Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dalej na Tryni Dada, czyli hymn naiwności


Rekomendowane odpowiedzi

Marzy mi się morze,
Od deski do deski,
od boku do boku,
z dobrym zasięgiem,
przejrzystą wodą przypływów na rok 2006,
odpływów porządkiem,
czystym dnem kartoteki, lazurowo niewinne,
bez popłuczyn i śmieci,
spienione, ale nie sztormowe,
z plażą,
gdzie dotykając piasku,
głową jesteś w chmurach i
Zamki się buduje z niczego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marzy mi się morze,
Od deski do deski,
od boku do boku,
z dobrym zasięgiem,
przejrzystą wodą przypływów na rok 2006,
odpływów porządkiem,
czystym dnem kartoteki, lazurowo niewinne,
bez popłuczyn i śmieci,
spienione, ale nie sztormowe,
z plażą,
gdzie dotykając piasku,
głową jesteś w chmurach i
zamki buduje się z niczego

Panie Jacku!
Szyk przestawiony, a że wierszyk i owszem też miło. Dziękuje za komentarz. Zamkowe "Z" mialo spinać klamrą cały wiersz. Taka zagwozdka;)
Pozdrawiam również
M. T.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...