałogów wydaje się pisanie wierszy, w których poezji tyle, co w tej porzuconej/powieszonej!!!! na szyi??? butelce;

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako 'pieśń' (może raczej litania?) - to ciekawy pomysł.
Dla mnie jednak wypełniony zbyt 'dobrymi' intencjami. To robi sie nieautentyczne. Niedobre nawyki językowe przejęte ze źle rozumianej dydaktyki: "Ktoremu strata okazała się współmierna z życiem." To rodzi patos - zupełnie niepotrzebny.
Taki 'pomysł' zapisany normalnie, po ludzku, z wnętrza osoby doświadczonej tą chorobą - brzmiałby może przejmująco. Ten - wzbudza jedynie politowanie.
Błąd logiczny (albo wisi, albo jest porzucona).
pzdr. b

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że męskie jury bezlitosne dla litanii, no cóż, ja osobiście nie lubię słowa „wisi” ;-D

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Przekaz jest wiarygodny, a cała heca z wieszaniem, to jeden wielki blef: butelka nie „była”, lecz JEST „nałogiem” i założę się, że nie wisi zbyt wysoko.
Na przekaz przejmujący, pochodzący z wnętrza można by liczyć, gdyby udało jej się obrosnąć mchem, ale to rzadkie wśród butelek, niestety.
Pozdrawiam :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na szubienicy wisi butelka
na chwilę przypakowo poruszona,
ku rozpaczy spragnionego właściciela
jest nałogiem rozpala żarem ognistym

nigdy niekojąca często rozbawiająca
jedyna, która umie szczerze rozmawiać
rozdygotana przez wiatr na obie strony
jak niezdecydowana chorągiewka

spokojna, próżna i porzucona
jedynie sznur zaciśnięty na szyi
chroni ją przed stłuczeniem

Może tylko tyle da się wycisnąć??? Ale tak cieniutko, a dlaczego w dziale "Z"? Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...