Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

- Jaka pogoda?
Jak mam odpowiedzieć?
Taki mądry to nie jestem, by wiedzieć, jaka jest, zanim spojrzę w niebo. Wyjrzę przez okno i będę wiedział! Gdym mógł – wyszedłbym przed dom.
Mokry wracam – pada deszcz. Suchy wracam – nie pada.
Nie mogę wyjść przed dom. Nogi odmawiają mi posłuszeństwa – nie, że słabe! Nie potrafię utrzymać równowagi.
W ogóle nie jestem mądry.
Trochę czasu upłynęło, nim to zrozumiałem!
Pięćdziesiąt lat mięło!
Pięćdziesiąt lat minęło nim pogrzebałem w życiorysie, jak w śmietniku! I wygrzebałem stare zauroczenia, stare przyjaźnie, miejsca z pamięci, ludzi z pamięci, czucia z pamięci. Moją prawdę.
Prawda może być moja, może być i nasza, może być i wasza.
Zależy, czyj śmietnik?
Prawda?!
„Jest tak, jak się Państwu zdaje”
(Carlo Goldoni)
Prawda to nie Katechizm. To wiara w człowieczy umysł.
Umysł analizujący.
Umysł łaknący faktów.
Umysł pamiętający.
Umysł śniący.
Umysł wątpiący.
Umysł wierzący.
Pamiętasz?
Pamiętasz to co było – to prawda!
Pamiętasz to co śnisz – to prawda!
Pamiętasz zwątpienie?
Pamiętasz niepewność?
„Jest tak, jak się Państwu zdaje”
To nie dla prawnika!
Nie dla naukowca!
Ale to prawda
Dwa najczęściej spotykane słowa!
Wolność i miłość. Proste słowa przecież. Niech Ci się nie zdaje, że takie proste – powszechny błąd.
Wolność – tak wielu wciąż się na nią powołuje! Wciąż wypisują na sztandarach, którymi potem wymachują – wolność. A my patrzymy, albo nie. Wierzymy, albo nie. I – takie smutne – my mówimy:„a co nas to obchodzi”, „nie nasza sprawa”, „nic się nie zmieni”, „nie znamy się na tym”.
Nie znamy się na wolności? „Lecę bo chcę” oto wolność! Jeśli lecę bo muszę to nie jest wolność.
Muszę. Taki wewnętrzny nakaz – wybierać.
Muszę. Taki wewnętrzny nakaz – bo inaczej ktoś zdecyduje za mnie.
Jeśli nie wybieram – mówię „zabijcie mnie!”
Tak ładnie obiecują, że w zimie spadnie śnieg, że w lecie ciepło będzie, że wiosną zakwitną drzewa, w szczególności kasztany. Wiosną zakwitną wieszcząc egzaminy, a jesienią będą nam obijać głowy dojrzałymi owocami. Niech żyje wolność obijania głów dojrzałymi owocami. Wolność...
Miłość jest bardzo ważna – akceptacja potrzeb jeśli z moimi nie kolidują. Kocham! Tak być może, że kocham drugiego człowieka i płynę pod prąd by tę miłość okazać.
Adam Sosna(2004.12.19)

Opublikowano

nie wiem dlaczego ale po przeczytaniu teksu skupiłam się tylko na ostatnim zdaniu :
"Miłość jest bardzo ważna – akceptacja potrzeb jeśli z moimi nie kolidują. Kocham! Tak być może, że kocham drugiego człowieka i płynę pod prąd by tę miłość okazać. "

miłość ...czy jest ważna? czy istnieje? czy potrafimy kochać? co to wogóle znaczy? miłość ,kochanie, okazywanie i inne pierdoły...a co jeśli koliduje? jeśli...? tysiące pytań wirują niczym rój tłustych szerszeni
tjaaaa...idę pogrzebać w swoim śmietnisku
z ukłonem
czarna

Opublikowano

Jeszcze raz powtarzam - wiele razy powtarzałem
Nikogo niczego uczyć nie chcę!
"Mentorski" ton jest niezamierzony i wynika z braku umiejętności
a oba tematy?
są i będą dla mnie aktualne i najważniejsze
Twój komentarz mnie ucieszył
Bardzo

  • 1 rok później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Wiersz o bardzo ważnym temacie, czyli o ślepym zaufaniu do takiego, czy innego wodza. Można to też szerzej ująć, że chodzi o instynkt stadny. Bo nawet ludzie, którzy uważają, że nad nimi nie ma żadnej władzy, mogą mimo to ślepo podążać za jakąś grupą. 
    • Słońce zachodziło nad Itaką Posiwiała broda Odyseusza skrywała Usta wykrzywione w grymasie samozadowolenia Wspomnienie Penelopy odmierzało mu odległość do celu A im bardziej zapominał uśmiech Tej przecież najpiękniejszej ze wszystkich dam Achai Tym bardziej wydawało mu się, że błądzi w poszukiwaniu domu Pierwsze gwiazdy spoglądały na niego z nieba Jako doświadczony marynarz znał przecież ich układ Wskazywały na to, że to naprawdę jego dom Bogowie się zlitowali Penelopa jednak przymierzała już nową suknię ślubną Przeszło dziesięć lat od wojny minęło Porzucono nadzieję na jego powrót Królewskie sztandary powiewające na okręcie Odysa Zatraciły swój stary majestat Zamiast tego: podarte przez harpie zwisały luźno na maszcie Bo noc była dość skąpa w wiatr Statek kołysał się powoli na wodzie Ale nieuchronnie zbliżał się do portu Wrzawa powstała wskutek nowego przybysza Rozbudziła królową pogrążoną w śnie Obawiała się jutra, więc wolała spać Obudziło ją jedynie wspomnienie męża Który wracał do domu późnymi godzinami Z narad wojennych i wypraw, które Zawsze stały pomiędzy nimi Jednak dziś, wyskoczyła boso z łóżka By spojrzeć, ostatni raz, przez okno I przekonać się raz jeszcze, że to nie on Najmężniejszy z mężów Itaki Umarł błądząc na krótkim odcinku między Troją, a domem Brodaty Odys w podartych szatach przybił wtedy do portu Uśmiechnął się, lecz jedynie na chwilę Bo mina mu zrzedła, kiedy nikt go nie poznał Wezwał imienia Penelopy Jednak uznano go za szaleńca Głos mu się zmienił  Włosy mu urosły Broda zakryła mu ładną twarz Stare ciuchy, które wyszły z mody przed dziesięciu laty Zdradzały, że nie przybył z tej epoki I sugerowały, że z bogami ten nie ma nic do czynienia Nawet sprawiedliwy trybunał żony go nie poznał Musiał udowodnić kim jest Odys - Przed strażnikami portu Przed Penelopą Przypomnieć sobie Co to znaczy być królem Wyplutym przez morze.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Nie mówi się wcale

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      , choinkowe pozdrowienia
    • -Mistrzu, co mam czynić, bo mam wilczy apetyt, ciągle jem i nie umiem z tym walczyć niestety. - Moim zdaniem nie ma na to lepszej metody, zanim do stołu siądziesz, wypij kwartę* wody. Ona brzuch ci wypełni i mniej wpuści jadła, jak będziesz w tym niezłomny, pozbędziesz się sadła.     Kwarta = 0.94 litra
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...