Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Z umieraniem do odzysku


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

„ulicami co świat mi zamknęły na rygle
na dworzec i przez kolejowe tory
chodziłem cichy i wystygły
gdzie kiedyś żywy chodziłem upiorem”


kiedyś byłem przekonany (że już)
umarłem z głową roztrzaskaną
o wiatru szelf

sądziłem że nie żyje (jak to)
andrzej nie żył, w surducie
był nocą pociętą
bliznami światła latarni

epitafium jednak nie mogło być
wierszem zgniecionym ptakiem
papieru

nie przeczytałem tekstu
tego co m a ł y m d r u k i e m
dzierga niewidzialność

myślałem żem już martwy (lecz)
zostałem odzyskany !
każda moja myśl w innym
pojemniku

dowiedziałem się że
jestem wtórny w koszu
na tworzywa sztuczne

a niebo nie miało
odwagi rozedrzeć szat
błyskawicą

okształciłem się w puszcze
na muskulaturę, serce
zmieniłem w gwiazdę ziarnka
piasku

szkło wrzuciłem z krwią
do bezdennego pojemnika
tworząc witraż

nawrócony czuje się
tak dobrze zakonserwowany
w bandażach ciszy jak
mumia

teraz
panowie informatycy
odzyskują mi upiora
z mojego twardego charakteru

programami anty-kastetowymi
lutują żyłki rtęci
każdego włosa

po dializie dnia i nocy
i uszytej na mą miarę
ekshumacji

zasiadam do stołu
by grać w karty
z lekarzami tasuję
talię twarzy nie patrząc

na ręce-żyję.

10 Stycznia 2006

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...