Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nocą


Rekomendowane odpowiedzi

Na werandzie obrosłej
W dzikie wino i czas,
Bladochłodny promień
Wplótł się w szepty dwa.

Rozszkliły się szybki
W winolistne witraże,
Księżycową niejasność
Kładąc na obrazie.

Żeby dwa najczulsze
Owej nocy istnienia,
W jedno uwielbienie
Nierozdzielne pozmieniać.

Spowiadając ich z pragnień
Niepohamowanych,
Przed światem i ludźmi
Tak ulękle skrywanych.



27. 04. 2004.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na werandzie obrosłej w dzikie wino i czas,
bladochłodny promień wplótł się w dwa szepty.
Rozeszkliły się szybki w winolistne witraże,
księżycową niejasność na obrazie kładąc tak,

aby dwa najczulsze z owej nocy istnienia,
w jedno uwielbienie nierozdzielne zmienić.
Spowiadając ich z pragnień niepohamowanych,
przed światem i ludźmi skrywanych ulękle.

I dalej brakuje pointy...? Gdyby tak zapisać? Pozdrawiam z moimi podszeptami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michale - bo ja kocham Leśmiana :)
Moje nieudolne naśladownictwo jest tylko wyrazem zachwytu nad jego geniuszem.
Pewnie Mistrz umarby ze śmiechu po raz drugi przy moich bazgrołach.
Póki co, pozdrawiam Cię najserdeczniej.

Eugen De - Takie szerokie strofki gną się w łuki pod ciężarem sylab, chcę im ulżyć.
Również dziękuję. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...