Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

odchodze..


Rekomendowane odpowiedzi

na chodniku
nieopodal cukierenki z debowymi dzwiami
tej co na wystawie ma glinianego aniolka
tam gdzie kupuje ci gorace poczki
a pani w granatowym fartuszku
ma wnuczke o rudych warkoczach
lezala
lezala kobieta
lezala jak by byla u siebie
u siebie w domu, w salonie
na zielonej sofie
tylem do ulicy
tylem do swiata
przodem tylko do mnie
fioletowy szlik powiewal na wietrze
oczy pelne lez
lez ktore nigdzie nie plyna
czekaja
czekaja na cud
moze nie beda musialy opuszczac ukochanej wlascicielki
moze jeszcze raz sie usmiechnie
moze jeszcze raz uwiezy
przymyka powieki
lza
rozpryskuje sie o chodnikowa plyte
szepcze
chyba odchodze
odchodze by nie byc tak bardzo
tak bardzo bespanska jak wlasnie teraz
by nie byc twoja
nawet przez chwil pare
rozumiesz..?
jeszcze tylko
podaruj mi fioletowego tulipana
tak na pozegnanie
bedzie pasowal
do szalika, do mych sinych ust
do mej zmarzlej duszy
bedzie tak melodramatycznie
tak jak lubie
tak wzniosle troche na pokaz
ten ostatni raz
niech chociaz pani z naprzeciwka
o ta co sprzedaje precle
wie ze odchodze
pobiegl
nie zdarzy
mnie juz tu nie ma
wlasnie porwal mnie ze soba wiatr
zostalo tylko zmarzniete cialo
pa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...