Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

gruchaniem gołębim
trzepotem skrzydeł
gwarem głosów
wypełniony potwór
głodny ofiar
długo mrozem uśpiony

przebudzenie
chrzęściło metalem
ogłuszało krzykiem

w poszarpanym brzuchu
łzy zmieszane z jękami
tych co jeszcze
nie zamknęli oczu

nasycony czekał
na sekcję

wkrótce nadbiegli
rycerze z odsieczą
gapie z ciekawością


zdziwione ptaki
ustawione w żałobne sznurki
czekały daremnie

Opublikowano

O, matko!
Skad taki pomysl? Nie sugerowalem niczego podobnego.
Proste- wiersz jest kiepski. A to, ze dotyka spraw trudnych i bolesnych, wcale tego nie zmienia.
Gdzie tu prostactwo?
bye

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Oki Piernik, przyjmuję do wiadomości. A miałam na myśli prostactwo formy i banalne ujęcie tematu oraz nieumiejętność napisania dobrego wiersza. Proszę jaką samokrytykę złożyłam w jednym zdaniu, fakt - faktem widzę swe ułomności. Mimo tej świadomości chciałam jednak te wierszydło tu umieścić...
Pozdrawiam ponownie!
Opublikowano

miałam nadzieje,
że nikt narazie nie poruszy tego tematu (w wierszu)

jak dla mnie przerysowane- oceniam wiersz.
za dużo wkradło się trywializacji jakby na inny temat.
takie mam odczucie. słabiutko. pozdro

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Napisałam bo mną potrząsnęło. Wiem nieudolny ten mój głos. Może jednak przez to zatrzymamy się w tym biegu szalonym, przystaniemy, znajdziemy czas na chwilę refleksji, na nieśpieszną rozmowę z bliskimi, na bycie bardziej razem niż osobno. Nie znamy dnia ani godziny...

Pozdrawiam!
Asia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...