Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zasypiam. okno okratowane
nierzeczywistym światłem nie wpuszcza
dzwonków ulicy.

zasypiam, licząc. zasypiam. a miedź
latarni stygnie. oddech się wydłuża.
zasypiam, liczę.

dom czy może wiatrak;
w mgle już nie pamiętam.
linia horyzontu –
to stamtąd wyszedłem.

pierwsza owca znika we mgle,
druga owca – wolno – za nią,
trzecia, sto dwudziesta… śpię;
tylko zarys jego ramion.

pierwsza owca – tak mężczyzna,
druga owca – w kapeluszu,
trzecia…?

pierwsza owca – w bok, ukradkiem
patrzy na mnie? w ręce zgiętej
coś ukrywa… od początku:

mgławość trawy, mgławość spodni,
miedź latarni dzwoni, dzwoni…

Opublikowano

ja tu tylko napiszę (bo nie mam uprawnien, zeby tu komentt), ze mnie coraz bardziej wciągają takie wiersze. czytam i czytam. więcej czuję niz rozumiem :) pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Kamilo:)

czasem żeby "zrozumieć" wiersza trzeba go właśnie nierozumieć:)
Ty chyba wybrałaś tą lepszą drogę.
stan opisany tu, nie musi prowadzić do pytania o niesenność autora, o to czy lepsza na jego dolegliwość jest szklanka ciepłego mleka (tak podaje pewien ambitny podrecznik Deutschsprache Wiedzy i świata), spacer przedsenny, czy ziółka - wg mnie ziółka (wszystkie, oprócz Amolku) są feee...

być podmiotem, być podmiotem* - tak śpiewała pewna Pani
i dobrze - Ci powiem - spiewała!!!

pozdrawiam
novak

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @KOBIETA nie jakieś ultra nowe...
    • @Robert Witold Gorzkowski dziękuję za zajrzenie i cieszę się z takiego odbioru mojego tekstu :)
    • Jazda spod mostu podwoziem.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Mosty są przecinkami ciągłości wielu dróg kolejowych, albo myślnikami.    Widzę resztki trupa pędzące pośpiesznym. 
    • Radosny dzień zimą , ty jesteś przy mnie Słońce ogrzewa duszę, a spojrzenia rozpromieniają się Czas mija, niczym woda w strumieniu Ogród cudowności w naszym domu Łączy nas pasja i uczucie Nie ma gotowych schematów miłości, sami je kreujemy Jesteśmy jak kawałki układanki, które tworzą nasze życie Skarby miłości, nasza rodzina Mamy podobne serca, przepełnione ciepłem, uczuciem i szacunkiem Życie w kolorach jest różnorodne, cenimy wszystkie barwy Świat jest zróżnicowany, lecz miłość pozostaje niezmienna                                                                                                                                                                       Lovej. 2025-12-16                                   Inspiracje. Miłość w rodzinie
    • żółte chryzantemy, które do niedawna pstrzyły się w ogrodzie dziś skulone dogorywają w wazonie zerwała ich całe naręcze aby przyozdobić grób syna na małej mogiłce tli się jeszcze gliniany znicz a światło niczym matczyne dłonie delikatnie muska przestrzeń na coś ty mi mały zachorzał przyszedł niespodzianie w bólach przeokrutnieńkich ino te oczka zamglone roztworzył i zamilkł a mnie się tak cni do ciebie w coraz mocniejszej trwożności ach gdyby można cofnąć czas zebrać krew która cienką strużką toczyła się między redlinami wepchnąć wątłe ciałko w sam środek ciepłego łona pod zapaską Anna ukryła grzechotkę drewnianą z wilczym zębem na nic się zdało smarowanie mózgiem królika odprawianie guseł pomarło się dziecku na Amen
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...