Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

(Z cyklu: We dwoje)


przecież jesteś i ja jestem
ocieram kształty pachniesz
słyszę oddechy i słowa
rozumiem marzę zabiegam
czy ty też

kiedy obejmujesz
przytulasz naprężone ciało
kołyszesz biodrami
jestem w przestrzeni zmysłów
rzeczywistość ucieka
jednak jesteśmy
niech tak zostanie
rzeczywistości już nie ma
tylko my

Opublikowano

Niestety podzielam zdanie Bogdana. Kicz w czytej formie. No może nie w sprawie techniczne, bo jako tako wiersz ma formę i jakoś trzyma się całości.
Zakończenie jest masłem maślanym, bez pointy i jakiegokolwiek życia.
Sam utwór, nie rozwiązuje problemu, który porusza. Ucieka też od konsekwencji logicznej. Widzę małą nieścisłość w wypowiedzi peela:

"jeżeli zmysły nie znają rzeczywistości

(...)

kiedy obejmujesz
przytulasz naprężone ciało
kołyszesz biodrami
jestem w przestrzeni bez zmysłów
rzeczywistość ucieka
" - jak dobrze rozumiem, bez zmysłów i rzeczywistości. Ale w pierwszym wersie peel wyraźnie mówi, że istnieją zmysły i rzeczywistość - odrębne wymiary. Pod koniec utworu, zapewnia, że jest w wymiarze bez zmysłów, czyli logicznie rzecz biorąc powienien znajdować się w rzeczywistości, ale jak później mówi, rzeczywistości też nie ma, bo: "rzeczywistość ucieka". Więc gdzie jest peel?
Zamotany wiersz, jakby napisany z nudy... ;)

Pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Drogi Piotrze - Wielki Moderatorze ;)
Jeśli wypieprzasz z Działu miniaturkę Kaliny, to bądź mężczyzną do końca: wypierdziel i to.
dyg
pzdr. b


Chyba pomyliłeś działy, tutaj się komentuje wiersze.

Pozdrawiam serdecznie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





No no, to ambitnie! Jakie nazwiska!!
A ja myślałam, że sprawy toczą się jedynie wokół niektórych kanałów telewizji satelitarnej.


Nie piszę wierszy, bywam tu tylko gościem i może nie powinnam zabierać głosu, ale w ocenie wczorajszych decyzji Pana Moderatora, dotyczących wiersza Kaliny i powyższego utworu zgadzam się z Bezetem.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





No no, to ambitnie! Jakie nazwiska!!
A ja myślałam, że sprawy toczą się jedynie wokół niektórych kanałów telewizji satelitarnej.


Nie piszę wierszy, bywam tu tylko gościem i może nie powinnam zabierać głosu, ale w ocenie wczorajszych decyzji Pana Moderatora, dotyczących wiersza Kaliny i powyższego utworu zgadzam się z Bezetem.

Bezet to Bezet. O który wiersz Kaliny idzie?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Marek.zak1 Fajnie, że porównujesz Polskę do Węgier i Słowacji, szkoda tylko, że nie do ludzi, którzy tu naprawdę żyją. Bo widzisz – ten wiersz nie jest raportem ekonomicznym ani zestawieniem statystyk PKB. To nie tekst o fabrykach, tylko o ludziach, którzy tych fabryk nigdy nie zobaczyli na oczy. Bo nie każdy ma willę, fotowoltaikę i plany na urlop w Toskanii. Piszesz, że "nigdy nie było lepiej". Z perspektywy kogo? Może Twojej? Gratuluję. Ale to, że jedni siedzą przy stole, nie znaczy, że nie ma głodnych za drzwiami. I nie, to że „na Węgrzech gorzej”, nie oznacza, że mamy siedzieć cicho i dziękować za ochłapy. Czy jak sąsiadowi spłonął dom, to ja mam się cieszyć, że mnie tylko zalewają fekalia z kanalizacji. Wiersz, który komentujesz, mówi o Polsce z paragonu, z przychodni, z kolejki do zawału, nie z przemówień premiera. I to, że ktoś to zauważył i opisał – nie jest „pompowaniem złych wiadomości”, tylko oddaniem głosu tym, których nikt nie chce słuchać. A jeśli Twoim jedynym kontrargumentem jest to, że Robert Lewandowski strzela gole, to naprawdę współczuję – bo nawet Jezus z kuchennego obrazka w tym wierszu by na to spuścił wzrok. Nie pisz więc, że "jest lepiej niż było", bo dla wielu nie jest. I mają prawo o tym mówić. Bo milczenie nie rozwiązuje problemu. Ono go tylko konserwuje – jak margarynę za 12 zł.   Tym razem nie załączę tradycyjnych wyrazów na pożegnanie.  
    • @Waldemar_Talar_Talar cała miłość
    • Urodziłeś się w trzydziestym pierwszym roku.   Myślę sobie tak dawno, ale po czasie dociera kiedy. Okres międzywojenny, burzliwy. Ludzie wciąż przerażeni wojną. Wszędzie strach, nieufność, bieda, ból.   Poznajesz świat, uczysz się chodzić, jeść, biegasz za piłką, kule znowu świszczą.   Zamiast beztrosko grać, cieszysz się, że wciąż żyjesz. Całe dzieciństwo.   Dorastasz pomiędzy dramatu nadzieją. Inaczej niż dzisiaj. Doceniasz każdą wyciągniętą dłoń. Pomagasz innym. Wokoło widzisz mundury, ciężkie buty, ciężki czas. W zanadrzu skrywasz wiele przeżyć, może tajemnic. Dorastasz z końcem wojny, żyjesz, lat jednak nikt nie wróci.   05.02.2025 r.
    • Przyjemny wiersz. Kiedyś miałem dryg do rymów, ale jakoś mi przeszło.
    • Gdy będę zasypiał zdmuchnij z włosów ptaki Omieć rączką swoją myśli nieborakie Uśnij oczy moje w głębię się zanurzą Odczaruj powoje co me myśli burzą Wyrwij korzeń z głowy rozpal rozum iskrą Upuść na mnie wrzosy poezją rozbłysną. Pocałuj mnie w usta zagryź wargi swoje W piąstce ściśnij prochy odsącz soki moje Ponad głowę podrzuć co ze mnie zostało W trawie ukryj dłonie wrośnij w brzozę białą Całą sobą poczuj drzewo rozedrgane Dusze zawirują ponad naszym gajem. Samotność Cię straszy całą bezwzględnością Nie miej na nią czasu zajmij się miłością Bo choć niepozorna jest ta Pani duszy Oddaj jej marzenie to kamień rozkruszy Zawezwij ptaszęta ukwieć nimi włosy Wstąp na nasze pole... widzisz sianokosy?!    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...