Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jestem
skutkiem igraszki jednej nocy
przyczyną posiekanego małżeństwa

nadwrażliwość utrudnia
każdy dzień
rozdziera jak kartkę papieru
każe dostrzegać

wzruszam się zapachem jabłek
trawą wygniecioną wieczornym uściskiem
mrozem co chwyta za nos

czasem umykają mi z akordami cienie
wtedy chucham
i kreślę na szybie powroty

nawet gdy zjesiennieją pamiętnikowe pejzaże
prawdopodobnie nic się nie zmieni

postanowiłam
wychować się na Poświatowskiej
zasuszona między wierszami
rzuciłam na siebie klątwę:
piszę i
ośmielam się raz jeszcze*

* wers z wiersza H. Poświatowskiej

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To chyba jedyne miejsce w wierszu, gdzie uczucie nazwane jest wprost, po imieniu. Bym próbowała zmienić.

W dziedzinie nadwrażliwości pewnie niewiele. Za to zmaleją prawa do kolejnego "ośmielania się".
Pozdrawiam, Julio :-)
Opublikowano

Julcia smutnawe to jest..:(...ale cieszę sie, że masz wokól siebie swój świat poezji, tej pisanej przez Ciebie i innej... Dziwić się ,że wierszem obrazuje się tyle nostalgii, smutku itp... skoro życie bywa takie porypane......Usmiecham się do Ciebie..:)

Opublikowano

Nie mam dobrych wieści Julio:): ten wierszyk to pomyłka. Najgorsze, że jest nie tylko pomyłką u podstaw, którą możnaby wyjaśnić chwilowym zaćmieniem, ale po kolei większość zabiegów jest wykonana niedbale:

rozdziera jak kartkę papieru
sporo tego typu uwag - ale jakos mi sie nie chce, bo i tak nie pomozemy wierszowi. Za to pod koniec nawet-nawet. Ty jako listek zachowany w książce, do tego poparty "zjesiennieją pamiętnikowe pejzaże"
Ale wszystko rozumiem. Pisać dobre wiersze z Poświatowską w środku, to byłby przerost formy nad treścią:)

pozdrawiam

Opublikowano

dziękuję wszystkim za komentarze /przepraszam że dopiero teraz tu wpadłam ;) /

aha... kilka wersów jest z moich innych wierszy (m.in "rozdziera jak kartkę papieru") - specjalnie - w końcu to autoportret

dzięki wszystkim jeszcze raz
pozdrawiam :*

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Co kto lubi ;-)   Nie Iwono, zdecydowanie nie. Niebo nie jest, bo się należy. Coś trzeba wybrać ;-)      
    • Dziesięć lat już mija jak zamilkły  klawiatury twoich syntezatorów choć tylko na chwilę bowiem powrócą zaraz na płytach i na kasetach teraz też przecież grasz  lecz w innej nieznanej krainie o muzyce teraz piszę jak o poetach delikatnie i wrażliwie i zawsze tyle ile w sercu jeszcze masz aby podarować coś komuś w darze spośród własnych utworów to już cała dekada jak w pamięci znajome nuty gram mój zegar godziny wciąż wybija a czas przecież szybko leci niczym spadająca gwiazda mknie nie ma tutaj ciebie wielki Edgarze nowy tekst wkładam do myśli koperty opowiem tobie kiedyś wszystko w liście dziś Chorus odmierza ten czas twoje nowe życie muzyka  wyrzeźbiona  ale nie z marmuru czy innego kamienia bo to nie jest nieczuły zimny głaz* umilkła w pamiętnej godzinie na chwilę tylko rzeczywiście   teraz znów grasz odczarowujesz na nowo anioł partytury ci ukaże zabrzmią znów magiczne koncerty nuty nowe na chmurze zapisane w nieśmiertelnym mandarynkowym śnie      ------------------------------------------------------------ * Edgar Froese w młodości studiował na wydziale rzeżby  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - dziękuje uśmiechem za kolejne czytanie  - uśmiech milszy niż łzy                to prawda -                                                               Pzdr.słonecznie. Witam - miło że czytasz - dziękuje -                                                                     Pzdr.uśmiechem. @huzarc - dziękuje - 
    • ostatnie kwiaty  szukają wzrokiem ciebie abyś je przyjęła  swoim spojrzeniem    drzewa  patrzą z podziwem  chcą ci przekazać  siły natury   w osnutym  jesienią mgłą poranku  trawa pieści twoje stopy  słońce szuka spotkania    ostatnie motyle spoglądają na krople rosy mieniące się w słońcu na twojej  białej bluzce   i ty swoją delikatną dłonią                odgarniająca kosmyk  wymykających się włosów sięgasz po kiść winogron   wczoraj jeszcze lato dziś dotyka cię jesień   to nie jest sen      9.2025 andrew   
    • Witaj - przyjemny wiersz -                                                 Pzdr.serdecznie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...