piotr mały Opublikowano 6 Lutego 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 6 Lutego 2006 wracam do domu płaszcz zdejmuję buty na swoje miejsce odkładam, siadam na krześle wzdycham głęboko cierpliwie czekam, aż mnie dopadnie! nie dopada! zaczynam,,szaleć'' chwytam i z rąk nie wypuszczam, wreszcie dopada! jestem spokojny ciałem nie myślą choć ze mną m... p... gdyż nie wiem, szczęściem nieszczęściem miłością czy chorobą ta moja ... ? (nie o miłości lecz o czymś bardzo przyziemnym,zgadnij stawiam ..przy najbliższej okazji)
piotr mały Opublikowano 7 Lutego 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 7 Lutego 2006 jasne postawię lecz to nie wena choć wiem co miałeś na końcu języka,ale dzięki za odwiedziny. jeżeli nadaży się kiedykolwiek okazja postawię
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się