Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

dziwne dzieci w santarcangello
wyrywają nogi muchom

czasem plują pestkami brzoskwiń
w kierunku zakola starych bram

ich czoła kłaniały się chodnikom
ta wredność przysypia na plaży

w środku zimy mam wszystko gdzieś
jak idący przez wieś jakiś grześ

w bezdrzewnym pustkowiu drzemie cisza
nie szeleści teraz nic

irytuje ceglane niewiemco

jeszcze jakiś kilometr temu
plątały się cienie na potępienie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...