Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

'nic nie jest takie jak nam się wydaje'

założyłam w sercu tajną radiostację
cel wiadomy - nadaję

zaprosiłam świerszcze na koktajlparty
po kryjomu żeby potem nie było że żarty
bez ojca ryzyka tajnym nadajnikiem
wysyłam świerszczową muzykę
co gdzieś w środku się czai
do pękniętego słońca
konającego w oddali

wszystko jest obok a nic do końca
został mi cień i nie wiem dokąd zaprowadzi

Opublikowano

Stasiu jak zwykle miodek
ale jak już próbuję to sobie pomaczam nieco
paluchami ;)

nie powinnaś być zła :)

//////////////////////\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\

'nic nie jest takie jak nam się wydaje'

założyłam w sercu
tajną radiostację

nadaję

zaprosiłam świerszcze
na koktajlparty
po kryjomu
żeby nie było że żartowniś
bez ojca ryzyka

przez tajny nadajnik
wysyłam
świerszczową muzykę
co gdzieś w środku się czai
do pękniętego słońca
daleko też
gdzieś po swojej stronie

wszystko jest obok
do końca
nie wiem co

został mi cień i nie wiem dokąd zaprowadzi

//////////////////////\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\

bywaj

Opublikowano

Bardzo smakowity kąsek!

Rytmicznie i rymowo jednak z lekka niepoukładany i chciałabym go przeczytać dopracowanego pod tym względem.
Nadawaj nam dalej!

Cmok gorący w zimny poranek
dla Ciebie, kochanków i kochanek! ;-)
(co by było i do rymu i do taktu)

Cat

Opublikowano

kochani serdecznie dziękuję za wgląd.Tomku skorzystam z Twojej wersyfikacji- może nie do końca.
Ewuś świerszcze zagrają walca dla was!
Krzywaczku- tytuł zwiódł? rymy dokładam i nie wiem czy będzie dobrzr-rzeknij coś!
Ewo z raju - podobnie!
Catalino, dawno Cie nie było- dla ciebie nadaję na nowych falach

'Nic nie jest takie jak nam się wydaje'- (to powinno być kursywą ale mi nie wychodzi)

założyłam w sercu
tajną radiostację
własne programy lokalne
nadaję

zaprosiłam świerszcze
na koktajlparty
po kryjomu
żeby nie było - że żarty
bez ojca ryzyka

przez tajny nadajnik płynie
świeszczowa muzyka
co gdzieś w środku się czai
do pękniętego słońca
konającego TAM w oddali

nic nie jest do końca
wszystko obok
a wadzi
został mi tylko cień
i nie wiem dokąd zaprowadzi


wszystko obok a wadzi
został mi cień
i nie wiem dokąd zaprowadzi

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...